Rz: Jak wygląda pierwsza kontrola inspektora pracy w nowo powstałej firmie?
Danuta Rutkowska:
Każda kontrola, niezależnie od tego, czy inspektor pracy przychodzi po raz pierwszy czy kolejny, ma na celu sprawdzenie, czy w firmie przestrzega się przepisów prawa pracy, legalności zatrudnienia, zasad bezpiecznej i higienicznej pracy. Można ją przeprowadzić o każdej porze dnia i nocy. Inspektor ma prawo wstępu do wszystkich pomieszczeń, wolno mu przesłuchać ?i legitymować osoby wykonujące pracę na terenie firmy. Może zażądać okazania dokumentów związanych ?z funkcjonowaniem firmy, ?i to zarówno dokumentacji technicznej i technologicznej, wyników badań i pomiarów dotyczących produkcji, jak ?i akt osobowych oraz wszelkich dokumentów związanych z wykonywaniem pracy – przez pracowników oraz osoby zatrudnione na umowach cywilnoprawnych. To przykład czynności, jakie przeprowadza się po to, aby ustalić, czy i w jakim stopniu pracodawca narusza przepisy. Jeśli je łamie, to w zależności od rodzaju nieprawidłowości i ich skali inspektor zastosuje odpowiednie środki prawne – nałoży grzywnę w drodze mandatu karnego, skieruje wniosek o ukaranie do sądu, ?a w razie podejrzenia popełnienia przestępstwa przeciwko prawom pracowniczym zawiadomi prokuraturę.
Na jakie złagodzenie sankcji może liczyć nowy pracodawca?
Ustawa o Państwowej Inspekcji Pracy dopuszcza, w uzasadnionych przypadkach, możliwość odstąpienia od karania wobec pracodawcy rozpoczynającego działalność gospodarczą. Są to sytuacje, kiedy inspektor nie stwierdza bezpośredniego zagrożenia życia i zdrowia pracowników. Poprzestaje wtedy na ustnym pouczeniu, zobowiązując kontrolowanego do usunięcia w określonym terminie uchybień stwierdzonych podczas pierwszej kontroli.
Pracodawca podpisuje oświadczenie, a inspektorzy sprawdzają potem, czy wywiązał się z obietnicy. Co cieszy, tacy pracodawcy na ogół rzetelnie odrabiają swoją pierwszą lekcję. Ubiegłoroczne kontrole u ponad 400 początkujących pracodawców, których inspektorzy odwiedzili rok wcześniej, wykazały, że niemal wszyscy zastosowali się do zaleceń. Nie ustrzeżono się oczywiście drobnych uchybień, jednak ich skala była naprawdę niewielka.
Jak przygotować się do wizyty inspektora? Jakie obowiązki w tym zakresie ma pracodawca?
Przede wszystkim nie należy utrudniać kontroli. Pracodawca musi zapewnić inspektorowi warunki i środki niezbędne do sprawnego przeprowadzenia czynności kontrolnych. Powinien okazać żądane przez niego dokumenty, udzielić niezbędnych wyjaśnień i informacji, udostępnić urządzenia techniczne. Swoje ustalenia inspektor dokumentuje ?w formie protokołu kontroli, do którego badany może wnieść zastrzeżenia w ciągu siedmiu dni.
Test z przygotowania do badania pracodawca zalicza wtedy, gdy inspektor nie stwierdzi u niego żadnych naruszeń. Inspektorzy biorą jednak pod uwagę to, że uchybienia u początkujących na rynku pracy mogą wynikać z braku wiedzy i doświadczenia. Dlatego punktując słabe strony i błędy, głównie pouczają, jak je wyeliminować, aby osiągnąć stan zgodny z prawem. Zachęcają też do udziału w organizowanych przez inspekcję szkoleniach, konkursach, kampaniach społecznych i programach prewencyjnych. Lepszym rozwiązaniem jest bowiem zapobieganie niż stosowanie sankcji i kar.
PIP prowadzi dla przedsiębiorców autorski program „Zdobądź dyplom PIP". Jakie korzyści daje on adeptom biznesu?
To program prewencyjny, skierowany do prowadzących niewielkie zakłady produkcyjne, handlowe i usługowe. Jego idea opiera się na samokontroli. Pracodawca, posługując się przygotowaną przez nas listą kontrolną ?z komentarzem i materiałami szkoleniowymi, korzystając ?z eksperckiej pomocy inspektora, odnajduje ?w firmie nieprawidłowości, ocenia ich skalę oraz określa sposób i termin ich likwidacji. Na koniec inspekcja przeprowadza audyt i jeśli okaże się on pomyślny dla pracodawcy, wręcza mu dyplom PIP. Zgłoszenia do udziału ?w projekcie przyjmują okręgowe inspektoraty pracy (szczegóły na stronie ?www.pip.gov.pl).
Korzyść z posiadania naszego dyplomu jest ewidentna – bezpieczna ?i przyjazna dla pracowników firma, w której przestrzega się przepisów. Pracodawca ma dobrą opinię na rynku pracy ?i zaufanie inspekcji. W latach 2009–2013 do tego programu przystąpiło ponad 6 tys. pracodawców. Ponad 2,6 tys. spośród nich zdobyło dyplom PIP.
—rozmawiała Anna Abramowska