Tak orzekł Naczelny Sąd Administracyjny ?w wyroku z 3 czerwca 2014 r. (II FSK 1545/12).
Polska spółka zawarła z irlandzkim podmiotem umowę dystrybucyjną, na mocy której otrzymała licencje na oprogramowania komputerowe. W zamian miała uiszczać odpowiednie wynagrodzenie. Spółka pobierała 10-proc. podatek u źródła. Powzięła jednak wątpliwość, czy wypłacane wynagrodzenie jest należnością licencyjną ?w świetle art. 12 ust. 3 lit. a umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania zawartej między Polską a Irlandią. Z rozstrzygnięciem tej kwestii zwróciła się do ministra finansów, pytając we wniosku o interpretację indywidualną także o to, czy jest obowiązana jako płatnik pobierać od wypłacanego podmiotowi zagranicznemu wynagrodzenia podatek u źródła.
Spółka podnosiła, że umowa o unikaniu podwójnego opodatkowania zawarta między Polską a Irlandią w definicji należności licencyjnej nie uwzględnia wprost programów komputerowych, dlatego też (poprzez przepisy art. 21 ustawy o CIT) istnieje potrzeba powołania się na ustawę o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Z ustawy tej wynika, że programy komputerowe są odrębną kategorią niż np. utwory literackie. Zatem jako niewymienione w przedmiotowej umowie o unikaniu podwójnego opodatkowania nie podlegają opodatkowaniu w Polsce.
W wydanej interpretacji organ uznał stanowisko spółki za nieprawidłowe. Wskazał, że ?z umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania wynika, że do należności licencyjnych należą wynagrodzenia za licencje na programy komputerowe, dlatego spółka powinna pobierać podatek u źródła. Organ powoływał się także na komentarz do modelowej konwencji OECD, w którym wskazuje się, że programy komputerowe mogą być traktowane jak utwory literackie, co powoduje opodatkowanie podatkiem u źródła. Stanowisko spółki podzielił WSA w Warszawie w wyroku z 27 marca 2012 r. (III SA/Wa 1850/11).
Ostatecznie sprawa trafiła jednak do NSA, który oddalił skargę ministra finansów. Stwierdził, że umowa o unikaniu podwójnego opodatkowania nie zawiera wprost ?w definicji należności licencyjnych oprogramowania, zaś mając na względzie ustawę ?o CIT, należy się odnieść do ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Z ustawy tej wynika, że oprogramowanie komputerowe jest odrębną kategorią utworu, a w konsekwencji wynagrodzenie za licencje na nie nie stanowi należności licencyjnej. W związku z tym wynagrodzenie to nie podlega opodatkowaniu w Polsce. NSA powołał się też na brzmienie umów z innymi krajami, w których wyraźnie wskazuje się oprogramowanie komputerowe w definicji należności licencyjnych, a więc a contrario od tak uzyskanych dochodów nie pobiera się podatku u źródła w przypadku ich braku w tejże definicji.
—Natalia Matuszak, współpracowniczka zespołu zarządzania wiedzą podatkową firmy Deloitte
Jakub ?Podleśny, menedżer w rzeszowskim biurze Deloitte Doradztwo Podatkowe sp. z o.o.
Istotą sporu rozstrzygniętego w komentowanym wyroku jest to, czy opłaty z tytułu licencji komputerowych, wypłacane nierezydentom podatkowym, mieszczą się w pojęciu należności licencyjnych, które zasadniczo podlegają opodatkowaniu u źródła w Polsce, i czy ?w związku z tym polska spółka wypłacająca należność ma obowiązek pobrać tzw. podatek ?u źródła.
Kwestię tę powinny zasadniczo rozstrzygać przepisy umów o unikaniu podwójnego opodatkowania (UPO) poprzez podanie definicji należności licencyjnych. Większość UPO zawartych przez Polskę nie wymienia wprost oprogramowania komputerowego w definicji należności licencyjnych. To właśnie staje się zarzewiem sporów pomiędzy podatnikami ?a organami podatkowymi.
Organy od lat stoją na stanowisku, iż to, ?że UPO nie wymieniają wprost oprogramowania komputerowego jako przedmiotu opodatkowania (należności licencyjne), nie oznacza wcale, ?że nie podlega ono opodatkowaniu z tego tytułu. Powołują się przy tym na przepisy ustawy ?o prawie autorskim i prawach pokrewnych (ustawy o PA), dokonując ich błędnej wykładni. Przyjmują bowiem, że ze względu na objęcie oprogramowania ochroną taką jak przewidziana dla utworów literackich można utożsamiać te dwie kategorie dla celów podatkowych.
Podejście organów podatkowych nie znajduje poparcia w stanowisku sądów. Linia ?orzecznicza, w którą wpisuje się komentowany wyrok, wskazuje, że w ustawie o PA ?oprogramowanie komputerowe podlega ?co prawda takiej samej ochronie jak np. ?utwór literacki, ale jednocześnie jest odrębną ?od niego kategorią utworu. Tożsamość ?zatem powinna się przejawiać tylko w zakresie praw ochronnych, jednak nie w zakresie opodatkowania.
Nie dotyczy to sytuacji, w których UPO ?zawierają rozszerzoną definicję należności licencyjnych, obejmującą programy ?komputerowe (np. umowa pomiędzy Polską ?a Portugalią). Można powiedzieć, że Polska ?(wraz z innymi państwami-stronami UPO) ?ujęła oprogramowanie komputerowe ?w definicji należności licencyjnych tylko ?w wybranych UPO, a w pozostałych – nie czyniąc tego – odstąpiła od możliwości opodatkowania podatkiem u źródła tej kategorii.
W mojej opinii zarówno omawiany wyrok, jak ?i cała linia orzecznicza zasługuje na aprobatę. ?Po raz kolejny NSA spójnie i logicznie wykazał, dlaczego oprogramowanie komputerowe nie powinno podlegać opodatkowaniu podatkiem ?u źródła jako należność licencyjna zdefiniowana w UPO. W świetle argumentów przedstawionych przez sądy oraz wskazanych przez samą spółkę w pierwotnym wniosku o interpretację – mając na względzie wiele przypadków zwrotu pobranego podatku u źródła przez urzędy skarbowe w takich jak przedmiotowa sytuacjach – niezrozumiały jest upór ministra finansów, który od lat trwa na niekorzystnym dla podatników stanowisku. Można mieć nadzieję, ?że kolejny już wyrok spowoduje wreszcie ?zmianę tego podejścia.