Tegoroczne majowe święta nie wydłużą załodze wolnego tak mocno jak w ubiegłym roku, kiedy także Boże Ciało obchodziliśmy w maju. Mimo to wymiar czasu pracy w jednomiesięcznych okresach rozliczeniowych wynosi tyle samo wtedy i teraz – 160 godzin.
Tym razem jednak przy okazji majówki po raz pierwszy trzeba będzie zastosować wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 2012 r. (K 27/11). Nakazał on oddać dzień wolny za święto wypadające w sobotę. Gdy pokrywa się ono z wolnym wynikającym z przeciętnie pięciodniowego tygodnia pracy, obniża czas pracy o 8 godzin. Zasadę tę szefowie muszą wprowadzić w życie już w następnym miesiącu. Ponieważ Święto Narodowe Trzeciego Maja przypada w sobotę, zatrudnionym od poniedziałku do piątku w podstawowym systemie po 8 godzin na dobę, w miesięcznym okresie rozliczeniowym należy dać dodatkowy dzień wolny. Obniży on majowy wymiar czasu pracy o 8 godzin i zagwarantuje minimalną liczbę dni wolnych od pracy. Etatowiec ma ich mieć w danym okresie rozliczeniowym tyle, ile wynika z sumy niedziel, świąt przypadających w innych dniach niż niedziela oraz dni wolnych wynikających z zasady przeciętnie pięciodniowego tygodnia pracy. W przyszłym miesiącu ma być ich dziesięć. Ponieważ w maju mamy pięć sobót, pracownicy bez dodatkowego dnia wolnego i tak mają zapewnioną minimalną liczbę dni wolnych od zadań. Dodatkowy dzień wolny niezbędny jest jednak po to, aby obniżyć ich wymiar czasu pracy. Gdyby szef nie ustalił innego dnia bez zajęć, etatowiec przekroczyłby przeciętną tygodniową normę pracy o 8 godzin, za co należy mu się wynagrodzenie ze 100-proc. dodatkiem.
Wolną dniówką nie musi być piątek 2 maja, choć pewnie z takiej decyzji załoga byłaby najbardziej zadowolona. Ważne jest jednak, aby wolne dać do końca okresu rozliczeniowego. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby wskazać dwa terminy odbioru wolnego, np. dla części załogi 2 maja, dla pozostałych 9 maja. Jeżeli w firmie działa dłuższy niż miesięczny okres rozliczeniowy, wolne za majowe święto może przypadać później, np. w piątek 20 czerwca, tuż po Bożym Ciele.
Wymóg obniżenia wymiaru czasu pracy o 8 godzin z powodu święta wypadającego ?w dniu wolnym (w sobotę) nie oznacza każdorazowo, że trzeba udzielać innego dnia bez zadań. Zatrudnionym w równoważnym systemie można rozplanować czas pracy tak, aby byli aktywni we wszystkie dni robocze okresu rozliczeniowego, jeżeli nie przekroczą swojego wymiaru. Ważne jest bowiem, aby w maju określić etatowcom o 8 godzin zadań mniej.
Gdy w firmie dniem wolnym z racji przeciętnie pięciodniowego tygodnia jest np. środa, w następnym miesiącu załoga i tak przepracuje 160 godzin. Jeśli szef uzna, że ma zagwarantowany w każdym tygodniu wolny tzw. szósty dzień (środę) i dlatego nie odda wolnego za świąteczną sobotę, dojdzie do zaplanowania niedozwolonej pracy nadliczbowej. W tym wypadku nie chodzi o udzielenie dnia wolnego, ale o określenie mniejszej liczby godzin pracy w związku z jej wymiarem na ten miesiąc (160 godzin).
Dlatego jeszcze raz warto sprawdzić, czy majowe grafiki są poprawnie skonstruowane. Jeśli wkradł się błąd, trzeba go od razu skorygować i poinformować załogę o zmianach.
W środę 23 kwietnia mija termin przekazania majowego harmonogramu zatrudnionym w miesięcznym okresie rozliczeniowym (art. 129 § 3 k.p.).