Po zawarciu kontraktu może się okazać, że przedsiębiorca zobowiązany do określonego działania nie jest w stanie się z niego wywiązać. Druga strona umowy (wierzyciel) – może domagać się zrealizowania umowy, a w razie potrzeby – odszkodowania. Nie zawsze będzie to najlepsze rozwiązanie. Przedsiębiorca nigdy nie może być pewien wyniku procesu. Musi się liczyć z długim oczekiwaniem na wyrok oraz komplikacjami z egzekucją. Dlatego czasami uzasadnione jest poszukiwanie innych rozwiązań.
Jednym z nich jest skorzystanie z tzw. instytucji datio in solutum. Przewiduje ona, że dłużnik w celu zwolnienia się z zobowiązania spełnia za zgodą wierzyciela inne świadczenie. Wcześniejsze jego zobowiązanie wtedy wygasa.
Jeśli np. wykonawca deklaruje, że nie jest w stanie zrealizować określonych robót budowlanych, to można się umówić, że swoje zobowiązanie zrealizuje inaczej. Natomiast jeśli najemca nie jest w stanie zapłacić czynszu, to strony mogą ustalić, że zamiast niego najemca wykona remont lokalu. O tym, jakie nowe świadczenie pojawi się zamiast wcześniej ustalonego, decydują strony. Dłużnik nie może postawić wierzyciela przed faktem dokonanym, wskazując mu arbitralnie nowe świadczenie. Podobnie wierzyciel nie może narzucać określonego działania wierzycielowi. Musi być obopólna zgoda. Oba świadczenia: stare i zastępujące je, powinny być porównywalne.
Jeżeli dłużnik nie wykona nowego świadczenia lub wykona je w sposób niewłaściwy, to wciąż będzie zobowiązany do zrealizowania tego wcześniejszego. Tak więc tylko wykonanie drugiego świadczenia może doprowadzić do umorzenia pierwszego zobowiązania. Jeżeli strony uznają to za potrzebne, mogą nowe świadczenie podzielić na etapy. Realizacja każdego z nich skutkować będzie umorzeniem części wcześniejszego zobowiązania. Do ustalenia nowego świadczenia nie jest wymagana szczególna forma czynności prawnej (najlepiej zawierać takie umowy na piśmie).
Omawiana instytucja nie odnosi się tylko do umów. Można ją zastosować do jednostronnych czynności prawnych, deliktów czy bezpodstawnego wzbogacenia. Jeśli np. jedna ze stron wyrządzi szkodę drugiej osobie i jest zobowiązana do zapłaty odszkodowania, to może zawrzeć porozumienie, na podstawie którego zamiast zapłaty określonej kwoty wykona jakąś pracę.
Ustawodawca wskazał ponadto, że gdy przedmiot nowego świadczenia ma wady (obiekt budowlany jest wadliwy), to dłużnik zobowiązany jest do rękojmi według przepisów o rękojmi przy sprzedaży. Oznacza to, że jeśli przedmiot świadczenia jest wadliwy, wierzyciel może wybrać: odstąpienie od umowy, żądanie wymiany na przedmiot niewadliwy, naprawę przedmiotu umowy i obniżenie ceny.
Podkreślić trzeba, że do analizowanych porozumień zastosowanie znajdują ogólne przesłanki ważności czynności prawnych. Można stwierdzić nieważność umowy, jeżeli przedsiębiorca wykaże np., że jest ona sprzeczna z zasadami współżycia społecznego (nakłada na dłużnika obowiązki zdecydowanie większe niż wynikające z wcześniejszego zobowiązania) lub miała na celu obejście ustawy.