Ustawa z 16 lutego 2007 r. ?o ochronie konkurencji i konsumentów (dalej: ustawa) przewiduje odstąpienie od nałożenia lub złagodzenie kary pieniężnej, jaką prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów może zastosować wobec przedsiębiorcy biorącego udział w niedozwolonym porozumieniu.  Z tego dobrodziejstwa skorzystać mogą przedsiębiorcy, którzy dopuścili się naruszenia art. 6 ustawy bądź art. 101 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej.

Co to takiego

Promowany przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów od kilku lat program łagodzenia kar określany jest angielskim terminem leniency (łagodność, pobłażliwość). Wielu przedsiębiorcom określenie to jest znane, przynajmniej ze słyszenia. Warto jednak zastanowić się nad istotą programu i praktycznymi aspektami jego stosowania.

Instytucja leniency (w ustawie uregulowana w art. 109) to nic innego, jak przyznanie się do udziału w niedozwolonym porozumieniu antykonkurencyjnym w zamian za całkowite lub częściowe zwolnienie z kary pieniężnej. Za naruszenie prawa konkurencji prezes UOKiK może nałożyć na przedsiębiorcę karę w wysokości do 10 proc. przychodu osiągniętego w roku rozliczeniowym poprzedzającym rok nałożenia kary. Jest więc o co walczyć.

Nie wystarczy posypanie głowy popiołem. Konieczne jest spełnienie szeregu warunków, aby wniosek leniency miał szansę powodzenia. Trzeba spełnić je kumulatywnie, o ile przedsiębiorca  zamierza zasłużyć na całkowite zwolnienie z kary.

Z własnej inicjatywy

Przede wszystkim należy liczyć się z koniecznością dostarczenia prezesowi UOKiK informacji o istnieniu zakazanego porozumienia wystarczającej do wszczęcia postępowania antymonopolowego lub dowodów umożliwiających wydanie odpowiedniej decyzji (o uznaniu praktyki za ograniczającą konkurencję oraz nakazującej jej zaniechania bądź stwierdzającej zaniechanie stosowania takiej praktyki). Niezbędne dowody należy dostarczyć ?z własnej inicjatywy, a więc nie na żądanie organu. Powodzenie wniosku zależy od tego, czy prezes UOKiK już wcześniej nie wszedł w posiadanie takich materiałów.

Kolejnym warunkiem jest pełna współpraca z organem ?w trakcie postępowania. Nie polega ona wyłącznie na szybkim reagowaniu na wezwania do ujawnienia informacji, choć oczywiście jest to konieczne. Współpraca musi polegać także na niezwłocznym przedkładaniu organowi posiadanych dowodów, bądź dowodów, którymi wnioskodawca może dysponować (poprzez wskazanie źródła dowodu pośredniego). Współpraca powinna być rzetelna, pełna i nieprzerwana, a za jej przejawy uznaje się aktywność wnioskodawcy, terminowość dostarczania żądanych materiałów i nieutrudnianie postępowanie np. poprzez ukrywanie dowodów.

Rodzaj oświadczenia

Następnym wymogiem jest zaprzestanie niedozwolonego działania, czyli odstąpienie od porozumienia antykonkurencyjnego. Aby go spełnić wnioskodawca powinien przedłożyć organowi oświadczenie, że nie jest stroną (nie wykonuje) porozumienia najpóźniej od dnia powiadomienia organu ?o istnieniu takiego porozumienia lub od dnia przedstawienia nieznanego prezesowi UOKiK dowodu umożliwiającego wydanie stosownej decyzji.  Dodatkowo konieczne jest złożenie oświadczenia, że ubiegający się o zwolnienie z kary nie był inicjatorem niedozwolonego porozumienia ani nikogo do uczestnictwa w nim nie nakłaniał.  Oba oświadczenia podlegają weryfikacji w toku dalszych czynności prowadzonych na podstawie wniosku.

No i najważniejsze – aby skorzystać z pełnego zwolnienia z kary trzeba wyprzedzić pozostałych chętnych.

Kolejność zgłoszeń decyduje o tym, na co może liczyć przedsiębiorca.  Jeśli złożył on prawidłowy wniosek leniency jako pierwszy z grona uczestników niedozwolonego porozumienia, ma prawo do całkowitego zwolnienia z kary pieniężnej. Jeśli jednak spóźnił się ze zgłoszeniem, bądź nie spełnia łącznie wszystkich kryteriów uprawniających do odstąpienia od ukarania, wówczas kara powinna być odpowiednio zmniejszona.

Zakładając, że wniosek spełnia wszelkie niezbędne warunki (a więc zawiera informację wystarczającą do wszczęcia postępowania lub nieznane prezesowi UOKiK dowody umożliwiające wydanie decyzji w sprawie antymonopolowej), a wnioskodawca wykazał się inicjatywą i szybkością w dostarczaniu materiałów, nie będąc jednocześnie inicjatorem ani organizatorem porozumienia, i w odpowiednim momencie zaprzestał uczestnictwa, całkowite zwolnienie będzie możliwe jedynie wówczas, gdy zgłosił się on do organu przed pozostałymi uczestnikami porozumienia.  Zgłoszenie może być dokonane w tradycyjnej formie (listem poleconym lub poprzez złożenie pisma w biurze Departamentu Ochrony Konkurencji UOKiK w Warszawie), ustnie do protokołu, a nawet faksem bądź za pośrednictwem poczty elektronicznej (urząd uruchomił nawet specjalny adres e-mail: leniency@uokik.gov.pl). Przy czym w odniesieniu do dwóch ostatnich metod konieczne  jest przedłożenie wersji „papierowej" w terminie trzech dni. Wybór metody może zadecydować o sukcesie.

Złożenie wniosku po tym, jak dokonał tego którykolwiek z pozostałych uczestników niedozwolonego porozumienia, w zasadzie uniemożliwia całkowite zwolnienie z kary (poza przypadkiem, w którym najwcześniej złożony wniosek w ogóle nie został uwzględniony), ale nie przekreśla szans na jej obniżenie.  Podobnie dzieje się, gdy co prawda jest się pierwszym wnioskodawcą, ale prezes UOKiK dysponuje już materiałem, na podstawie którego wszczął postępowanie, a także dowodami umożliwiającymi wydanie decyzji.

Skuteczność wniosku leniency złożonego w dalszej kolejności zależy od tego, czy przedstawiony wraz z nim dowód w sposób istotny przyczyni się do wydania decyzji i czy został przekazany z własnej inicjatywy wnioskodawcy.

Przykład

Prezes UOKiK, dysponując jedynie dowodami pośrednimi, takimi jak niejednoznaczne zeznania świadków, musiałby prowadzić długotrwałe postępowanie  w celu  zebrania dodatkowych materiałów. Jeśli jednak wnioskowi leniency towarzyszą kopie notatek ze spotkań bądź zawartych w ich trakcie ustaleń, to postępowanie ?w istotny sposób może zostać skrócone, a wydanie decyzji znacząco przyspieszone. Wraz ?z tego rodzaju zgłoszeniem należy, podobnie jak w wypadku ubiegania się o pełne zwolnienie z kary, przedłożyć oświadczenie, ?że zaprzestało się uczestnictwa ?w porozumieniu nie później niż ?w momencie przedstawienia tego kluczowego dowodu.

Zdaniem autora:

Lech ?Najbauer, radca prawny K&L Gates

Jest wiele innych praktycznych kwestii, które mogą wpłynąć na efektywność wniosku leniency, co jednak nie powinno odwodzić przedsiębiorców od rozważenia skorzystania z tej instytucji wówczas, gdy samoocena ich postępowania doprowadzi do konkluzji, że byli stroną niedozwolonego porozumienia i ryzykują narażenie się na dotkliwą karę pieniężną.

Leniency może mieć  także zastosowanie, gdy doszło do sprzedaży przedsiębiorcy i nowy właściciel „odkrywa" nieprawidłowości, bądź nowy zarząd dowiaduje się o niedozwolonych praktykach, w jakich brali udział poprzednicy. Zresztą, nawet jeśli wniosek ostatecznie okaże się nieskuteczny, wciąż jest szansa, że próba podjęta przez przedsiębiorcę zostanie przychylnie oceniona przez organ antymonopolowy jako wyraz szczerej chęci współpracy.  Wówczas prezes UOKiK może zdecydować o nałożeniu na wnioskodawcę kary ?w niskiej wysokości, bądź, biorąc pod uwagę jej fakultatywny charakter (oraz wiele innych okoliczności łagodzących), w ogóle zrezygnować z jej zastosowania.