Majowa nowelizacja kodeksu pracy, która obowiązuje od 17 czerwca 2013 r., nie wprowadziła zmian w wymiarze tzw. podstawowego urlopu macierzyńskiego (lub na warunkach tego urlopu). Nadal przysługuje on przez:
- 20 tygodni (140 dni) – w razie urodzenia jednego dziecka przy jednym porodzie,
- 31 tygodni (217 dni) – gdy przy jednym porodzie pojawi się dwójka dzieci,
- 33 tygodni (231 dni) – przy urodzeniu trojaczków,
- 35 tygodni (245 dni) – w razie pojawienia się na raz czwórki dzieci,
- 37 tygodni (259 dni) – gdy podczas jednego porodu kobieta urodzi pięcioro lub więcej dzieci.
Wybierając przedporodowy urlop macierzyński, tylko rodzicielka wykorzysta go w całości
Taka sama pula urlopu należy się osobie, która przyjęła jedno lub więcej dzieci (jednorazowo) na wychowanie. Zmodyfikowane jednak zostały reguły jego udzielania.
Co do zasady urlop macierzyński rozpoczyna się w dniu porodu (art. 1831 § 2 k.p.). Pracownica może jednak przed spodziewaną datą porodu wykorzystać maksymalnie 6 tygodni z należnej jej puli urlopu macierzyńskiego (art. 180 § 3 k.p.). Te półtora miesiąca wolnego przysługuje każdej kobiecie oczekującej potomstwa, bez względu na to, czy ma urodzić jedynaka, czy bliźniaki. Jeśli kobieta będzie chciała wybrać przedporodową część macierzyńskiego i złoży o to wniosek, zanim dziecko przyjdzie na świat, szef nie będzie mógł jej odmówić. Przed udzieleniem tego urlopu pracodawca powinien jednak otrzymać zaświadczenie lekarskie poświadczające przewidywaną datę porodu. Pośrednio wynika to z treści art. 180 § 3 k.p. Skoro pracownica może wykorzystać maksymalnie 6 tygodni macierzyńskiego przed narodzinami dziecka, to szef musi znać przewidywaną datę rozwiązania, aby ustalić termin, od którego kobieta ma prawo skorzystać z tego uprawnienia.
Wniosek o przedporodową część macierzyńskiego ciężarnej wolno przedstawić pracodawcy z dnia na dzień. W tej sytuacji nie ma bowiem ustawowego obowiązku złożenia wniosku z precyzyjnie ustalonym wyprzedzeniem (nie został określony żaden termin na dokonanie tej czynności). Z wnioskiem o takie wolne pracownica może wystąpić w dowolnym czasie. To oznacza, że tu obowiązywać ją będą zwykłe zasady usprawiedliwiania nieobecności w firmie.
Co do zasady pracownik powinien uprzedzić pracodawcę o przyczynie i przewidywanym okresie nieobecności w pracy, jeżeli powód tej absencji jest z góry wiadomy lub możliwy do przewidzenia. Najpóźniej w drugim dniu nieobecności w firmie pracownica musi więc dostarczyć szefowi odpowiedni wniosek.
Uwaga! Ani lekarz, ani pracodawca nie mogą wysłać pracownicy na przymusowy urlop macierzyński przed porodem. Decyzja w tej sprawie należy wyłącznie do kobiety. Ale jeżeli lekarz uzna, że ciężarna nie jest niezdolna do pracy, może odmówić wystawienia jej zwolnienia lekarskiego, nawet na kilka dni przed rozwiązaniem.
Bez cięć na wychowawczym
Jeśli dziecko przyjdzie na świat na urlopie wychowawczym, jego matka nie ma prawa do urlopu macierzyńskiego. Wszystko dlatego, że na urlopie wychowawczym (podobnie zresztą jak na bezpłatnym) osoba zatrudniona nie ma statusu własnego pracownika (mimo że jej stosunek pracy cały czas trwa – nie został rozwiązany). Urodzenie kolejnego dziecka w trakcie wychowawczego nie przerywa tego urlopu. Matka cały czas korzysta z wychowawczego na pierwsze dziecko. Otrzyma jedynie zasiłek macierzyński za cały okres rodzicielskiej pieczy. Jednak od 17 czerwca 2013 r. pracownica, która urodziła na wychowawczym, ma prawo do pełnego zasiłku, bez pomniejszania jego kwoty o 2 tygodnie (dotychczasową przedporodową część urlopu macierzyńskiego). To skutek usunięcia ust. 3 z art. 29 ustawy z 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych w razie choroby i macierzyństwa, tekst jedn. DzU z 2010 r. nr 77, poz. 512 ze zm., dalej ustawa zasiłkowa).
Każda pracownica, która po 16 czerwca 2013 r. urodziła dziecko, dostanie zatem pełny zasiłek macierzyński za czas odpowiadający łącznie:
- urlopowi macierzyńskiemu,
- dodatkowemu urlopowi macierzyńskiemu i
- urlopowi rodzicielskiemu.
Przepustką do tych wydłużonych zasiłkowych pieniędzy jest wniosek o zasiłek macierzyński za czas odpowiadający dodatkowemu urlopowi macierzyńskiemu i wniosek o zasiłek macierzyński za czas odpowiadający urlopowi rodzicielskiemu.
Przykład
Pani Olimpia przebywa na urlopie wychowawczym do końca 2014 r. 5 lipca 2013 r. urodziła synka. Mimo że pełny 52-tygodniowy okres pobierania zasiłku macierzyńskiego przypada w czasie wychowawczego, pani Olimpia dostanie świadczenie przez cały rok.
Przykład
Pani Aniela kończy urlop wychowawczy 31 grudnia 2013 r. W tym dniu pobierać będzie zasiłek wychowawczy za okres odpowiadający dodatkowemu urlopowi macierzyńskiemu. Od następnego dnia po zakończeniu urlopu wychowawczego, czyli od 1 stycznia 2014 r. aż do wyczerpania pełnego wymiaru dodatkowego urlopu macierzyńskiego, pracownicy przysługiwać będzie urlop, w czasie którego otrzyma zasiłek macierzyński. Oczywiście na zasadach ogólnych pani Aniela będzie mogła przedłużyć okres płatnej opieki nad dzieckiem, składając przynajmniej na 14 dni przed zakończeniem dodatkowego macierzyńskiego wniosek o urlop rodzicielski.
Jeżeli natomiast urlop wychowawczy skończy się przed zakończeniem pobierania zasiłku macierzyńskiego w wymiarze odpowiadającym długości urlopu macierzyńskiego, to po skończeniu urlopu wychowawczego pracownica przebywać będzie na macierzyńskim (później dodatkowym i rodzicielskim) nadal przysługiwać jej będzie zasiłek macierzyński do końca całego okresu rodzicielskiego wolnego.
Przykład
Pani Agata jest na urlopie wychowawczym do końca marca 2014 r. W połowie grudnia 2013 r. pracownica urodziła kolejne dziecko. Od porodu, czyli od 15 grudnia 2013 r., do 31 marca 2014 r. pani Agata, formalnie przebywając na wychowawczym, pobierać będzie zasiłek macierzyński z racji urodzenia kolejnego dziecka. Od 1 kwietnia będzie na pozostałej, pełnopłatnej części urlopu macierzyńskiego, aż do wyczerpania 20 tygodni, liczonych od dnia porodu. Bezpośrednio po nim ma szansę skorzystać z dodatkowego urlopu macierzyńskiego (do 6 tygodni) i rodzicielskiego (do 26 tygodni). Pracownica nie może zrzec się prawa do urlopu macierzyńskiego. Jedynie wyjątkowo wolno jej zrezygnować z pozostałej jego części na rzecz ojca dziecka.
Do podziału
Jeśli matka nie zdecyduje się na przedporodową część macierzyńskiego (maksymalnie 6 tygodni), to po rozwiązaniu musi wykorzystać 14 tygodni tego urlopu (art. 180 § 5 k.p.) i może wrócić do pracy. Taki scenariusz zrealizuje się pod warunkiem, że tata dziecka ma etat i zamieni się opiekuńczymi rolami z matką malca. Wówczas to on dokończy obowiązkowy podstawowy macierzyński. Ale jeśli mama postanowi wykorzystać 6 tygodni urlopu przed porodem, to po rozwiązaniu nie będzie mogła wcześniej wrócić do pracy (6 tygodni przed porodem + 14 tygodni obowiązkowych po narodzinach = 20 tygodni, czyli pełny wymiar urlopu przy wydaniu na świat jedynaka).
Aby zamienić się rolami, etatowy tata, który chce wykorzystać dalszą część podstawowego urlopu macierzyńskiego (dla jedynka to maksymalnie 6 tygodni), musi złożyć u swojego pracodawcy pisemny wniosek. Dotyczy on udzielenia urlopu macierzyńskiego na okres przypadający bezpośrednio po terminie urlopu macierzyńskiego, który wybrała matka dziecka.
Z kolei pracownica musi złożyć u swojego szefa pismo w sprawie rezygnacji z urlopu macierzyńskiego, co najmniej 7 dni przed przystąpieniem do etatowych zajęć. Do tego wniosku dołącza zaświadczenie z zakładu pracy ojca dziecka. Potwierdza ono, że pracodawca udzielił mu urlopu macierzyńskiego na okres, z którego zrezygnowała matka.
Z takiego wolnego skorzysta tylko ojciec. Oznacza to, że nie zawsze prawo to przysługiwać będzie małżonkowi pracownicy, która je powiła i nabyła prawo do tego urlopu. Jeśli małżonek nie jest biologicznym tatą malucha, będzie mógł wyręczyć w opiece małżonkę, jeśli przysposobił dziecko w rozumieniu kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. Ponadto z przywileju tego może skorzystać tylko ojciec nowonarodzonego, który je wychowuje, a więc ten faktycznie sprawujący opiekę nad dzieckiem.
Ojciec biznesmen
Opiekuńcza roszada jest niemożliwa, jeśli tata niemowlaka nie jest pracownikiem. Jeżeli samodzielnie prowadzi działalność gospodarczą, zarobkuje na podstawie kontraktu menedżerskiego, zlecenia czy dzieła bądź innej umowy cywilnoprawnej, to nie przysługuje mu prawo do urlopu macierzyńskiego. Wówczas pełny urlop macierzyński będzie musiała wykorzystać pracownica – matka dziecka.