Ustanowienie wokół lotniska obszaru ograniczonego użytkowania uprawnia właścicieli nieruchomości do odszkodowania za ograniczenia w korzystaniu z ich własności (choć niektórzy nieco błędnie ową rekompensatę kojarzą wyłącznie z nadmiernym hałasem).

Kluczowy dla tych roszczeń jest art. 129 ust. 2 i 4 prawa ochrony środowiska. Stanowi on, że w związku z ograniczeniem sposobu korzystania z nieruchomości właściciel ma prawo żądać odszkodowania za poniesioną szkodę (obejmuje ona też zmniejszenie wartości nieruchomości), a na wystąpienie z takim roszczeniem przewiduje dwa lata od dnia wejścia w życie aktu ustanawiającego  strefę ograniczonego korzystania z nieruchomości. Jaki skutek na ma jednak niedochowanie tego terminu?

Kwestia ta wynikła w sprawie o odszkodowanie, jaką wytoczyła administracji wojskowej Wiesława M., właścicielka domu w strefie wokół lotniska wojskowego Poznań-Krzesiny. Obszar ograniczonego użytkowania nieruchomości wokół tego lotniska utworzono w 2004 r., w 2005 r. Wiesława M. zgłosiła lotnisku roszczenie i próbowała ugodowo zakończyć spór, ale nie było reakcji po drugiej stronie.

Wystąpiła więc z pozwem — ale dopiero w 2010 r., ale sąd okręgowy zasądził na jej rzecz 194 tys. zł, a sąd apelacyjny utrzymał wyrok, oddalając zarzut Wojskowego Zarządu Infrastruktury, że roszczenie powódki przedawniło się, uznając, że przedawnia się w ciągu 10 lat.

Zwalczał ten werdykt przed Sądem Najwyższym Jarosław Zarębski, radca Prokuratorii Generalnej SP, żaląc się na poznańskie sądy, że skłoniły się stosować ten najdłuższy okres przedawnienia, co generuje dziesiątki kolejnych pozwów, a końca procesów nie widać.

W jego ocenie odpowiedzialność lotniska należy zakwalifikować jako delikt, zatem należy stosować trzyletnie przedawnienie.

Inna rzecz, jak ów termin liczyć, czy dodawać do owych dwóch lat na zgłoszenie lotnisku żądań czy jednocześnie z nim?

Sąd Najwyższy przesądził, że oba terminy biegną jednocześnie, z tym że termin przedawnienia wynosi 10 lat (sygnatura akt: II CSK 161/13).

– Te roszczenia nie wynikają z winy lotniska, zatem nie można mówić o delikcie, ale o odszkodowaniu za ograniczenie praw właściciela działki. Ponieważ ustawa nie wskazuje innego terminu przedawnienia, należy dla tych roszczeń stosować ogólny, dziesięcioletni – powiedziała w uzasadnieniu wyroku sędzia SN Katarzyna Tyczka-Rote.

Warunkiem skutecznego domagania się odszkodowania jest jednak zgłoszenie lotnisku takiego żądanie w ciągu dwóch lat.

Ponieważ powódka dopełniła tego obowiązku, Sąd Najwyższy utrzymał korzystny dla niej wyrok sądu apelacyjnego.