Tak sugeruje poseł Adam Szejnfeld (PO), były wiceminister gospodarki. Jego zdaniem przegląd skutków obowiązywania ustawy może stać się podstawą do rozpoczęcia takich prac. W Komitecie Stałym Rady Ministrów będzie oceniane funkcjonowanie prawa zamówień publicznych.

– Rozpoczynają się prace nad oceną skutków regulacji ex post – przyznaje Mariusz Haładyj, wiceminister gospodarki.

Zdaniem posła Szejnfelda samo pisanie projektu ustawy od nowa może potrwać nawet dwa lata, później długotrwały może być proces legislacyjny. Dlatego do tego czasu trzeba naprawić te przepisy, które nie funkcjonują właściwie. Sam jest współautorem projektu nowelizacji prawa zamówień publicznych, która ma m.in. wyeliminować problem rażąco niskiej ceny, podnieść próg, od którego konieczne jest stosowanie ustawy, oraz wyeliminować przepisy pozwalające na zabieranie wadium za nieuzupełnienie braków w dokumentacji nawet tym przedsiębiorcom, którzy nie mają szans na wygranie przetargów.

– Aby jednak wyeliminować patologie systemu, konieczny jest nowy dokument – twierdzi poseł Szejnfeld. Ocenia, że do tej pory w tworzeniu p.z.p. występowała pewna ambiwalencja – raz punkt ciężkości stawiano na potrzeby zamawiających, innym razem – wykonawców. A konieczna jest równowaga.