Tak orzekł Sąd Najwyższy w wyroku z 14 lutego 2005 r. (I UK 166/04) w sprawie pracownika, który pozwał swojego pracodawcę o odszkodowanie. Zatrudniony własnoręcznie wykonywał odwierty i podczas tego zajęcia dostał takiego bólu pleców, że nie mógł samodzielnie opuścić stanowiska pracy. Domagał się od pracodawcy 50 tys. zł odszkodowania za uszczerbek na zdrowiu, którego doznał przy pracy.

Najpierw sąd rejonowy uznał się za niewłaściwy i przekazał sprawę ZUS. Pracownik zaskarżył jednak to postanowienie i sąd okręgowy przekazał sprawę z powrotem do pierwszej instancji do ponownego rozpoznania. Wówczas sąd rejonowy oddalił powództwo podwładnego. Uznał, że to nie pracodawca powinien wypłacić odszkodowanie, lecz ZUS.

Poszkodowany zaprotestował

Pracownik nie poddał się i złożył apelację. Przegrał jednak i w drugiej instancji. Złożył więc skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego. Zarzucił w niej sądowi okręgowemu, że nie przekazał jego sprawy ZUS-owi, który był właściwy do wypłaty odszkodowania. I to – jego zdaniem – doprowadziło do nieważności postępowania ze względu na niedopuszczalność drogi sądowej.

Sąd Najwyższy nie przyznał mu racji. Uznał, że powództwo przeciwko pracodawcy o wypłatę jednorazowego odszkodowania za wypadek przy pracy od początku było bezzasadne. Świadczenie to przysługiwało bowiem od ZUS. Dlatego w tej sprawie od początku problem był z brakiem legitymacji biernej pracodawcy, a nie z dopuszczalnością drogi sądowej. Po wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 24 kwietnia 2002 r. (P 5/01), to ZUS wypłaca pracownikom i ich rodzinom odszkodowania z ustawy wypadkowej.

Właściwa procedura

Sprawy przeciwko pracodawcy o zapłatę takiego odszkodowania są sprawami cywilnymi w rozumieniu art. 1 k.p.c. Rozpoznają je sądy powszechne i Sąd Najwyższy, jeśli nie należą do właściwości sądów szczególnych (art. 2 § 1 k.p.c.). Żaden przepis nie przekazuje rozpoznawania ich przez inny organ. Zwłaszcza ZUS nie jest właściwy do rozstrzygania sporów między pracownikiem a jego pracodawcą w związku z wypadkiem przy pracy. Droga procesu cywilnego jest więc w takiej sprawie dopuszczalna. Jej niedopuszczalność (czasowa) wystąpiłaby, gdyby pracownik pozwał ZUS do sądu o zapłatę jednorazowego odszkodowania.

W sprawie, którą zajął się SN, nie było niedopuszczalności drogi sądowej, która prowadzi do przekazania sprawy właściwemu organowi na podstawie art. 464 § 1 k.p.c. Występował w niej brak legitymacji biernej pozwanego, co prowadzi do oddalenia powództwa.

Z tych przyczyn SN oddalił skargę kasacyjną.

Zapewnij sobie dostęp do specjalistycznej wiedzy
2014 - Zamów prenumeratę: www.rp.pl/prenumerata