Z uwagi na wypadkowość na budowach wszystkie roboty budowlane są uznawane za prace szczególnie niebezpieczne. Taki sam charakter mają prace rozbiórkowe, remontowe i montażowe. Firmy, szczególnie te małe i średnie, w których do wypadków dochodzi najczęściej, powinny pamiętać o tym, że niesie to za sobą określone konsekwencje i obowiązki >patrz ramka.

Jakie ciążą obowiązki

Uczestnicy procesu budowlanego mają obowiązek współdziałać ze sobą w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy w procesie przygotowania i realizacji budowy. Stosowanie niezbędnych środków ochrony indywidualnej obowiązuje wszystkie osoby przebywające na terenie budowy. Bezpośredni nadzór nad bezpieczeństwem i higieną pracy na stanowiskach pracy sprawują odpowiednio kierownik robót oraz mistrz budowlany, stosownie do zakresu obowiązków. Prace lub działania maszyn i innych urządzeń technicznych powinny być organizowane w sposób nie narażający pracowników na niebezpieczeństwa i uciążliwości wynikające z prowadzonych robót, z jednoczesnym zastosowaniem szczególnych środków ostrożności. Teren prowadzenia takich robót powinien być wydzielony i wyraźnie oznakowany. W miejscach niebezpiecznych należy umieścić znaki informujące o rodzaju zagrożenia oraz stosować inne środki zabezpieczające przed skutkami zagrożeń, jak np. siatki, bariery itp. Dodatkowo pracodawca, u którego mają być prowadzone roboty, i osoba kierująca robotami powinni ustalić w podpisanym protokole szczegółowe warunki bezpieczeństwa i higieny pracy, z podziałem obowiązków w tym zakresie. Muszą oni poinformować o tym pracowników przebywających lub mogących przebywać na terenie prowadzenia prac albo w jego sąsiedztwie. Do obowiązków kierownika budowy należy też sporządzenie lub zapewnienie sporządzenia, przed rozpoczęciem budowy, planu bezpieczeństwa i ochrony zdrowia, który nazywany jest planem BIOZ.

Sankcje za złamanie procedur

Przedsiębiorcy działający w branży budowlanej powinni pamiętać o tym, że przestrzeganie tych wszystkich obowiązków ważne jest nie tylko ze względu na mniejsze ryzyko wystąpienia wypadku, ale także pozwala uniknąć odpowiedzialności karnej. Zgodnie bowiem z art. 220 kodeksu karnego osoba, która jest odpowiedzialna za bezpieczeństwo i higienę pracy i nie dopełnia wynikającego stąd obowiązku i przez to naraża pracownika na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. Karalne jest także nieumyślne popełnienie tego przestępstwa. W takiej sytuacji sprawca może zostać ukarany grzywną, karą ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Natomiast karze nie będzie podlegała osoba, która dobrowolnie uchyliła grożące niebezpieczeństwo.

Sprawcą tego przestępstwa może być wyłącznie osoba, która jest odpowiedzialna za bezpieczeństwo i higienę pracy. Chodzi tu o pracodawców bądź osoby zarządzające zakładem pracy, kierowników komórek organizacyjnych - np. majstrów i brygadzistów oraz pracowników służby bezpieczeństwa i higieny pracy. Przestępstwa tego nie może popełnić szeregowy pracownik. Polega ono na niedopełnieniu obowiązku wynikającego z przepisów o bezpieczeństwie i higienie pracy, wskutek czego dochodzi do narażenia pracownika na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Ma ono charakter materialny. Skutkiem zachowania sprawcy musi być narażenie pracownika na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Może być ono popełnione przez zaniechanie – np. gdy kierownik budowy nie sporządzi planu BIOZ oraz przez działanie – np., gdy kierownik robót niewłaściwie wydzielił teren prowadzenia robót przez ciężki sprzęt.

PRZYKŁAD

Kierownik odpowie także za śmierć podwykonawcy

Firma X, jako główny wykonawca robót, dużą część prac zlecała do realizacji podwykonawcom. Zdarzało się, że pracownicy zatrudnieni przez podwykonawców przydzielani byli do brygady pracowników pracujących bezpośrednio u głównego wykonawcy i razem pracowali. Podczas jednego z takich dni pracy kierownik robót zlecił swoim pracownikom przykręcanie śrub do betonowej podłogi balkonów. Balkony te nie miały jeszcze zamontowanych barierek ochronnych, a kierownik robót, zlecając te prace, w żaden sposób nie zabezpieczył terenu robót oraz pracowników. Podczas wykonywania prac jeden z pracowników – formalnie zatrudniony u podwykonawcy, ale wykonujący działania zlecone przez głównego wykonawcę i wspólnie z jego pracownikami, spadł z 8 piętra i poniósł śmierć. W takiej sytuacji osoby odpowiedzialne u głównego wykonawcy za przestrzeganie przepisów BHP, w tym kierownik robót, będą mogły zostać pociągnięte do odpowiedzialności karnej za zaistniały wypadek. Bez znaczenia będzie, że pracownik formalnie był zatrudniony przez podwykonawcę, a nie głównego wykonawcę robót.

—Arkadiusz Jaraszek, asesor Prokuratury Rejonowej Warszawa-Ochota w Warszawie

Co trzeci wypadek w małej firmie

W ubiegłym roku inspektorzy pracy zbadali okoliczności i przyczyny 1 826 wypadków przy pracy. Na ich skutek aż 2130 osób zostało poszkodowanych, 724 osoby doznały ciężkich obrażeń ciała, a 332 osoby poniosły śmierć.  Wypadkom przy pracy szczególnie często ulegali robotnicy budowlani. Osoby zatrudnione w tej branży najczęściej ponosiły też śmierć na skutek wypadku przy pracy.

Według danych PIP za 2012 r. 151 osób poszkodowanych w wypadkach przy pracy zatrudnionych było przy pracach wykończeniowych i pokrewnych, 165 osób poszkodowanych zatrudnionych było na stanowiskach pomocniczych w górnictwie i budownictwie, a 225 osób poszkodowanych wykonywało roboty budowlane stanu surowego. Statystyki pokazują, że aż 101 osób, które poniosło śmierć na skutek wypadku przy pracy

Duża część z tych wypadków miała miejsce wcale nie w dużych firmach zatrudniających nawet kilka tysięcy pracowników, ale w firmach małych i średnich. Z danych Państwowej Inspekcji Pracy wynika, że co trzeci wypadek miał miejsce w firmach zatrudniających do dziewięciu pracowników.