Zarządzanie majątkiem kojarzone jest przede wszystkim z działaniami nakierowanymi na jego powiększanie, natomiast rzeczywiście rzadko właściciele firm myślą o jego zabezpieczeniu, szczególnie na wypadek śmierci któregoś ze wspólników. Prawie każdy zwraca uwagę na ryzyko związane z niewypłacalnością kontrahentów, zaś myślenie o ryzyku śmierci przedsiębiorcy – która przecież prędzej czy później nastąpi – najczęściej od siebie odsuwają.

Tymczasem w niewielkich spółkach, szczególnie rodzinnych, śmierć wspólnika może faktycznie zakończyć funkcjonowanie przedsiębiorstwa. Na taka sytuację warto się zabezpieczyć, przygotowując zawczasu plan zachowania ciągłości prawnej oraz zarządczej biznesu.

W przypadku każdej działalności gospodarczej właściwe i odpowiednio wczesne zaplanowanie sukcesji jest konieczne po to, żeby śmierć któregoś ze wspólników nie spowodowała końca działalności spółki albo utraty przez nią części majątku. Kluczowe znaczenie ma skonstruowanie planu sukcesji w taki sposób, żeby zapewnić płynne przejście majątku, zgodnie z zamierzeniami wszystkich zainteresowanych, niezależnie od tego, jak długo wspólnicy jeszcze będą żyć.

W planie tym trzeba wziąć pod uwagę zarówno interes organizacji, jaką jest spółka, jak i interesy osób, które pozostaną i będą musiały stawić czoło różnorakim prawnym, finansowym i organizacyjnym skutkom śmierci osób dla nich ważnych, w tym problemom wynikającym z prawa spadkowego podatkowego czy handlowego.

W planie sukcesji trzeba uwzględnić kilka aspektów: formę prawną, w jakiej ma działać firma, testamenty zapewniające dziedziczenie wybranych osób oraz kwestie finansowe takie jak np. spłata spadkobierców i zapłacenie podatków. Ważne jest dobranie odpowiednich produktów finansowych, takich jak kredyty bankowe czyli polisy ubezpieczeniowe.

Od strony prawnej kwestię zastąpienia wspólnika rozwiązuje zapis w umowie pomiędzy wspólnikami, mówiący o pierwszeństwie nabycia udziałów w przypadku śmierci wspólnika. Najważniejsze są założenia planu sukcesji od strony gospodarczej oraz zarządczej, w tym kwestia, kto ma zostać następcą zmarłego wspólnika i czy w ogóle w gronie spadkobierców znajdzie się osoba, która będzie chciała i mogła przejąć biznes, a jeśli nie ma – kto przejmie udziały w spółce i jak się z nim będą układały przyszłe relacje biznesowe.

Planowanych następców dobrze jest wprowadzić w sprawy przedsiębiorstwa, a interesy spadkobierców, którzy nie mają czerpać zysków z biznesu, odpowiednio zabezpieczyć.