Skuteczne złożenie oświadczenia przez dłużnika o uznaniu długu w praktyce rodzi wiele skutków. Przyjrzyjmy się zatem kilku najistotniejszym skutkom, które mogą mieć wpływ na pozycję prawną wierzyciela.
Przykład
Spółka „A" z siedzibą w Warszawie oraz spółka „B" były stronami umowy sprzedaży materiałów budowlanych. Spółka „B" nie uregulowała zapłaty za dostarczone materiały, natomiast wystosowała do spółki „A" pismo, w którym powołała się na problemy w płatnościach swoich kontrahentów oraz na trudną sytuację gospodarczą.
Zobowiązała się regulować należności z tytułu umowy sprzedaży w równych ratach. Ponieważ spółka „A" zwlekała z egzekwowaniem swoich należności, upłynął dwuletni termin przedawnienia przewidziany dla tego rodzaju roszczeń.
Należy zwrócić uwagę, że w przykładzie pismo wystosowane przez spółkę „B" ma doniosłe znaczenie dla wierzyciela.
Bieg przedawnienia przerywa się
Można zasadnie argumentować, że stanowi ono uznanie długu. Zgodnie z art. 123 § 1 pkt 2 kodeksu cywilnego, bieg przedawnienia przerywa się przez uznanie roszczenia przez osobę, przeciwko której roszczenie przysługuje. Natomiast zgodnie z art. 124 § 1 k.c., po każdym przerwaniu przedawnienia biegnie ono na nowo.
Jeżeli ustalimy, że przed upływem okresu przedawnienia nasz kontrahent uznał swój dług, to w praktyce może to oznaczać, że w postępowaniu sądowym zmierzającym do wyegzekwowania należności nie będzie mógł skutecznie bronić się zarzutem przedawnienia.
Sens instytucji uznania roszczenia polega na tym, że dłużnik zapewnia wierzyciela o wykonaniu zobowiązania, w związku z czym wierzyciel nie musi obawiać się upływu przedawnienia roszczenia, gdyż uznanie powoduje przerwanie biegu przedawnienia (art. 123 § 1 pkt 2 k.c. ), na skutek którego przedawnienie zaczyna biec na nowo (art. 124 § 1 k.c.).
Uznanie jest więc przejawem lojalności dłużnika w stosunku do wierzyciela i zapobiega wytaczaniu niepotrzebnych procesów (Sąd Najwyższy w wyroku z 11 sierpnia 2011 r. w sprawie, I CSK 703/10).
Przykład
Podobnie jak w przykładzie spółka „A" była wierzycielem spółki „B" z tytułu dostarczonych materiałów budowlanych. Spółka „B" dokonała częściowej zapłaty za dostarczony towar, natomiast zaniechała całościowej spłaty zobowiązania. Jakie czynność ta rodzi skutki?
Również w tym przypadku czynność polegająca na częściowej spłacie będzie miała doniosłe znaczenie dla wierzyciela. W omawianej sytuacji może bowiem wchodzić w grę tzw. niewłaściwe uznanie długu.
Kodeks cywilny nie posługuje się definicją niewłaściwego uznania długu. Nie istnieje nawet przykładowe wyliczenie zachowań, które można interpretować jako uznanie niewłaściwe długu.
Dwa wymogi
Generalnie do niewłaściwego uznania dochodzi wówczas, gdy zostaną spełnione dwa wymogi:
- gdy dłużnik przejawi taką aktywność, która będzie w określony sposób stanowiła potwierdzenie długu oraz
- gdy w oparciu o taką aktywność rozsądnie oceniający sprawę wierzyciel może oczekiwać zapłaty.
Inaczej mówiąc, sens instytucji uznania roszczenia polega na tym, że dłużnik zapewnia wierzyciela o wykonaniu zobowiązania, w związku z czym wierzyciel nie musi obawiać się upływu przedawnienia roszczenia, gdyż uznanie powoduje przerwanie biegu przedawnienia (art. 123 § 1 pkt 2 k.c.), na skutek którego przedawnienie zaczyna biec na nowo (art. 124 § 1 k.c.).
Przypomnijmy, że uznanie jest przejawem lojalności dłużnika w stosunku do wierzyciela i zapobiega wytaczaniu niepotrzebnych procesów. Natomiast uznanie niewłaściwe polega na tym, że dłużnik nie składa wprawdzie wyraźnego oświadczenia o uznaniu roszczenia, lecz na podstawie przejawów jego zachowania kontrahent może zasadnie przyjmować, że dłużnik ma świadomość ciążącego na nim zobowiązania. Ma on też zamiar dobrowolnego spełnienia świadczenia (Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z 31 stycznia 2013 r. w sprawie I ACa 663/12). Zakwalifikowanie czynności dłużnika jako niewłaściwego uznania długu w praktyce bywa trudne.
Można wyodrębnić następujące zachowania dłużnika, które z reguły stanowią uznanie:
Stanowisko takie wyraził Sąd Najwyższy w wyroku z 19 września 2002 roku w sprawie II CKN 1213/00. W myśl tego orzeczenia do niewłaściwego uznania roszczenia dochodzi również wtedy, gdy dłużnik i wierzyciel prowadzili negocjacje w sprawie terminu spłaty wierzytelności (jest tak nawet wtedy, gdy negocjacje nie do doszły do skutku).
Przykład
Spółka „A" zwróciła się do spółki „B" z prośbą o potwierdzenie sald. Dokument dotyczący potwierdzenia salda został podpisany przez główną księgową firmy, która nie wchodziła jednak w skład organu uprawionego do reprezentacji, jak również nie posiadała pełnomocnictwa do reprezentacji. Czy wierzyciel może w takiej sytuacji powoływać się na uznanie roszczenia, które z kolei spowodowało bieg przerwania roszczenia?
Na to pytanie odpowiedź może nie być jednoznaczna.
Są wątpliwości
Po pierwsze, należy zwrócić uwagę, że taka czynność mogłaby zostać uznana za niewłaściwe uznanie długu. Niektórzy twierdzą, że przez fakt zatrudnienia pracownika na stanowisku głównego księgowego pracodawca udziela mu dorozumianego pełnomocnictwa do reprezentacji w określonym zakresie.
Zatrudnienie na stanowisku, z którym wiąże się wystawianie faktur zawierających wezwanie ich płatników do zapłaty w określonym terminie, jest równoznaczne z udzieleniem przez pracodawcę stałego pełnomocnictwa do dokonywania tych czynności (wyrok Sądu Najwyższego z 23 października 2001 roku w sprawie I CKN 323/99).
Należy także mieć na uwadze, że orzecznictwo Są- du Najwyższego przemawia przeciwko zakwalifikowaniu takiej czynności jako uznanie długu (wyrok Sądu Najwyższego z 23 sierpnia 2001 r. w sprawie II CKN 103/99 oraz uchwała z 26 kwietnia 1995 r. w sprawie III CZP 39/95).