Przepisy przewidujące możliwość zwolnienia pracowników administracyjno-biurowych ze szkoleń okresowych bhp nie nakazują uprzedniej aktualizacji oceny ryzyka zawodowego tych osób. Wydaje się jednak, że jest to najbezpieczniejsze rozwiązanie dla pracodawcy, aby ostatecznie ustalić, czy aktualne ryzyko zawodowe nie zobowiązuje do zapewnienia im szkoleń na dotychczasowych zasadach.
Czytaj także:
Nie każdego pracującego w biurze można zwolnić ze szkoleń bhp
BHP: problem z brakiem legalnej definicji pracownika biurowego
Pół roku na uzupełnienie
Decyzję pracodawcy o odstąpieniu od zapewniania szkoleń okresowych pracownikom administracyjno-biurowym może zweryfikować zmieniający się stan faktyczny. Jeżeli bowiem rodzaj przeważającej działalności firmy w rozumieniu przepisów o statystyce publicznej znajdzie się w grupie działalności, dla której ustalona jest wyższa niż trzecia kategoria ryzyka w rozumieniu przepisów o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych, pracodawca będzie musiał zapewnić tej grupie pracowników szkolenia w terminie nie dłuższym niż sześć miesięcy, licząc od dnia ustalenia wyższej kategorii ryzyka.
Podobnie sytuacja będzie wyglądała w przypadku, gdy dane wynikające z oceny ryzyka zawodowego – np. po jej aktualizacji – będą uzasadniały konieczność zapewniania szkoleń okresowych. Również w tym przypadku pracodawca ma pół roku na przeszkolenie pracowników. Termin ten liczy się od dnia dokonania oceny ryzyka.
Prawo, nie obowiązek
Odstępstwo od szkoleń okresowych względem pracowników administracyjno-biurowych nie jest obowiązkiem pracodawcy, tylko jego uprawnieniem. Wynika to jednoznacznie z brzmienia przepisu kodeksu pracy, który mówi o braku wymagalności okresowego szkolenia względem tych osób, zakładając, że pracodawca spełnia dodatkowe warunki. Nic zatem nie stoi na przeszkodzie, aby kierując się bezpieczeństwem zatrudnionych, pracodawca zapewniał szkolenia bhp dla pracowników administracyjno-biurowych na zasadach obowiązujących do końca 2018 r.