- Pracownik został złapany na prowadzeniu firmowego auta pod wpływem alkoholu. Na razie nie zatrzymano mu prawa jazdy. Czy musimy rozwiązać z nim angaż w ciągu miesiąca od daty zdarzenia? Czy jeśli tego nie zrobimy w tym terminie, to bezpowrotnie utracimy taką możliwość? –
pyta czytelnik.
Skoro pracownik dalej dysponuje uprawnieniami do kierowania pojazdem, to szef nie musi zwalniać go od razu po popełnieniu przestępstwa. Z decyzją może poczekać do prawomocnego rozstrzygnięcia postępowania karnego.
Na podstawie art. 52 § 1 pkt 2 kodeksu pracy szef ma prawo rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika, gdy ten popełni w czasie trwania angażu przestępstwo, które uniemożliwia dalsze zatrudnianie go na zajmowanym stanowisku.
Pod warunkiem, że przestępstwo jest oczywiste lub zostało stwierdzone prawomocnym wyrokiem. Rozwiązanie bez wypowiedzenia z winy pracownika nie może nastąpić po upływie miesiąca od uzyskania przez szefa wiadomości o okoliczności uzasadniającej rozstanie.
Przy jeździe po wódce, jeśli pracodawca ma wiarygodną wiadomość o takim zdarzeniu, w większości wypadków można stwierdzić, nie czekając na wyrok, że przestępstwo jest oczywiste. Tyle, że nie każde prowadzenie auta pod wpływem alkoholu jest przestępstwem - niekiedy może to być wykroczenie.
Tylko wykroczenie
Zgodnie z art. 115 § 16 kodeksu karnego stan nietrzeźwości w rozumieniu tej ustawy zachodzi, gdy:
Utrata uprawnień koniecznych do wykonywania pracy jest podstawą do zwolnienia ze skutkiem natychmiastowym
- zawartość alkoholu we krwi przekracza 0,5 promila albo prowadzi do stężenia przekraczającego tę wartość lub
- zawartość alkoholu w 1 dm3 wydychanego powietrza przekracza 0,25 mg albo prowadzi do stężenia przekraczającego tę wartość.
Z kolei wykroczeniem jest prowadzenie pojazdu po użyciu alkoholu, a więc wtedy, gdy jego zawartość w organizmie wynosi lub prowadzi do:
- stężenia we krwi od 0,2 promila do 0,5 promila alkoholu albo
- obecności w wydychanym powietrzu od 0,1 mg do 0,25 mg alkoholu w 1 dm3.
Zdarzają się sytuacje, kiedy w początkowej fazie postępowania karnego czyn zostaje zakwalifikowany jako przestępstwo, a następnie uznaje się go za wykroczenie. Szef nie może zaś rozwiązać angażu w trybie przewidzianym w art. 52 § 1 pkt 2 k.p., jeśli nie ma przestępstwa.
Przykład
Pan Rafał został zatrzymany za jazdę po pijanemu. Pomiar wykazał, że w wydychanym powietrzu miał on 0,26 mg alkoholu w 1 dm3. Na tej podstawie postawiono mu zarzut popełnienia przestępstwa określonego w art. 178a § 1 k.k.
Gdy tylko pracodawca dowiedział się o tym zdarzeniu, wręczył podwładnemu oświadczenie o natychmiastowym rozwiązaniu umowy o pracę w związku z popełnionym przestępstwem. W toku postępowania karnego okazało się, że błąd pomiarowy alkomatu wynosi 0,02 mg. Ponieważ wszystkie wątpliwości muszą być rozstrzygane na korzyść oskarżonego, czyn pana Rafała zakwalifikowano jako wykroczenie. Jeśli odwoła się do sądu od decyzji pracodawcy, ma duże szanse na wygraną.
Bez dokumentów
Pracodawca nie będzie miał wyboru, jeśli podwładnemu w postępowaniu karnym zostanie zatrzymany dokument uprawniający do kierowania pojazdami. Wtedy podstawą do zwolnienia będzie art. 52 § 1 pkt 3 k.p. Szef może rozwiązać angaż bez wypowiedzenia w razie zawinionej przez pracownika utraty uprawnień koniecznych do wykonywania pracy na zajmowanym stanowisku.
Jeśli zatrudniony jest kierowcą, to po zatrzymaniu prawa jazdy w większości przypadków pracodawcy decydują się na zwolnienie dyscyplinarne, chyba że przenoszą pracownika na inne stanowisko, na którym nie wymaga się posiadania uprawnień do kierowania pojazdami.
Wracając do pracownika, któremu nie zatrzymano prawa jazdy w postępowaniu karnym, w wielu przypadkach utrata uprawnień nastąpi wraz z uprawomocnieniem się wyroku skazującego, niezależnie od tego, czy doszło do przestępstwa czy wykroczenia.
Rozbrat z kierownicą do 10 lat
Na podstawie art. 42 k.k. sąd orzeka zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów albo pojazdów określonego rodzaju, jeżeli sprawca w czasie popełnienia przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji był nietrzeźwy. Zakaz ten wynosi od roku do 10 lat.
Przy wykroczeniu sankcje są mniej dotkliwe, ale utrata prawa jazdy jest również obligatoryjna – od sześciu miesięcy do trzech lat. -
Warunkowe umorzenie
W sprawie o prowadzenie pojazdu po pijanemu możliwe jest jeszcze jedno rozstrzygnięcie - warunkowe umorzenie postępowania karnego. Czyn z art. 178a § 1 k.k. jest bowiem zagrożony karą do dwóch lat pozbawienia wolności, a warunkowe umorzenie jest możliwe przy przestępstwach z górną granicą kary do trzech lat.
Dodatkowe warunki określa art. 66 k.k. Stanowi, że sąd ma prawo warunkowo umorzyć postępowanie karne, jeżeli wina i społeczna szkodliwość czynu nie są znaczne, okoliczności jego popełnienia nie budzą wątpliwości, a postawa sprawcy niekaranego za przestępstwo umyślne, jego właściwości i warunki osobiste oraz dotychczasowy sposób życia uzasadniają przypuszczenie, że mimo umorzenia postępowania będzie przestrzegał porządku prawnego, w szczególności nie popełni przestępstwa.
Przy takim orzeczeniu sąd może, ale nie musi orzekać zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych. Ponadto osobę, wobec której warunkowo umorzono postępowanie karne, nie uważa się za skazaną, choć orzeczenie będzie umieszczone w rejestrze karnym. Taka decyzja sądu nie pozwoli więc na rozwiązanie angażu z podwładnym, zwłaszcza jeśli utrzyma on prawo jazdy.
Autor jest adwokatem, współpracuje z Kancelarią Prawniczą C.L. Jezierski sp.j. w Warszawie