- Jestem pielęgniarką zatrudnioną na etacie w prywatnym szpitalu. Na ostatnim spotkaniu z przełożoną zostałam poinformowana, że jeśli założę działalność gospodarczą, szpital podpisze ze mną umowę o współpracy i nadal będę wykonywać swoje obowiązki. Jeśli się nie zgodzę, moja umowa o pracę zostanie rozwiązana, a mam taką na czas określony z dwutygodniowym wymówieniem. Czy powinnam się zgodzić na te warunki?
– pyta czytelniczka.
Sytuacja pracownicy jest trudna, zwłaszcza że umowę o pracę można z nią rozwiązać bez podania przyczyny. W takiej sytuacji pielęgniarce nie pozostaje nic innego, jak zgodzić się na propozycję szpitala, a później w postępowaniu sądowym dochodzić ustalenia, że mimo prowadzenia działalności gospodarczej w dalszym ciągu wykonywała obowiązki jako pracownik.
Na podstawie art. 30 § 4 kodeksu pracy w oświadczeniu pracodawcy o wypowiedzeniu umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony lub o rozwiązaniu umowy bez wypowiedzenia powinna być wskazana przyczyna uzasadniająca wypowiedzenie lub rozwiązanie. W takim wypadku szef może mieć olbrzymie problemy z przekonaniem podwładnego do rozpoczęcia działalności gospodarczej.
Jeśli ten się nie zgodzi, rozwiązanie angażu będzie niezwykle trudne. Oczywiście w oświadczeniu o rozwiązaniu umowy pracodawca może wskazać nawet kilka przyczyn wypowiedzenia. Podwładny nie powinien jednak mieć trudności z wykazaniem, że te podane są fikcyjne, a prawdziwą jest brak akceptacji na samozatrudnienie, co zwiększa jego szanse na powrót na etat.
Inaczej jest przy umowach na czas określony, w których przewidziano możliwość wcześniejszego ich rozwiązania. Zgodnie z art. 33 k.p. przy zawieraniu angażu na czas określony dłuższy niż sześć miesięcy strony mogą dopuścić wcześniejsze jego rozwiązanie za dwutygodniowym wymówieniem
Jeśli angaż zawiera takie postanowienie, kwestionowanie wypowiedzenia jest praktycznie niemożliwe. Cóż bowiem z tego, że rzeczywistą przyczyną wymówienia jest niechęć do uruchomienia własnego biznesu, skoro w ewentualnym postępowaniu sąd w ogóle nie będzie badał przyczyny rozstania. W konsekwencji pracodawcy nie można czynić żadnych zarzutów dotyczących nieprawidłowego rozwiązania umowy.
Dlatego jeśli pielęgniarce zależy na kontynuowaniu współpracy, powinna przyjąć propozycję samozatrudnienia. Nie wyklucza to jednak w przyszłości uznania przez sąd, że było to zwykłe zatrudnienie.
Nie ulega wątpliwości, że na samozatrudnieniu korzysta głównie pracodawca, zarówno fiskalnie, jak i administracyjnie. Z zasady były pracownik, działając już jako przedsiębiorca, wykonuje te same zadania, w takim samym wymiarze czasu. W konsekwencji bardzo łatwo jest dowieść, że w rzeczywistości przedsiębiorca jest pracownikiem.
Skutki takiego rozstrzygnięcia są dotkliwe i z reguły zostanie nimi obarczony pracodawca. Takie sprawy sądy rozpatrują często. Inicjowane są nie tylko przez byłych pracowników, ale też przez ZUS czy organy podatkowe, które są zainteresowane uzyskaniem dodatkowych należności. Te instytucje w toku postępowania będą musiały wykazać obejście prawa przez strony, szczegółowo podając, które przepisy zamierzano zignorować.
W potencjalnym sporze sądowym kluczowe dla rozstrzygnięcia będzie ustalenie sposobu działania stron >patrz ramka. Postępowanie dowodowe skoncentruje się wokół spraw podporządkowania i wykonywania pracy pod kierownictwem. Oczywiście zakres podległości będzie ściśle związany z rodzajem wykonywanej pracy. Innymi słowy sam fakt, że osoba przychodziła codziennie do siedziby pracodawcy na osiem godzin, nie przesądza automatycznie o tym, że jest to pracownik.
W razie ustalenia, że relacje stron miały jednak charakter umowy o pracę, pracodawca będzie musiał przede wszystkim uregulować zaległe składki na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne. Dalej jako płat- nik będzie zobowiązany do odprowadzenia zaliczek na podatek dochodowy od osób fizycznych. Ponadto, jeśli „pracownik" wystawiał faktury VAT, organ podatkowy będzie mógł skutecznie zakwestionować prawo pracodawcy do odliczenia podatku naliczonego. Tym samym niezbędne będzie złożenie korekt deklaracji i zapłacenie zaległego podatku VAT.
Cechy stosunku pracy
Na podstawie art. 22 § 1 k.p. przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w wyznaczonym przez niego miejscu i czasie, a pracodawca – do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem.
Z kolejnych paragrafów tego przepisu wynika, że zatrudnienie w tak określonych warunkach jest tym na podstawie stosunku pracy, bez względu na nazwę zawartej przez strony umowy. Ponadto jest niedopuszczalne zastąpienie umowy o pracę umową cywilnoprawną przy zachowaniu podanych warunków wykonywania pracy.
Z drugiej strony art. 22 § 1
1
k.p. nie stwarza prawnego domniemania zawarcia umowy o pracę, co potwierdzi
ł Sąd Najwyższy w wyroku z 23 września 1998 r. (II UKN 229/98).
Według niego w razie ustalenia, że zawarta przez strony umowa wykazuje cechy wspólne dla umowy o pracę i umowy prawa cywilnego z jednakowym ich nasileniem, rozstrzygająca o jej typie powinna być wola stron.
Wykładając oświadczenia woli, nie można jednak nazwie czynności prawnej odmówić jakiegokolwiek znaczenia. Zwłaszcza wtedy, gdy strony mają świadomość co do rodzaju zawieranej umowy, potwierdzoną jej postanowieniami.
—Tomasz Poznański, adwokat, współpracuje z Kancelarią Prawniczą C.L. Jezierski sp. j.w Warszawie