Uzyskując takie świadczenie, zatrudniony traci kodeksową ochronę przysługującą pracownikom w wieku przedemerytalnym.

Czego nie wolno

Zgodnie z art. 39 kodeksu pracy szef nie może wypowiedzieć angażu pracownikowi, któremu brakuje nie więcej niż cztery lata do osiągnięcia wieku emerytalnego, jeżeli staż zatrudnienia umożliwia mu uzyskanie prawa do emerytury z osiągnięciem tego wieku. Regulacja ta gwarantuje osobom przed emeryturą stałość etatu i pewność uzyskiwania środków utrzymania w tym okresie życia, gdy ich szanse na zdobycie nowego zajęcia są ograniczone.

Zakaz ten dotyczy przede wszystkim wypowiadania umów na czas nieokreślony. Odnosi się także do angaży terminowych, które mogą być rozwiązane za wypowiedzeniem przed upływem czasu, na jaki zostały przyjęte.

Chodzi tu zwłaszcza o umowy na okres próbny oraz na czas określony zawierane na dłużej niż sześć miesięcy, jeżeli strony umieściły w nich klauzulę dopuszczającą wcześniejsze rozwiązanie za wypowiedzeniem (art. 33 kodeksu pracy). Ponadto tym osobom nie wolno zaproponować wypowiedzeń zmieniających warunki pracy lub płacy.

Musi być decyzja

Zakazu z art. 39 k.p. nie stosuje się jednak, gdy pracownik uzyska prawo do renty wskutek całkowitej niezdolności do pracy (art. 40 k.p.). Nie ma podstaw, aby dodatkowo chronić osoby z zapewnionym źródłem dochodu.

Samo jednak zgłoszenie wniosku o przyznanie tego świadczenia nie jest równoznaczne z uzyskaniem renty. Gdy pracownik złoży wniosek w czasie korzystania z ochrony przedemerytalnej, nie pozbawia go to jeszcze tego parasola. Szef nie ma prawa wymówić mu umowy, powołując się tylko na złożenie wniosku do ZUS o rentę. To byłoby przedwczesne działanie.

Ponadto art. 40 k.p. posługuje się pojęciem „uzyskania" prawa do renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, co oznacza „otrzymanie" tego świadczenia, a nie spełnienie warunków uprawniających do niego. Według przepisów ubezpieczeniowych przez uzyskanie prawa do renty z racji niezdolności do pracy rozumie się spełnienie wymaganych ustawą warunków, co potwierdza decyzja ZUS wydana na wniosek zainteresowanego.

Potwierdził to Sąd Najwyższy w wyroku z 18 stycznia 2012 r. (II PK 149/11). Według niego ochrona przedemerytalna może być wyłączona tylko wtedy, gdy pracownik otrzymał decyzję potwierdzającą przyznanie renty. Nie wystarcza samo orzeczenie o niezdolności do pracy.

Częściowa to za mało

Tylko uzyskanie renty z racji całkowitej niezdolności do pracy uchyla zakaz rozstania. Przy rencie związanej z częściową niezdolnością do pracy jest nadal utrzymany. W takiej sytuacji szef nie może wypowiedzieć umowy pracownikowi w wieku przedemerytalnym, który w znacznym stopniu utracił zdolność do pracy zgodnej z poziomem posiadanych kwalifikacji, ale jest tylko częściowo niezdolny do pracy.

Przykład

Starając się o rentę z tytułu niezdolności do pracy, pani Edyta uzyskała orzeczenie lekarza orzecznika ZUS stwierdzające jej całkowitą niezdolność do pracy. Po otrzymaniu tej informacji szef wypowiedział jej z tego powodu umowę o pracę.

Pani Edyta odwołała się do sądu podnosząc, że jest już w wieku przedemerytalnym i pracodawca nie może jej wymówić angażu. Zażądała przywrócenia do pracy, wskazując ponadto, że ZUS nie wydał jeszcze decyzji o przyznaniu renty.

Pracodawca natomiast wnosił o oddalenie powództwa, powołując się na art. 40 k.p. Sąd uwzględnił powództwo pani Edyty i przywrócił ją do pracy. Wskazał, że ochrona przedemerytalna ustaje dopiero wtedy, gdy pracownik otrzyma decyzję ZUS przyznającą mu rentę z tytułu całkowitej niezdolności do pracy.

Emeryt na pół etatu

Art. 39 k.p. nie odnosi się też do pracownika, który po uzyskaniu prawa do emerytury kontynuuje zatrudnienie. Wskazał na to SN w uchwale z 11 czerwca 1991 r. (I PZP 19/91).

Uznał, że zakaz wypowiedzenia angażu wynikający z art. 39 k.p. nie dotyczy zatrudnionego w niepełnym wymiarze czasu pracy i pobierającego jednocześnie emeryturę.

Pracownik, który pobiera już świadczenie emerytalne, nie jest pracownikiem w wieku przedemerytalnym. Ponadto z wykładni językowej art. 39 k.p. wynika, że przepis ten stanowi o pracowniku, nie mówi zaś o emerycie, który pracując na część etatu, osiąga zarobki będące uzupełnieniem pobieranej emerytury.

Również wykładnia celowościowa tej regulacji prowadzi do wniosku o objęciu ochroną tylko tych, które będąc w zaawansowanym wieku, nie mają jeszcze prawa do emerytury, a w razie wypowiedzenia mogliby mieć trudności w znalezieniu innej pracy. Cel ten nie występuje natomiast u pobierających już emeryturę. Nie trzeba bowiem chronić ich stosunku pracy.

—Ryszard Sadlik jest sędzią Sądu Okręgowego w Kielcach