Naczelny Sąd Administracyjny wydał wczoraj precedensowy wyrok w sprawie opodatkowania menedżerów. Sąd uznał, że osoba na kontrakcie menedżerskim, która jednocześnie pełniła funkcje członka zarządu, nie jest podatnikiem VAT.

Błąd ustawodawcy

Oddalając skargę kasacyjną spółki, której fiskus odmówił prawa do odliczenia VAT z faktur wystawionych przez jej menedżera, sąd skupił się na analizie przepisów unijnych. Przypomniał, że zgodnie z art. 10 dyrektywy nr 112 warunek przewidujący, że działalność gospodarcza jest prowadzona samodzielnie, wyklucza opodatkowanie VAT pracowników i innych osób, o ile są one związane z pracodawcą umową o pracę lub jakimikolwiek innymi więzami prawnymi regulującymi warunki pracy, wynagrodzenia i odpowiedzialności pracodawcy.

Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że  przepisy dyrektywy zostały błędnie implementowane do art. 15 ust. 3 pkt 3 ustawy o VAT. Nie uznaje on za działalność gospodarczą  czynności, z których przychody zostały wymienione w art. 13 pkt 2–9 ustawy o PIT, jeżeli z tytułu ich wykonania osoby te są związane ze zlecającym  takimi więzami, które tworzą stosunek prawny pomiędzy nimi co do warunków ich wykonywania, wynagrodzenia i odpowiedzialności zlecającego wobec osób trzecich.

Jak zauważył sędzia NSA Sylwester Marciniak, błąd polega na tym, że sporny przepis zawiera odesłanie do podatków dochodowych. Ponadto nie oddaje ducha dyrektywy oraz używa nieadekwatnych pojęć. Dyrektywa odnosi się do umów o pracę. Tymczasem polski ustawodawca odwołuje się do pojęcia zlecenia.

Niemniej jednak NSA naprawił ten błąd, dokonując tzw. wykładni prounijnej. Biorąc pod uwagę regulacje unijne, sąd kasacyjny podkreślił, że duże znaczenie dla uznania za podatnika VAT ma samodzielność oceniana w kontekście warunków pracy, płacy i odpowiedzialności.

Różne sytuacje

Odnosząc się do menedżerów,  NSA rozróżnił wyraźnie sytuację tych, którzy działają w warunkach czysto rynkowych, od osób, które jednocześnie pełnią funkcje członków zarządu.

W spornej sprawie spółka odliczyła VAT z faktur wystawionych przez menedżera, który wchodził w skład jej zarządu. Był zupełnie zintegrowany ze spółką, nie ponosił kosztów związanych z zarządzaniem. Korzystał z firmowego samochodu, komputera i komórki, pobierał też stałe wynagrodzenie, które nie było uzależnione od osiąganych przez niego wyników i zależało od spółki. I wreszcie jako członek zarządu nie ponosił odpowiedzialności wobec osób trzecich.

– Menedżer członek zarządu nie działa jako podatnik VAT, ponieważ nie wykonuje swoich czynności w swoim imieniu i na własny rachunek, nie ponosi kosztów, odpowiedzialności ani ryzyka – tłumaczył sędzia Marciniak.

Spór w sprawie dotyczył rozliczenia VAT za styczeń–marzec 2009 r. Fiskus uznał, że czynności menedżera, za które spółka zapłaciła, nie podlegały opodatkowaniu VAT i  dlatego nie mogła odliczyć podatku. Spółka uważała, że jej menedżer mógł wystawiać faktury VAT.

Ostatecznie spór trafił na wokandę. Jednak statusu menedżera jako podatnika  VAT nie potwierdził sąd administracyjny ani w I, ani w II instancji.

Wyrok jest prawomocny.

sygnatura akt I FSK 1645/11

Andrzej Nikończyk doradca podatkowy, partner w kancelarii KNDP Kolibski, Nikończyk, Dec & Partnerzy

Nie widzę podstaw do prowspólnotowej wykładni przepisu o jasnej treści. Dopiero niejasność językowa danego przepisu pozwala na taką wykładnię, zaś jego niezgodność z dyrektywą czy sama konstrukcja przepisu do tego nie wystarcza. Powoływanie się na prawo Unii Europejskiej jest dopuszczalne tylko na korzyść podatnika, ponieważ jeśli państwo błędnie implementuje przepisy, samo powinno ponieść tego konsekwencje. Ostatnio, niestety, odnoszę wrażenie, że odwoływanie się do dyrektywy służy naprawianiu błędów polskiego ustawodawcy, a takie działanie nie znajduje usprawiedliwienia w świetle traktatów i prawa Unii Europejskiej.