Naczelny Sąd Administracyjny uwzględnił skargę kasacyjną samorządowego kolegium odwoławczego w sprawie o stawkę podatku od nieruchomości od kolektorów kanalizacyjnych (sygnatura akt: II FSK 2584/10).

Sąd uznał, że posiadacz zależny nie traci swojego statusu wskutek przekazania mienia w kolejne ręce. Dlatego w ocenie sądu jeżeli podatnik (tu: posiadacz zależny), który sam nie prowadzi działalności gospodarczej, odda nieruchomość przedsiębiorcy, to będzie płacić wyższy podatek od nieruchomości.

NSA przypomniał, że grunty, budynki i budowle związane z prowadzeniem działalności gospodarczej – od których płaci się wyższą stawkę podatku od nieruchomości – to co do zasady te, które są w posiadaniu przedsiębiorcy lub innego podmiotu prowadzącego działalność gospodarczą.

Jak podkreśliła sędzia NSA Aleksandra Wrzesińska-Nowacka, do objęcia wyższą stawkę wystarczy, że budynek jest w posiadaniu przedsiębiorcy. Sam podatnik nie musi nim być. Zdaniem sądu kasacyjnego obowiązkiem podatkowym można by manipulować, gdyby uznać, że nie zmienia stawki podatku przekazanie przez nieprzedsiębiorcę nieruchomości w ręce podmiotu, który prowadzi działalność.

Aby zastosować wyższą stawkę, wystarczy, by firma posiadała budynek

W sprawie chodziło o wysokość zobowiązania podatkowego w podatku od nieruchomości za 2009 r. należnego od związku międzygminnego powołanego do zajmowania się kanalizacją i wodociągami. Jego problemy zaczęły się po tym, gdy nie zgłosił wartości kolektorów kanalizacji sanitarnej do opodatkowania jako budowli związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej. Kierował się tym, że nie jest przedsiębiorcą, a kolektory dostał nieodpłatnie od gminy.

Fiskus był innego zdania. Potwierdził wprawdzie, że gmina ustanowiła na rzecz związku prawo nieodpłatnego używania tych kolektorów i pobierania z nich pożytków, zauważył jednak jednocześnie, że w celu wykonywania zadań związek utworzył spółkę z o.o. Potem zawarł z nią umowę i przekazał jej do nieodpłatnej eksploatacji kolektory wcześniej przejęte w bezpłatne używanie od gminy.

Podatnikiem podatku od nieruchomości (tu: od kolektorów) jest związek jako posiadacz zależny. Sytuacji tej nie zmienia fakt, że oddał nieruchomość na podstawie umowy innemu podmiotowi. Ma to jednak wpływ na stawkę podatku. Spółka jest bowiem przedsiębiorcą. A skoro kolektory znajdują się w posiadaniu przedsiębiorcy, to mają związek z prowadzeniem działalności. Samo przedsiębiorstwo (spółka) nie jest jednak podatnikiem, ponieważ nie łączy go żaden stosunek prawny z właścicielem budowli, czyli gminą.

Związek nie zgadzał się na taką interpretację. Uważał, że skoro on sam nie jest przedsiębiorcą i nie może prowadzić działalności, a kolektory były w faktycznym władaniu spółki, to nie powinien być obciążany wyższym podatkiem.

Do swoich racji udało mu się nawet przekonać Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu. Naczelny Sąd Administracyjny uchylił jednak ten wyrok i skierował sprawę do ponownego rozpoznania.

Wyrok jest prawomocny.