Stowarzyszenia i fundacje chcą w ten sposób eliminować z obrotu handlowego regulacje umowne, które w ich ocenie są niekorzystne dla konsumentów.

Prawo polskie zakazuje stosowania postanowień wzorców umów, przygotowanych jednostronnie przez przedsiębiorców, które kształtują prawa i obowiązki konsumentów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy. Są to tzw. postanowienia niedozwolone lub klauzule abuzywne.

W celu obrony praw konsumentów, oprócz zakazu stosowania, ustawodawca przewidział również specjalny – uproszczony tryb, w którym konsumenci oraz inne uprawnione podmioty mają możliwość pozwać przedsiębiorcę i przedstawić sądowi konkretne postanowienia przygotowanego przez niego wzorca umowy w celu uznania ich za niedozwolone oraz nałożenia zakazu dalszego stosowania.

Jednymi z podmiotów uprawnionych do występowania z pozwem o uznanie postanowień wzorca umowy za niedozwolone – obok konsumentów – są organizacje powołane w celu ochrony interesów konsumentów. Działalność takich organizacji często polega na wyszukiwaniu we wzorcach umów klauzul abuzywnych i pozywaniu stosujących je przedsiębiorców.

„Kontrola” umów dokonywana jest w oparciu o rzeczową ich analizę, ale niekiedy również przez porównywanie ich poszczególnych postanowień z klauzulami abuzywnymi wpisanymi do rejestru, abstrahując od kontekstu i treści tych umów.

Gruntowny przegląd

W ostatnim czasie organizacje powołane do ochrony praw konsumentów dokonały m.in. gruntownego przeglądu umów zawieranych przez przedsiębiorców prowadzących sklepy internetowe oraz organizujących loterie i konkursy promocyjne.

W regulaminach internetowych zakupów oraz dotyczących akcji marketingowych organizacje zakwestionowały postanowienia dotyczące np. warunków doręczeń zakupionych (wygranych) przedmiotów – obciążające odbiorcę ryzykiem ich przypadkowego zagubienia w trakcie transportu

Przyrzeczenie publiczne

Warto zauważyć na marginesie, że o ile w przypadku zawieranych za pośrednictwem Internetu umów sprzedaży nie ma wątpliwości co do ich prawnego charakteru, to regulamin loterii albo konkursu promocyjnego, w którym przedsiębiorca zobowiązuje się pod pewnymi warunkami do przekazania swoim klientom określonych nagród, powinien być uznany za przyrzeczenie publiczne, a nie umowę.

Tym samym, możliwość uznania, że postanowienia takiego regulaminu loterii (konkursu) zawierają klauzule abuzywne należy uznać za dyskusyjną.

Nie ponoszą opłat sądowych

Organizacje powołane w celu ochrony praw konsumentów korzystają ze specjalnych uprawnień, upraszczających procedurę złożenia pozwu. Przede wszystkim, niezależnie od zasadności złożonego pozwu są z mocy prawa zwolnione od ponoszenia kosztów sądowych w sprawach dotyczących klauzul abuzywnych.

Przedsiębiorca powinien starać się wykazać, że stosowane przez niego klauzule nie naruszają interesów konsumentów

Natomiast przedsiębiorca w przypadku przegranej, zostanie obciążony opłatą w wysokości 600 złotych.

Co więcej, pozew o uznanie wzorca umowy za niedozwolony może być złożony nawet w sytuacji, gdy przedsiębiorca zaprzestał jego stosowania, w ciągu sześciu miesięcy od zaniechania stosowania standardu umowy zawierającego niedozwolone klauzule.

Jedna umowa, wiele spraw

Brak kosztów złożenia pozwów doprowadził do praktyki stosowanej przez niektóre z organizacji polegającej na składaniu oddzielnych pozwów w odniesieniu do każdej z klauzul niedozwolonych.

W rezultacie w odniesieniu do postanowień jednej umowy, wnoszonych było wiele pozwów (czasem nawet kilkanaście). Kwestionowanie klauzul z kilku wzorców umów, prowadzi do wszczynania przeciw jednemu przedsiębiorcy wielu postępowań.

Organizacje nie wahają się przedstawiać wątpliwości w odniesieniu do każdej z klauzul w osobnym postępowaniu, ponieważ niezależnie od ilości składanych pozwów, nie ponoszą żadnych kosztów sądowych. Mogą natomiast liczyć, że w przypadku wygranej, sąd zasądzi na ich rzecz zwrot kosztów zastępstwa procesowego – w wysokości 360 zł – oddzielnie w każdym z wszczętych postępowań.

Skąpe argumenty

Często się zdarza, że w składanych pozwach powód ogranicza się do bardzo skąpej argumentacji, wymagającej niewielkiego nakładu pracy. Polega ona np. jedynie na powtórzeniu zarzutu, że zaskarżona klauzula narusza interes konsumentów, lub przywołaniu wcześniejszego wyroku sądu, uznającego za niedozwoloną klauzulę podobną (rejestr zawiera obecnie ok. 3 tys. klauzul).

Brakuje natomiast w pozwach odniesienia do konkretnego stanu faktycznego sprawy, będącej podstawą postępowania. Należy podkreślić, że polski system prawa nie zna instytucji precedensu i każdy przypadek zarzutu stosowania klauzul niedozwolonych powinien zostać rozpatrzony indywidualnie. Nie można wpisać klauzuli do rejestru przez analogię do wpisanej już wcześniej w sprawie podobnej.

Propozycja ugody

Następstwem wniesienia pozwów w takich sytuacjach jest często propozycja ugody wystosowana do pozwanego. Na podstawie oferowanego porozumienia organizacja zobowiązuje się do cofnięcia pozwu w zamian za przyrzeczenie przedsiębiorcy do odstąpienia od stosowania zaskarżonych klauzul i zwrot kosztów postępowania, który miał służyć realizacji statutowych celów organizacji (w wysokości kilkuset złotych liczonych od każdego złożonego pozwu).

Analiza ekonomiczna, w połączeniu z trudnym do przewidzenia wynikiem postępowania, skutkuje  zwykle w praktyce przyjmowaniem propozycji ugodowej przez  część z pozwanych przedsiębiorców. Kalkulują oni, że bardziej opłaca im się zawrzeć ugodę, niż ryzykować przegraną w sporze i zapłatę nie tylko kosztów postępowania, ale również kosztów zastępstwa i publikacji treści klauzul w MSiG.

Niedopuszczalne porozumienie

Tymczasem przepisy wyraźnie stanowią, iż ugoda w postępowaniu o uznanie wzorca umowy za niedozwolony jest niedopuszczalna. Zawarcie ugody nie pozwala bowiem na rozstrzygnięcie zasadniczego zagadnienia, będącego przedmiotem postępowania, to jest stwierdzenie, czy zaskarżona klauzula zagraża interesom konsumentów, a co za tym idzie, czy stosowanie jej jest dopuszczalne w obrocie prawnym.

Dominującym elementem postępowania jest zasada ochrony interesu publicznego,która w przypadku ugody nie może być zrealizowana. Nie sposób jest również przyjąć, że przepisy zakazujące stosowania ugody dotyczą jedynie ugody zawartej przed sądem, ponieważ w takim przypadku ugody zawarte poza salą sądową prowadziłyby do obejścia prawa.

W związku z tym, sąd może uznać cofnięcie pozwu, zrzeczenie się lub ograniczenie roszczenia za niedopuszczalne jako dokonywane na podstawie ugody, która jest sprzeczna z prawem.

Udowodnij brak naruszenia

Co zatem powinien zrobić przedsiębiorca, który został pozwany o stosowanie klauzul abuzywnych?

Przede wszystkim, przedsiębiorca powinien starać się wykazać, że stosowane przez niego klauzule nie naruszają interesów konsumentów. Nawet jeżeli zaskarżone postanowienie ma podobną treść do postanowień znajdujących się już w rejestrze klauzul niedozwolonych, sam ten fakt nie przesądza o tym, że i ono jest niedozwolone.

Przedsiębiorca może udowodnić, że w kontekście zawieranych przez niego umów zaskarżona klauzula nie narusza interesów konsumentów.

Pismo o połączenie spraw

Ze względu na tożsamość stron oraz w przypadku klauzul pochodzących z tej samej umowy identyczną podstawę prawną szansę uwzględnienia będzie miał także wniosek o połączenie wszystkich spraw skierowanych przeciw pozwanemu do wspólnego rozpoznania.

Warto również zwrócić się do sądu o miarkowanie kosztów procesu. Sąd w szczególnie uzasadnionych przypadkach może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej kosztami wcale.

Jak wskazują ostatnie rozstrzygnięcia, sędziowie Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów korzystają z tego uprawnienia w stosunku do pozywanych przedsiębiorców coraz częściej, argumentując, że przeciwne działanie byłoby sprzeczne z poczuciem sprawiedliwości i zasadami współżycia społecznego.

Tym samym zaś starają się, aby koszty postępowań wszczynanych w związku z klauzulami abuzywnymi nie stanowiły nadmiernego obciążenia finansowego dla przedsiębiorców, ani źródła wysokich przychodów dla organizacji, zajmujących się ochroną praw konsumentów.

Malwina Bonder prawnik z DLA Piper

Malwina Bonder prawnik z DLA Piper

Komentuje Malwina Bonder, prawnik z DLA Piper

Postanowienia standardów umów stosowanych przez przedsiębiorców w kontaktach z konsumentami podlegają kontroli Sądu Okręgowego w Warszawie – Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów dokonywanej w ramach odrębnego postępowania cywilnego o uznanie postanowień wzorca umowy za niedozwolone.

Uprawnienie do złożenia pozwu wszczynającego sądową kontrolę umowy przysługuje konsumentom, którzy potencjalnie mogliby zostać pokrzywdzeni w skutek jej zawarcia. Także rzecznik konsumentów, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz organizacje pozarządowe, do których statutowych zadań należy ochrona interesów konsumentów, mogą złożyć pozew, inicjujący takie postępowanie kontrolne.

Sąd po przeprowadzeniu rozprawy ocenia, czy kwestionowane przez powoda postanowienie umowne rzeczywiście kształtuje prawa i obowiązki konsumentów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy.

Jeśli żądanie pozwu jest zasadne – wydaje wyrok stwierdzający, iż zaskarżone postanowienie jest niedozwolone i zarządza wpis tego postanowienia do „Rejestru postanowień wzorców umowy uznanych za niedozwolone”, prowadzonego przez prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz opublikowanie wyroku w Monitorze Sądowym i Gospodarczym na koszt pozwanego.

Od chwili wpisu do rejestru pozwany przedsiębiorca nie może zamieszczać zakwestionowanej klauzuli w standardach umów zawieranych z konsumentami. Wpis klauzuli do rejestru nie jest jednak wiążący dla pozostałych przedsiębiorców i nie oznacza bynajmniej, że nie mogą oni zamieszczać podobnych postanowień w stosowanych przez siebie wzorcach umów.