Właściciel pojazdu wycofanego z eksploatacji, zarejestrowanego na terytorium Polski, musi go przekazać do przedsiębiorcy prowadzącego stację demontażu lub punktu zbierania pojazdów.

Wykaz takich miejsc prowadzi marszałek województwa i i informacji tych należy szukać na stronach internetowych Biuletynu Informacji Publicznej urzędu marszałkowskiego.

Pojazd do demontażu może przekazać właściciel albo upoważniona przez niego osoba. Trzeba przy tym okazać:

- dowód osobisty (inny dokument potwierdzający tożsamość),

500  zł tyle wynosi podstawowa stawka opłaty recyklingowej od wprowadzonego na teren Polski pojazdu

- dowód rejestracyjny pojazdu oraz kartę pojazdu, jeżeli była wydana,

- dokument potwierdzający własność, jeśli właścicielem jest kto inny niż osoba wpisana w dowodzie rejestracyjnym.

Pojazd powinien być kompletny i nie zawierać innych odpadów. Ponadto musi zawierać wszystkie istotne elementy, a jego masa nie powinna być mniejsza niż 90 proc. masy pojazdu – gdy jest mniejsza właściciel stacji może zażądać dopłaty. Pojazd musi też zawierać cechy identyfikacyjne. Lista istotnych elementów pojazdu jest określona w rozporządzeniu ministra transportu i budownictwa w sprawie listy istotnych elementów pojazdu kompletnego.

Przyjmujący pojazd unieważnia dowód rejestracyjny, kartę pojazdu, tablice rejestracyjne oraz wydaje zaświadczenie o demontażu. W ciągu 30 dni od otrzymania tego zaświadczenia właściciel ma obowiązek auto wyrejestrować.

Nie wszystko do demontażu

Ustawie podlegają pojazdy kategorii M1 i N1 zgodnie z przepisami o ruchu drogowym

- Do kategorii M1 należą samochody osobowe, czyli pojazdy zaprojektowane i wykonane do przewozu osób, mające nie więcej niż osiem miejsc oprócz siedzenia kierowcy

- Do kategorii N1 należą samochody ciężarowe – pojazdy zaprojektowane i wykonane do przewozu ładunków mające maksymalną masę nieprzekraczającą 3,5 tony.

Niektórym przepisom ustawy podlegają też trójkołowe motorowery zaliczone do kategorii L2e.

Tak więc duże auta ciężarowe i autokary nadal można bez łamania przepisów oddawać na szrot.