Wyniki kontroli zakładu pracy przeprowadzonej przez inspektora Państwowej Inspekcji Pracy są zapisane w protokole pokontrolnym. Wykryte nieprawidłowości stanowią podstawę do zastosowania przez inspektora środków prawnych, do których należą nakazy i wystąpienia. Ich głównym celem jest zdyscyplinowanie pracodawcy do usunięcia stwierdzonych uchybień i przywrócenia stanu zgodnego z prawem.

Nakaz wiąże

Najsilniej na pracodawcę oddziałują nakazy. Są to decyzje administracyjne, które obwarowane są przymusem prawnym. Nakaz (decyzję) wydaje inspektor pracy wtedy, gdy stwierdzi, że warunki pracy w zakładzie stwarzają zagrożenie dla życia lub zdrowia zatrudnionych w nim pracowników bądź naruszono przepisy i zasady BHP (art. 11 ustawy z 13 kwietnia 2007 r. o Państwowej Inspekcji Pracy; DzU nr 89, poz. 589 – dalej PIP).

Nakaz usunięcia stwierdzonych uchybień ma na celu spowodowanie, aby niezgodny z nim stan faktyczny został doprowadzony do takiego, który jest zgodny z prawem lub zasadami BHP (w wyznaczonym przez inspektora pracy terminie). Przykładem może być zobowiązanie poddania pracowników okresowym badaniom lekarskim, wprowadzenie rejestru wypadków przy pracy czy utworzenie służby BHP, a także wyposażenie użytkowanych maszyn w urządzenia zabezpieczające przed urazami i wypadkami.

Pracodawca lub inny adresat nakazu (np. osoba kierująca wydzieloną jednostką organizacyjną zakładu pracy) ma obowiązek informować inspektora pracy o realizacji poszczególnych decyzji z upływem określonych w nim terminów. Niewykonanie nakazu inspektora pracy stanowi wykroczenie przeciwko prawom pracownika. Zagrożone jest grzywną od 1000 zł do 30 000 zł (art. 283 § 2 pkt 7 kodeksu pracy).

Ryzyko egzekucji

Pracodawca, który nie wykonuje nakazu, naraża się również na wszczęcie postępowania egzekucyjnego. W pierwszej kolejności zostanie jednak do niego skierowane pisemne upomnienie z wezwaniem do wykonania obowiązków określonych w wydanym uprzednio nakazie. Ale już za samo sporządzenie tego wezwania będzie musiał zapłacić 8,80 zł.

Jeżeli takie upomnienie nie zmobilizuje go do wykonania nakazu wydanego na skutek kontroli, inspektor sporządza tytuł wykonawczy i nakłada na pracodawcę grzywnę w celu przymuszenia go do wykonania nakazu. Podstawą jest tu art. 119 i nast. ustawy z 17 czerwca 1966 r. o postępowaniu egzekucyjnym w administracji (tekst jedn. DzU z 2005 r. nr 229, poz. 1954 ze zm). Wysokość grzywny wynosi:

- do 10 000 zł – w przypadku osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą,

- do 50 000 zł – w przypadku osób prawnych lub jednostek organizacyjnych nieposiadających osobowości prawnej.

Istotne jest, że z wyjątkiem obowiązków wynikających z prawa budowlanego, grzywny mogą być kilkakrotnie nakładane w tej lub wyższej wysokości. Jest tu jedynie łączny limit kar, który nie może przekroczyć:

- 50 000 zł w przypadku osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą,

- 200 000 zł w przypadku osób prawnych lub jednostek organizacyjnych nieposiadających osobowości prawnej.

Gdy mimo nałożonych grzywien pracodawca nadal nie chce wykonać nakazu, to inspektor pracy przekazuje tytuł wykonawczy do urzędu skarbowego w celu egzekucji świadczeń.

Z kolei pracodawca, który nakaz wykona, może wystąpić z wnioskiem o umorzenie nałożonych kar pieniężnych. W uzasadnionych przypadkach, mimo że grzywna została w całości uiszczona, możliwy jest jej zwrot. To, ile odzyska firma, zależy od uznania inspektora.

Wystąpienia

W przypadku lżejszych naruszeń przepisów prawa pracy inspektor nie kieruje nakazu, lecz wystąpienie do kontrolowanego lub podmiotu sprawującego nad nim nadzór. Ustawodawca nie wskazał, w jakich konkretnych przypadkach jest to dopuszczalne. Zastrzegł jednak, że nie może tego uczynić wówczas, gdy inspektor jest uprawniony do wydania nakazów, o których mowa w art. 11 pkt 1–7 ustawy o PIP.

W praktyce oznacza to, że jeżeli w trakcie kontroli inspektor stwierdzi inne naruszenie przepisów prawa pracy niż kwalifikujące się do wydania nakazu, może poprzestać na skierowaniu wystąpienia o usunięcie stwierdzonych naruszeń. Zareaguje tak w przypadku wykrycia nieprawidłowości dotyczących m.in.: prowadzenia akt osobowych, nawiązania stosunku pracy, czasu pracy, urlopów.

W wystąpieniu inspektor pracy wskazuje, jakie konkretnie naruszenia stwierdził w czasie kontroli, oraz wnosi o ich usunięcie. Może również wnioskować o wyciągnięcie konsekwencji w stosunku do osób winnych.

Wystąpienie jest niewładczą formą kontroli, która nie jest obwarowana żadnym przymusem prawnym. Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie stwierdził, że wystąpienie inspektora pracy nie powoduje żadnego obowiązku po stronie pracodawcy ani nie stwarza żadnego uprawnienia po stronie pracownika.

Nie ma ono charakteru władczego i pracodawca nie musi się temu wystąpieniu podporządkować. Jego obowiązkiem jest wyłącznie zawiadomienie inspektora pracy w terminie określonym w wystąpieniu o terminie i sposobie wykonania ujętych w wystąpieniu wniosków (postanowienie z 23 października 2008 r., I OSK 1029/08). Termin wskazany w wystąpieniu, w którym należy zawiadomić odpowiedni organ inspekcji pracy o realizacji wystąpienia, nie może być dłuższy niż 30 dni (art. 36 ust. 2 ustawy o PIP).

Przymus jednak obowiązuje

Mimo że przepisy nie przewidują wprost sankcji za niewykonanie wystąpienia, to nie znaczy, że pracodawca może całkowicie zignorować wnioski inspektora.

Niezastosowanie się do wystąpienia nie jest wprawdzie wykroczeniem, ale inspektor może to uznać za utrudnianie jego działalności i skierować do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa (art. 225 § 1 k.k.).

Wystąpieniu warto się podporządkować również z tego powodu, że kolejny inspektor pracy wizytujący zakład z całą pewnością będzie badał, w jaki sposób pracodawca zrealizował wcześniejsze wystąpienia organów PIP.

Informacje o zastosowaniu się do poprzednich decyzji i wystąpień organów PIP oraz realizacji wniosków, zaleceń i decyzji innych organów kontroli i nadzoru nad warunkami pracy inspektor opisuje w protokole pokontrolnym (art. 31 ust. 2 pkt 6 ustawy o PIP).

 

 

Autorka jest aplikantem radcowskim z Kancelarii Schampera, Dubis, Zając i Wspólnicy sp.k.