Wśród przepisów regulujących prawa i obowiązki pracowników w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy są także te, które pozwalają pracownikom na powstrzymanie się od wykonywania pracy niebezpiecznej dla zdrowia i życia.
Zgodnie bowiem z art. 210 § 1 i 2 kodeksu pracy w razie gdy warunki pracy nie odpowiadają przepisom bezpieczeństwa i higieny pracy i stwarzają bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia lub życia pracownika albo gdy wykonywana przez niego praca grozi takim niebezpieczeństwem innym osobom, pracownik może odstąpić od wykonywania obowiązków. Jednak musi o tym niezwłocznie zawiadomić prze- łożonego.
Z mocy art. 210 § 4 k.p. pracownik ma też prawo, po uprzednim zawiadomieniu przełożonego, powstrzymać się od wykonywania pracy wymagającej szczególnej sprawności psychofizycznej w przypadku, gdy jego stan psychofizyczny nie zapewnia bezpiecznego wykonywania pracy i stwarza zagrożenie dla innych osób.
Dzień niedyspozycji
Stan psychofizyczny, o którym mowa w § 4 art. 210 k.p., nie musi być takim stanem, który uzasadnia uzyskanie przez pracownika zwolnienia lekarskiego. Może to być np. silne napięcie nerwowe, złe samopoczucie fizyczne lub psychiczne, przemęczenie itp. Może to być też silne wzburzenie pracownika wywołane np. groźbami lub szantażem.
Zatrudniony może się powstrzymać od wykonywania pracy tylko wtedy, gdy łącznie występują przesłanki z art. 210 § 4 k.p., czyli gdy jego zły stan psychofizyczny nie zapewnia bezpiecznego świadczenia pracy oraz stwarza niebezpieczeństwo dla innych osób (zarówno innych pracowników, jak i osób trzecich). Ocena tych okoliczności należy do pracownika.
Przykład
Pan Jan był zatrudniony jako motorniczy tramwaju. Stawił się rano w pracy i poinformował kierownika, że nie będzie mógł wykonywać swoich obowiązków. Z uwagi na awarię instalacji centralnego ogrzewania w domu, w którym mieszka, spędził pół nocy na jej naprawie, dlatego jest przemęczony i niewyspany.
Powiedział też przełożonemu, że w tym stanie boi się prowadzić tramwaj. Kierownik powiedział, że faktycznie w tej sytuacji świadczenie przez niego pracy stwarzałoby zagrożenie dla innych użytkowników dróg i pasażerów. Dlatego polecił, aby pan Jan udał się do domu, wskazując, że nie otrzyma on jednak wynagrodzenia za ten dzień.
Kto ma prawo do laby
Z uprawnienia powstrzymania się od pracy może skorzystać tylko pracownik wykonujący pracę wymagającą szczególnej sprawności psychofizycznej (np. kierowca autobusu, operator dźwigu, suwnicowy). Istnieje przy tym wykaz prac wymagających szczególnej sprawności psychofizycznej.
Zawiera go rozporządzenie ministra pracy i polityki socjalnej z 28 maja 1996 r. (DzU nr 62, poz. 287). Może być rozszerzony np. w układach zbiorowych pracy lub regulaminach pracy obowiązujących w danej firmie.
Takie uprawnienie nie przysługuje natomiast innym pracownikom, wykonującym pracę na stanowiskach niewymienionych w tych wykazach. Ponadto prawo do powstrzymania się od pracy nie dotyczy pracowników, których obowiązkiem pracowniczym jest ratowanie życia ludzkiego lub mienia (np. personel pielęgniarski, pracownicy ochrony mienia, policjanci czy strażnicy).
Wskazuje na to § 5 art. 210 k.p. Potwierdzał to też Sąd Najwyższy w wyroku z 15 maja 2001 r. (II UKN 395/00), stwierdzając, że uprawnienie to w szczególności nie dotyczy personelu lekarsko-pielęgniarskiego w zakresie jego obowiązków pracowniczych.
Przykład
Pan Adam był zatrudniony jako przedstawiciel handlowy. 1 lutego 2011 r. stawił się do pracy silnie wzburzony po kłótni z teściową. Powiedział kierownikowi, że nie może pojechać na umówione spotkanie z klientem, bo jest bardzo zdenerwowany.
Przełożony poinformował go, że jeśli nie wykona tego polecenia, to będzie wnioskował o dyscyplinarne zwolnienie go z pracy.
Mimo to pan Adam nie pojechał na spotkanie. Pracodawca rozwiązał z nim umowę o pracę bez wypowiedzenia, podając, że w sposób ciężki naruszył on swoje obowiązki, bezpodstawnie odmówił bowiem wykonania polecenia przełożonego. Pracownik odwołał się do sądu, argumentując, że musiał powstrzymać się od pracy, bo był bardzo zdenerwowany.
Sąd jednak oddalił jego powództwo, uznając, że fakt zdenerwowania nie uzasadnia powstrzymania się od pracy i odmowy wykonania polecenia przełożonego. Tym bardziej, że nie wykonywał on pracy wymagającej szczególnej sprawności psychofizycznej.
Bez wynagrodzenia
Warto też zauważyć, że w sytuacji określonej w art. 210 § 4 k.p. pracownik podejmuje decyzję o powstrzymaniu się od wykonywania pracy na podstawie subiektywnej oceny swoich możliwości psychofizycznych, a nie pod wpływem wystąpienia obiektywnego czynnika o charakterze zewnętrznym.
Można zatem uznać, że taka przerwa w pracy, chociaż usprawiedliwiona, spowodowana jest przyczynami leżącymi po stronie samego zatrudnionego. Dlatego pracownikowi temu nie przysługuje wynagrodzenie za czas powstrzymania się od pracy (por. art. 81 § 1 k.p.).
Autor jest sędzią Sądu Okręgowego w Kielcach