Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Białymstoku ogłosił przetarg na dokończenie budowy stadionu piłkarskiego wraz z zapleczem treningowym. W specyfikacji zamówienia zobowiązał wykonawców do zapoznania się ze stanem obiektu i rezultatami przeprowadzonych już prac. Jeśli wykonawca uznałby, że część budowli należy rozebrać i postawić na nowo, powinien to uwzględnić w składanej ofercie i wycenie. Jeżeli w trakcie budowy stadionu okazałoby się, że należy wyburzyć więcej, powinien zrobić to bez dodatkowego wynagrodzenia, dotrzymując umówionych terminów.

Zamawiający podał, że stan zaawansowania robót wynosi ok. 17 proc. Wartość budowy całego stadionu określił na 200 mln zł. Wykonawcy nie mieli więc pewności nie tylko co do rozmiaru zamówienia, ale także jego wartości. Dlatego złożyli odwołanie do prezesa Krajowej Izby Odwoławczej.

Wykonawca musi znać szacowaną wartość zamówienia

Izba uznała warunki przetargu za niezgodne z prawem. Zamawiający powinien opisać przedmiot zamówienia tak, aby wykonawcy nie mieli wątpliwości, jakie usługi, dostawy, roboty budowlane należy wykonać i jaki będzie ich zakres. Na rozprawie przedstawiciele ośrodka sportu sami przyznali, że nie potrafią określić, jakie prace obejmuje przetarg.

Jak podkreślił skład orzekający, nieostre sformułowanie specyfikacji istotnych warunków zamówienia może spowodować, że wykonawca skalkuluje swoją ofertę w sposób mniej korzystny. Nie uwzględni wszystkich okoliczności mających wpływ na wartość zamówienia i narazi się na przegranie przetargu.

Zdaniem KIO (sygn.akt: KIO 2649/11) zamawiający naruszył art. 29 ust. 2 prawa zamówień publicznych. Zakazuje on opisywania przedmiotu zamówienia w sposób, który mógłby utrudniać uczciwą konkurencję. Zamawiający przerzucił na wykonawców ciążący na nim ustawowy obowiązek precyzyjnego i dokładnego określenia opisu przedmiotu zamówienia i związane z tym ryzyko. KIO nakazała więc ośrodkowi modyfikację specyfikacji istotnych warunków zamówienia.