Jednak trudno będzie szybko zwiększyć zainteresowanie pracowników wstępowaniem do związków bez zmian w prawie i w wizerunku związków w mediach.

Tak wynika z debaty zorganizowanej przez Instytut Pracy i Spraw Socjalnych na temat kondycji związków zawodowych i organizacji pracodawców.

– Na spadek ich znaczenia wpływa zmiana struktury zatrudnienia i zwiększenie liczby pracowników świadczących pracę w elastycznych formach zatrudnienia – mówił prof. Jerzy Wratny.

Związkowcy uważają, że dodatkowym utrudnieniem dla rozwoju związków są przepisy, które zabraniają wstępowania do związków osobom zatrudnionym na umowach cywilnoprawnych.

W krajach UE ok. 21 proc. firm zatrudniających powyżej dziesięciu osób w ciągu roku podpisało umowę cywilnoprawną z co najmniej jedną osobą. W Polsce odsetek ten wynosi 50 proc.

– Jest jeszcze kilka innych grup, które nie mogą organizować się w związki. Mam na myśli korpus służby cywilnej, emerytów czy bezrobotnych – mówiła Barbara Surdykowska, ekspert NSZZ Solidarność.

Innym powodem małego zainteresowania wstępowaniem do związków jest mała aktywność działaczy w pozyskiwaniu nowych członków.

Zdaniem prof. Juliusza Gardawskiego z SGH jest szansa, że związki zawodowe odzyskają swoje znaczenie jako ważny partner, jeżeli będą działały wspólnie.

Ponadto ich pozycję mogłoby poprawić przejęcie współodpowiedzialności w dysponowaniu środkami Funduszu Pracy na walkę z bezrobociem.