Przestrzeganie zasad współżycia społecznego jest jednym z podstawowych obowiązków pracowniczych. Wskazuje na to jednoznacznie art. 100 § 2 pkt 6 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=AE89BF528781D2C42167CAF23691862B?id=76037]kodeksu pracy[/link]. Oznacza, że pracownik ma obowiązek stosowania norm o charakterze pozaprawnym, zwłaszcza norm moralnych, obyczajowych, etycznych i zwyczajów.

Zatem pracownik musi stosować się do reguł zachowania akceptowanych przez ogół pracowników danej firmy. Służy to bowiem zapewnieniu kształtowania dobrej atmosfery w miejscu pracy wpływającej na prawidłową i niezakłóconą współpracę między pracownikami.

[b]Tak też wskazywał Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z 15 lipca 1998 r. ( II UKN 12/98)[/b].

Podnosił on również, że obowiązek przestrzegania zasad współżycia społecznego w zakładzie pracy obejmuje zarówno zachowanie pracownika na terenie firmy, jak również obowiązek powstrzymywania się poza miejscem pracy od takich zachowań, które wywołują lub potęgują konflikty w firmie.

Podobnie wypowiadał się [b]Sąd Najwyższy w wyroku z 9 lipca 2008 r. (I PK 2/08)[/b], stwierdzając, że wynikający z art. 100 § 2 pkt 6 k.p. obowiązek przestrzegania zasad współżycia społecznego w zakładzie pracy obejmuje również powstrzymywanie się poza miejscem i czasem pracy od takich zachowań, które wywołują lub potęgują wzajemnie negatywny stosunek współpracowników i konflikty w środowisku pracy.

[srodtytul]Uzasadnia rozwiązanie umowy[/srodtytul]

Naruszenie obowiązku przestrzegania zasad współżycia społecznego może uzasadniać rozwiązanie z pracownikiem umowy o pracę. Potwierdzał to [b]Sąd Najwyższy w uzasadnieniu ww. wyroku z 9 lipca 2008 r.,[/b] podnosząc, że naruszenie zasad współżycia społecznego może stanowić samoistną przyczynę wypowiedzenia umowy o pracę.

Przy czym wyjątkowo, [b]gdy naruszenie zasad współżycia społecznego miało postać rażącą i nastąpiło z winy umyślnej lub wskutek rażącego niedbalstwa pracownika, może to uzasadniać rozwiązanie umowy bez wypowiedzenia z winy pracownika[/b].

Naruszenie zasad współżycia społecznego może mieć różną postać. Może polegać np. na oszustwie pracodawcy, wyłudzeniu nienależnych świadczeń, grożeniu mu czy znieważeniu pracodawcy lub innych współpracowników. Innym przejawem naruszenia zasad współżycia społecznego byłoby też pobicie pracodawcy lub współpracownika. Podobnie trzeba by też ocenić zachowania polegające na molestowaniu seksualnym w miejscu pracy.

[srodtytul]Trzeba podać konkrety[/srodtytul]

Pracodawca, decydując się na rozwiązanie umowy o pracę wskutek naruszenia przez pracownika zasad współżycia społecznego, musi zachować odpowiednie wymogi formalne wypowiedzenia lub oświadczenia o rozwiązaniu umowy o pracę. Chodzi tu zwłaszcza o wymóg podania konkretnej przyczyny rozwiązania umowy o pracę wynikający z art. 30 § 4 k.p.

Pracodawca nie może więc w treści swego pisma o rozwiązaniu umowy o pracę ograniczyć się tylko do sformułowania, że przyczyną rozwiązania jest naruszenie przez pracownika zasad współżycia społecznego. Jest to bowiem zbyt ogólne sformułowanie i w razie wniesienia przez pracownika odwołania do sądu pracy mogłoby skutkować wygraniem przez niego procesu o przywrócenie do pracy lub zasądzenie odszkodowania.

[b]Pracodawca powinien więc wskazać w piśmie rozwiązującym umowę faktyczne zdarzenia, które jego zdaniem uzasadniają stwierdzenie, że pracownik naruszył zasady współżycia społecznego i to stanowi powód rozwiązania z nim umowy o pracę. [/b]

Zatem konieczne jest podanie przez pracodawcę konkretnego zdarzenia względnie okoliczności, które w ocenie pracodawcy stanowią o naruszeniu przez pracownika obowiązku przestrzegania zasad współżycia społecznego i uzasadniają rozwiązanie umowy o pracę. Wtedy bowiem pracodawca spełni wymóg z art. 30 § 4 k.p.

[ramka][b]Przykład[/b]

Adam Z. był podwładnym Grzegorza D. Ponieważ często spóźniał się do pracy, był od lat skonfliktowany ze swoim przełożonym, który zwracał mu uwagę i obniżał premię. Podczas imprezy integracyjnej doszło między nimi do kłótni i Adam Z. zwyzywał Grzegorza D., a następnie uderzył go pięścią w twarz. Świadkami tego zdarzenia byli inni pracownicy firmy, którzy wezwali policję.

Pracodawca po uzyskaniu informacji o tym złożył Adamowi Z. pismo o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia z jego winy. Jako przyczynę zwolnienia go z pracy podał naruszenie przez niego zasad współżycia społecznego polegające na zwyzywaniu i pobiciu przełożonego.

Adam Z. złożył odwołanie do sądu pracy, wskazując, że nie naruszył zasad współżycia społecznego w pracy, a to, że pobił się z Grzegorzem D., to jest ich prywatna sprawa, a ponadto podnosił, że do zdarzenia nie doszło na terenie firmy. Sąd jednak oddalił jego powództwo, uznając, że obrzucenie przełożonego wyzwiskami i pobicie go z powodu konfliktu w pracy stanowi naruszenie zasad współżycia społecznego, co jest uzasadnioną podstawą rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika.[/ramka]

[i]Autor jest sędzią Sądu Okręgowego w Kielcach[/i]