Ten kraj, po wejściu do Unii Europejskiej 1 stycznia 2007 r., stał się dla polskich firm atrakcyjnym miejscem prowadzenia biznesu.
Przedsiębiorca inwestujący za granicą potrzebuje pracowników, tłumaczy, prawników i różnego rodzaju doradców. Część usług musi zakupić na miejscu, w Rumunii, a podatki uiszcza – co do zasady – w Polsce. Większość usług jest rozliczana na podstawie faktur wystawianych przez rumuńskich podwykonawców, ale zdarza się nierzadko, że firma musi zatrudnić osobę fizyczną na podstawie umowy o pracę lub innej umowy cywilnoprawnej.
[srodtytul]VAT jak w całej UE[/srodtytul]
W przypadku usług fakturowanych sprawa jest prostsza. Rumunia jest członkiem Unii Europejskiej, więc w polsko-rumuńskim obrocie gospodarczym obowiązują takie same zasady dotyczące VAT, jak w wymianie handlowej z innymi krajami UE.
Zgodnie z art. 28b [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=17D1F175CBC1000681743E9D550EDE8C?n=1&id=172827&wid=337454]ustawy o VAT[/link] miejscem świadczenia usług na rzecz podatnika jest miejsce, w którym usługobiorca posiada siedzibę, czyli w naszym przypadku jest to Polska. Polski przedsiębiorca otrzymuje od rumuńskiego kontrahenta fakturę bez kwoty VAT z adnotacją, że VAT rozlicza nabywca.
Przedsiębiorcy rumuńscy nie wystawiają faktur VAT, jeżeli kwota należności brutto nie przekracza 100 lei (ok. 100 zł). Przy drobnych kwotach przepisy rumuńskie nakazują przybijanie na odwrocie paragonu pieczątki zawierającej NIP (rumuński CIF). Urzędy rumuńskie honorują takie potwierdzenie poniesienia kosztów.
[srodtytul]Zatrudnianie Rumunów[/srodtytul]
Polska spółka działająca na rynku rumuńskim może zatrudniać obywateli Rumunii. Formy zatrudnienia i miejsce pracy są podporządkowane obowiązkom służbowym, a rozliczenie podatkowe wypłacanych wynagrodzeń podlega odpowiedniej umowie międzynarodowej.
Polska i Rumunia podpisały w 1994 r. [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=04E249D0DAB18B63EF1CED78BABD0E9A?id=73528]umowę o unikaniu podwójnego opodatkowania[/link]. I tak – zgodnie z jej art. 15 – dochód osiągany przez osobę mającą miejsce zamieszkania w umawiającym się państwie (Polska lub Rumunia) z wykonywania wolnego zawodu albo innej działalności o samodzielnym charakterze jest opodatkowany – pod pewnymi warunkami – tylko w tym państwie.
Miejsce zamieszkania pracownika określa się biorąc pod uwagę takie czynniki, jak stałe miejsce zamieszkania, tzw. ośrodek interesów życiowych, czy obywatelstwo.
Dochody z pracy najemnej są co do zasady opodatkowane, zgodnie z art. 16 umowy, w państwie, w którym osoba pobierająca wynagrodzenie ma miejsce zamieszkania, chyba że praca wykonywana jest w drugim umawiającym się państwie, wówczas tam może być opodatkowana.
Podsumowując, jeżeli pracownikami lub współpracownikami polskiej firmy są osoby mające miejsce zamieszkania w Rumunii i tam wykonujące pracę, ich dochody podlegają opodatkowaniu w Rumunii.
[srodtytul]Konieczny certyfikat[/srodtytul]
Korzystne zapisy umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania można jednak stosować tylko wtedy, gdy pracownik rumuński przedłoży polskiemu pracodawcy aktualny certyfikat rezydencji podatkowej wydany przez odpowiednie władze.
Brak takiego certyfikatu nakłada na pracodawcę – płatnika – obowiązek pobrania 20 proc. podatku u źródła i odprowadzenie należności do właściwego urzędu skarbowego do siódmego dnia miesiąca następującego po miesiącu wypłacenia wynagrodzenia.
Dodatkowo, zarówno w razie zwolnienia z opodatkowania w Polsce na podstawie umowy, jak i w razie pobrania podatku u źródła pracodawca musi wypełnić deklarację IFT-1R w trzech egzemplarzach.
Uzyskanie certyfikatu rezydencji podatkowej w Rumunii nie jest trudne. Jest on wydawany na wniosek podatnika w dwóch językach – po rumuńsku i po angielsku. Na certyfikat czeka się około tygodnia, a zachowuje ważność do końca roku kalendarzowego, w którym został wystawiony, nie ma więc obowiązku ubiegania się o niego przy kolejnych wypłatach wynagrodzenia.
[ramka][b]Spółka w Bukareszcie[/b]
Założenie przez polską firmę spółki w Rumunii rozwiązuje sporo opisanych wyżej problemów formalnych. Rumunia przewidziała dużo ułatwień dla inwestorów zagranicznych. Powołanie spółki w Rumunii nie jest skomplikowane, a podatek dochodowy niższy (16 proc.).
Odkąd Rumunia dołączyła do UE, do wypłaty dywidend między spółką matką w Polsce a spółką córką w Rumunii stosuje się pod pewnymi warunkami dyrektywę Parent-Subsidiary zwalniającą te wypłaty z opodatkowania.[/ramka]
[i]Autorka jest doradcą podatkowym, redaktor naczelną pisma „Piaca Polonez” („Polski Rynek”) wydawanego w Rumunii[/i]