[b]Szukając pracy, znalazłem ofertę zatrudnienia. Gdy się zgłosiłem, okazało się, że praca wiąże się z dużą liczbą delegacji. Jakie są uprawnienia pracownika delegowanego, jego czas pracy, diety itp.?[/b] – pyta czytelnik.
[i][b]Odpowiada Sylwia Puzynowska, radca prawny w kancelarii Sylwia Puzynowska Kancelaria Prawa Pracy[/b][/i]
Pojęcie „podróż służbowa pracownika” zostało zdefiniowane wprost w art. 77[sup]5[/sup] § 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=76037]kodeksu pracy[/link]. Zgodnie z nim podróżą służbową jest każdy wyjazd pracownika na polecenie pracodawcy poza miejscowość, w której znajduje się siedziba pracodawcy, lub poza stałe miejsce pracy w celu wykonania zadania służbowego.
Definicji podróży służbowej nie odpowiadają więc przejazdy w granicach miejscowości, w której znajduje się miejsce pracy. Dotyczy to też sytuacji, gdy miejsce to jest określone obszarem terytorialnym (np. województwo, region). I tak np. nie będzie podróżą służbową przedstawiciela handlowego stałe wykonywanie zadań w różnych miejscowościach na obszarze stanowiącym miejsce pracy. Również kierowca transportu międzynarodowego, wykonujący umówioną pracę na obszarze określonym w umowie jako miejsce świadczenia pracy, nie jest w podróży służbowej.
Istotnym elementem takiej podróży jest realizacja zleconego przez pracodawcę zadania. Podstawą formalną wyjazdu jest bowiem polecenie przełożonego określające konkretnie zadanie, które zatrudniony ma wykonać, oraz termin jego wykonania.
Sformułowanie użyte w art. 77[sup]5[/sup] § 1 k.p. sugeruje, że celem podróży nie może być wykonywanie obowiązków pracowniczych, ale jedynie realizacja określonego zadania. Podróż służbowa nie może bowiem prowadzić do zmiany miejsca pracy. Takiej zmiany można dokonać wyłącznie poprzez zmianę umowy o pracę (na mocy wypowiedzenia zmieniającego lub porozumienia stron).
Jednocześnie wyjazd musi mieć charakter wyjątkowy (incydentalny), biorąc pod uwagę codzienne obowiązki danej osoby, i nie może prowadzić do zmiany treści umowy o pracę. Przykładowo, stałe cotygodniowe zlecanie wyjazdów służbowych pracownikowi biurowemu, nieprzewidziane w jego umowie, prowadziłoby do zmiany treści stosunku pracy.
Jeżeli dany wyjazd będzie uznany za podróż służbową, zatrudnionemu przysługują od pracodawcy należności na pokrycie kosztów związanych z taką podróżą. Kodeks pracy wprowadza dwie formy uregulowania kwestii rozliczenia tych kosztów. W stosunku do pracowników państwowych lub samorządowych jednostek sfery budżetowej regulacją jest rozporządzenie ministra właściwego do spraw pracy. W wypadku pozostałych pracowników zagadnienia zwrotu kosztów podróży powinny być określone w układzie zbiorowym lub w regulaminie wynagrodzenia bądź umowie o pracę, jeżeli pracodawca nie jest objęty układem albo nie jest obowiązany do ustalenia regulaminu. Co istotne, postanowienia układu, regulaminu, umowy o pracę nie mogą być mniej korzystne niż te zawarte w rozporządzeniach. W wypadku postanowień mniej korzystnych obowiązują zapisy z rozporządzeń.
Ważną kwestią jest rozliczenie czasu pracy w kontekście podróży służbowej. Do czasu pracy wlicza się czas faktycznego (rzeczywistego) wykonywania zadania będącego celem podróży służbowej. Co do zasady sama taka podróż odbywana poza czasem pracy nie stanowi wykonywania pracy i jej czasu nie wlicza się do czasu pracy. W określonych wypadkach może jednak podlegać zaliczeniu. Jeśli np. pracownikowi biurowemu zleca się, poza normalnymi godzinami, przewiezienie innych osób (zlecenie obowiązków kierowcy), to czas przejazdu będzie również czasem pracy. Również gdy pracownik, jadąc pociągiem, wykonuje jakieś zlecone czynności z zakresu jego obowiązków na przenośnym komputerze, to czas podróży powinien być zaliczony do czasu pracy.
Należy również pamiętać, że wysłanie pracownika w podróż służbową nie może naruszać jego uprawnień do minimalnych okresów odpoczynku: 11-godzinnego w wypadku doby, 35-godzinnego w wypadku tygodnia. Czas podróży służbowej nie stanowi bowiem okresu odpoczynku. Oznacza to, że jeżeli czas tej podróży narusza prawo zatrudnionego do odpoczynku, to przełożony obowiązany jest udzielić mu równoważnego okresu odpoczynku. Jeśli pracownik powrócił z podróży służbowej w takim czasie, że do rozpoczęcia godzin pracy pozostało mniej niż osiem godzin, może nie świadczyć pracy w tym dniu.