Na wczorajszym posiedzeniu Rady Ochrony Pracy PIP ujawniła program swoich działań kontrolnych. Wiemy, czym w przyszłym roku zainteresują się szczególnie inspektorzy. Kontrole będą miały zasięg ogólnopolski i regionalny.
[srodtytul]Kto pod nadzorem[/srodtytul]
W ogólnopolskiej akcji kontrolnej sprawdzani będą głównie pracodawcy działający w budownictwie. Kontrole obejmą wszystkie zagrożenia występujące na placu budowy. W dużych inwestycjach okręgowe inspektoraty będą prowadziły stały monitoring.
[b]Szczególnemu nadzorowi PIP będą w przyszłym roku poddawani dyrektorzy szpitali. Inspekcja sprawdzi przestrzeganie przepisów płacowych i norm czasu pracy.
W całym kraju wizyt inspektora mogą się spodziewać także firmy z sektora energetycznego. W skali ogólnopolskiej sprawdzane będą też zakłady o potencjalnie wysokim ryzyku poważnej awarii. Chodzi o przedsiębiorstwa stosujące lub magazynujące paliwa płynne, gaz skroplony i inne gazy palne lub trujące.[/b]
W centralnym planie kontroli znalazły się także przedsiębiorstwa zatrudniające do 50 osób.
[srodtytul]Teren typuje[/srodtytul]
Ponadto każdy okręgowy inspektorat określił już, jakie firmy będą sprawdzane w lokalnej akcji kontrolnej. I tak w województwie podlaskim kontroli spodziewać się mogą przedsiębiorcy prowadzący drukarnie i stolarnie, w okolicach Krakowa agencje pracy tymczasowej i przetwórnie mięsa, w Warszawie i okolicach sprawdzone będzie BHP w firmach sprzątających, w centrach logistycznych. Ponadto inspekcje kielecka i wrocławska skontrolują punkty małej gastronomii.
Oczywiście [b]prawie jedna trzecia kontroli w 2010 roku będzie efektem doniesień i skarg pracowników na pracodawców naruszających prawo pracy.[/b]
[wyimek][b]90 tysięcy[/b] kontroli w przyszłym roku zamierzają przeprowadzić inspektorzy PIP[/wyimek]
Oprócz pracodawców z konkretnych branż wizyty inspektora mogą być niemal pewni przedsiębiorcy, którzy wprowadzili w swoich firmach rozwiązania przewidziane w ustawie antykryzysowej.
Chodzi m.in. o sprawdzenie, czy w przedsiębiorstwach nie doszło do złamania prawa pracy wskutek wprowadzenia wydłużonych okresów rozliczeniowych albo czy np. pracownicy w okresie braku zamówień otrzymywali odpowiednie wynagrodzenie, a w czasie gdy firma ma zbyt na swoją produkcję, nie pracują z przekroczeniem norm pracy.
Pierwsza kontrola Państwowej Inspekcji Pracy u pracodawcy zaczynającego działalność będzie nadal miała charakter poradniczo-konsultacyjny.
Inni pracodawcy od razu mogą się spodziewać sankcji za wykroczenia. Mandaty, jakie może wystawić inspektor, to 2 tys. zł. U pracodawców recydywistów, mandat może wynieść 5 tys. zł. Jeżeli naruszenie przepisów jest poważne, to sprawa będzie kierowana do sądu, który może przyznać grzywnę do 30 tys. zł.
[ramka][b]Komentuje Tadeusz Jan Zając - główny inspektor pracy[/b]
Inspekcja modyfikuje metody działania, by można było mówić o konkretnych osiągnięciach. Będziemy dążyć do obniżenia o 25 proc. wskaźnika wypadków przy pracy, oczywiście przy współudziale wszystkich uczestników procesu pracy. W 2010 r. 15 proc. kontroli będzie wykonanych zgodnie z planem koordynowanym centralnie. Większą część kontroli mają jednak typować okręgowe inspektoraty pracy, a o ich zakresie zdecyduje regionalna specyfika. Inspekcja będzie odchodzić od kontroli szczegółowych. Zaczniemy stosować krótkotrwale kontrole skoncentrowane na nieprawidłowościach stwarzających bezpośrednie zagrożenie dla życia lub zdrowia. Będą miały charakter nękający i nie zaniechamy ich aż do likwidacji ujawnionych zagrożeń.[/ramka]
[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autora [mail=t.zalewski@rp.pl]t.zalewski@rp.pl[/mail][/i]