Naprawdę opłaca się okupić większymi pieniędzmi zgodę podwładnego na odejście z firmy za porozumieniem stron. Pojedyncze rozwiązanie umowy o pracę za wypowiedzeniem może nas bowiem zdyskwalifikować w staraniach o niektóre formy wsparcia ze środków publicznych.

[srodtytul]Zwykły tryb[/srodtytul]

Normalnym sposobem pożegnania podwładnego jest wypowiedzenie stosunku pracy. Polega na tym, że np. szef oświadcza wolę jego zwolnienia i współpraca kończy się po upływie wypowiedzenia. To ostatnie dla umów bezterminowych wynosi:

- dwa tygodnie – dla zatrudnionego krócej niż sześć miesięcy,

- miesiąc – jeżeli pracownik był zatrudniony przynajmniej sześć miesięcy i krócej niż trzy lata,

- trzy miesiące – gdy zatrudniony przepracował w firmie co najmniej trzy lata.

Wypowiedzenie umowy zawartej na czas określony jest możliwe, pod warunkiem że:

- została zawarta na dłużej niż sześć miesięcy,

- strony zamieściły w niej klauzulę dopuszczającą wcześniejsze zerwanie angażu za dwutygodniowym wymówieniem.

Wymówienie umowy zawartej w zastępstwie osoby nieobecnej w pracy z przyczyn usprawiedliwionych to trzy dni robocze. Z kolei przy umowie na okres próbny wymówienie wynosi:

- trzy dni robocze – gdy próba nie przekracza dwóch tygodni,

- tydzień – jeśli jest próba jest dłuższa niż dwa tygodnie i krótsza niż trzy miesiące,

- dwa tygodnie – jeżeli próba jest równa trzem miesiącom.

Wypowiedzenie umowy o pracę na czas nieokreślony musimy uzasadnić, podając przyczynę rzeczywistą i konkretną. Mamy w nim także zawrzeć pouczenie o prawie do odwołania się zatrudnionego do sądu pracy. A zamiar wymówienia stałego angażu mamy obowiązek skonsultować z zakładową organizacją związkową, do której zwalniany należy bądź do której zwrócił się o obronę (art. 38 k.p.).

[srodtytul]Albo po prostu zgoda obu stron[/srodtytul]

Wielu tych formalności uniknęlibyśmy, rozstając się z podwładnym za porozumieniem. W takiej sytuacji stron nie wiążą bowiem kodeksowe terminy wypowiedzenia; mogą się rozstać natychmiast, choćby z dnia na dzień. Pomijają przy tym etap konsultacji związkowej, podawanie powodu rozwiązania umowy czy pouczanie o możliwości złożenia pozwu do sądu. Wystarczy na piśmie jedno zdanie o zgodnym zakończeniu zatrudnienia i momencie, do kiedy do niego dochodzi.

Jest jeszcze jedna różnica: zwolnionemu z pracy przez szefa za wypowiedzeniem wolno wystąpić do sądu z roszczeniem o uznanie wypowiedzenia za nieuzasadnione lub sprzeczne z prawem. Gdy sąd przyzna mu rację, może orzec odszkodowanie. Oczywiste jest, że zatrudnionemu, który odszedł z pracy na mocy porozumienia stron, nie przysługują takie żądania. Ma on wprawdzie prawo dochodzić przed sądem, że podpisał porozumienie pod wpływem błędu bądź groźby, ale trudno przyjdzie mu tego dowieść.

Czytaj więcej:

[link=http://www.rp.pl/artykul/56615,370343_Refundacja_kosztow_wyposazenia_i_doposazenia_stanowiska_dla_bezrobotnego.html]„Refundacja kosztów wyposażenia i doposażenia stanowiska dla bezrobotnego”[/link]

[link=http://www.rp.pl/artykul/201849,370363_Antykryzysowe_subsydia_placowe_dla_firm_w_recesji.html]„Antykryzysowe subsydia płacowe dla firm w recesji”[/link]

[link=http://www.rp.pl/artykul/121161,370348_Dofinansowanie_pensji_nowego_niepelnosprawnego.html]„Dofinansowanie pensji nowego niepełnosprawnego” [/link]

[link=http://www.rp.pl/artykul/56479,370366_Dotacje_na_szkolenia_z_unijnego_programu__Kapital_ludzki__moga_siegnac_nawet_80_procent_kosztow.html]„Dotacje na szkolenia z unijnego programu „Kapitał ludzki” mogą sięgnąć nawet 80 procent kosztów” [/link]