Od 5 sierpnia firmy nie są już formalnie zobowiązane do zatrudniania inspektorów ochrony przeciwpożarowej. Zwalnia ich z tego obowiązująca już [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=EEAD2F45C0F928AF7FA1276D882E376E?id=318960]nowelizacja kodeksu pracy z 7 maja 2009 r. (DzU nr 115, poz. 958)[/link]. Zgodnie z nią pracodawcy wprawdzie muszą wyznaczyć osoby odpowiedzialne za zwalczanie pożarów, ale te nie muszą mieć ukończonego kursu inspektora ochrony przeciwpożarowej. Wystarczy, że zaliczą zwykłe, obowiązkowe szkolenie BHP.
W rzeczywistości firmy już i przed 5 sierpnia nie miały obowiązku zatrudniania etatowego inspektora od pożarów. Nie musiały też wysyłać podwładnych na kurs przygotowujący do tej funkcji (koszt – około 1,5 tys. zł), mimo że taki obowiązek wynikał z obowiązującej od 18 stycznia tego roku [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=B923B77870D1F9340170A54B3B036C65?id=292854]nowelizacji kodeksu pracy z 21 listopada 2008 r. (DzU nr 223, poz. 1466).[/link]
[srodtytul]Bez konsekwencji[/srodtytul]
Państwowa Inspekcja Pracy zapowiedziała bowiem, że nie będzie egzekwować od pracodawców obowiązku zatrudniania inspektorów, ponieważ narażałoby to firmy na niepotrzebne koszty, tym bardziej że rząd zapowiadał szybką zmianę tej nowelizacji, znoszącą taki obowiązek. [b]Obecnie więc pracodawcy mają obowiązek wyznaczyć osobę, do której zadań będzie należała ewakuacja pracowników w razie pożaru w firmie[/b] i takie jej opracowanie, aby przebiegała bezproblemowo. Będzie ona też zwalczać źródła zagrożeń.[b] Takim specjalistą zostać może każdy podwładny,[/b] bo wszyscy powinni ukończyć szkolenie BHP organizowane przez pracodawcę.
Warto pamiętać, że jeśli dana firma ma kilka oddziałów, to w każdym z nich powinien być wyznaczony specjalista przeciwpożarowy.
– Jeśli natomiast przedsiębiorstwo pracuje w systemie zmianowym, powinien wyznaczyć osobę odpowiedzialną za realizację tych obowiązków na każdej zmianie – twierdzi Marek Nościusz, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Służb BHP.
[srodtytul]Pracodawca strażakiem[/srodtytul]
I ważna informacja dla firm, w których pracują młodociani. Tacy pracodawcy są zwolnieni z obowiązku wyznaczania pracowników odpowiedzialnych za zwalczanie pożarów, ewakuację i udzielanie pierwszej pomocy. Warunkiem jest jednak, że zatrudniają wyłącznie takich podwładnych lub wyłącznie pracowników niepełnosprawnych. Nie oznacza to jednak, że w tego typu zakładach pracy może zabraknąć osoby pełniącej funkcję strażaka. W tym przypadku bowiem to sami pracodawcy będą odpowiedzialni za realizację takich zadań.
Jeśli jednak zatrudniają choćby jedną osobę, która jest pełnoletnia lub nie jest niepełnosprawna, to muszą wyznaczyć pracownika odpowiedzialnego za udzielenie pierwszej pomocy, ewakuację i zwalczanie pożarów.