Ze względu na trudności na rynku pracy wiele osób otrzymuje wymówienia, przy czym często zwalniani mają wiele wątpliwości związanych z tak podstawowymi kwestiami jak chociażby przysługujący im okres wypowiedzenia.
Firma ma obowiązek w ciągu siedmiu dni od daty zawarcia umowy o pracę poinformować zainteresowanego na piśmie m.in. o obowiązującej go długości okresu wypowiedzenia (art. 29 § 3 kodeksu pracy). Pracownicy zdają sobie zatem sprawę z przysługującego im okresu wypowiedzenia, ich wątpliwości budzi jednak to, czy np. wliczany jest on do okresu zatrudnienia, od którego zależy długość wypowiedzenia.
Przypomnijmy, że umowa o pracę na czas nieokreślony może być rozwiązana za wypowiedzeniem, którego długość zależy od okresu zatrudnienia u danego pracodawcy i wynosi:
- dwa tygodnie, jeżeli zainteresowany był zatrudniony w tej firmie krócej niż sześć miesięcy,
- miesiąc, jeżeli był zatrudniony co najmniej sześć miesięcy,
- trzy miesiące, jeżeli pracował tam co najmniej trzy lata.
Sąd Najwyższy potwierdził, że do okresu zatrudnienia, od którego zależy okres wypowiedzenia, wlicza się okres wypowiedzenia ([b]uchwała z 4 kwietnia 1979 r., sygn. I PZP 33/78[/b]), co może mieć istotne znaczenie, gdy wliczenie tego okresu do stażu pracy spowoduje wydłużenie okresu wypowiedzenia, np. z jednego do trzech miesięcy.
Do stażu zakładowego zalicza się również okres zatrudnienia w poprzedniej firmie, ale tylko wówczas, gdy zmiana pracodawcy nastąpiła w związku z przejściem zakładu na nowego pracodawcę zgodnie z art. 23[sup]1[/sup] k.p. albo gdy ten nowy z mocy prawa staje się następcą prawnym poprzedniego.
Jeżeli w umowie o pracę strony uzgodniły okres wypowiedzenia dłuższy niż określony w k.p., to pracodawca wymawiający angaż ma obowiązek uwzględnić ten wydłużony okres. Strony mogą również w porozumieniu zawartym już po wymówieniu skrócić okres wypowiedzenia, przy czym uzgodnienie takie nie zmienia trybu rozwiązania umowy (np. za porozumieniem stron). Zdarza się, że firma oferuje za wcześniejsze odejście dodatkową odprawę w kwocie stanowiącej równowartość lub część wynagrodzenia, jakie dana osoba otrzymałaby do końca normalnego okresu wypowiedzenia.
Jeżeli umowę na czas nieokreślony wymówiono w związku z ogłoszeniem upadłości pracodawcy, jego likwidacją lub z innych przyczyn niedotyczących pracowników (są to zwykle przyczyny ekonomiczne lub organizacyjne), firma może jednostronnie skrócić trzymiesięczny okres wypowiedzenia, najwyżej jednak do jednego miesiąca (art. 36[sup]1[/sup] § 1 k.p.). W takim wypadku musi jednak wypłacić zwalnianemu wynagrodzenie należne za pozostały okres wypowiedzenia. Co więcej, jeżeli zainteresowany pozostaje w tym czasie bez pracy, to okres ten zaliczany jest do stażu zakładowego (co może wpłynąć np. na uprawnienia do nagrody jubileuszowej).
Korzystając z uprawnienia do skrócenia okresu wypowiedzenia, firma powinna w wymówieniu powołać się na art. 36[sup]1[/sup] § 1 k.p. oraz wskazać okres wypowiedzenia i datę rozwiązania stosunku pracy. W świadectwie pracy należy w takim wypadku wskazać jako datę zakończenia zatrudnienia datę skróconego okresu wypowiedzenia (a nie okresu trzymiesięcznego) i zaznaczyć, że nastąpiło jego skrócenie zgodnie ze wskazanym przepisem k.p.