[b]Tak uznał Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie (sygn. VI SA/Wa 1112/08)[/b] przyznając słuszność Urzędowi Patentowemu, który odmówił udzielenia patentu na taki wynalazek. Urząd uznał, że zgłoszone do ochrony rozwiązanie nie określa środków technicznych potrzebnych do jego realizacji.

Taki właśnie wynalazek zgłosili jeszcze w 2000 r. Agnieszka i Michał Cz. oraz Andrzej G. z Tych. Nazwali go: sposób zabezpieczania obiektów, zwłaszcza zabytkowych. Chodziło o obiekty narażone na bezpośrednie oddziaływanie warunków, sprzyjających ich niszczeniu. Ogólnie ujmując (według skróconego opisu wynalazku) wokół przestrzeni otaczającej zabezpieczane budowle wykonuje się niezależne, wielofunkcyjne posadowienie wraz z komunikacją zewnętrzną, na którym osadza się bryłę o objętości zależnej od ilości i wielkości budowli.

– Zgłoszony opis patentowy wynalazku nie określa, jakimi środkami technicznymi należy się posłużyć, aby to wykonać. Opis przedstawia jedynie koncepcję i na tej podstawie nie da się zastosować wynalazku – uzasadniał odmowę UP ([b]sygn. DP 56/07[/b]).

Twórcy wynalazku zaskarżyli się do WSA. Ich pełnomocnik (rzeczoznawca budowlany) nie zgodził się z UP. Twierdził, że rozwiązanie jest z powodzeniem realizowane na terenie całej Polski.

WSA oddalił skargę. – Zgodnie z art. 10 ustawy o wynalazczości, która miała tu zastosowanie, rozwiązanie musi mieć charakter techniczny, musi być dostatecznie ujawnione, aby specjalista z danej dziedziny mógł na podstawie opisu odtworzyć wynalazek – przypomniała na wstępie sędzia Magdalena Maliszewska (sprawozdawca). – Tymczasem [b]zgłoszone rozwiązanie nie ujawnia środków technicznych pozwalających osiągnąć zamierzony efekt. Nie określa, czy kopuła nad zabytkiem stanowi monolit, czy szkielet, z czego jest wykonana i jak jest posadowiona. Opis patentowy zawiera zbyt ogólnikowe informacje, dlatego UP podjął prawidłową decyzję[/b] – podsumowała sędzia.

Wyrok nie jest prawomocny, przysługuje od niego skarga kasacyjna do Naczelnego Sądu Administracyjnego.