Ponieważ przepisy w tym zakresie nie są precyzyjne, w różnych miejscowościach, spółdzielniach czy wspólnotach sprawy związane z zamieszczaniem reklam i szyldów są różnie traktowane. Dotyczy to zarówno konieczności uzyskiwania zgód, jak i opłat za wywieszenie reklam, a nawet samego ustalenia różnicy między tym, co jest tylko szyldem, a co już reklamą.
Przekonała się o tym jedna z dużych sieci handlowych, która zmieniała w ostatnich latach tablice reklamowe na obiektach rozrzuconych w różnych częściach kraju. Na podobnie mocowane tablice w różnych starostwach wymagano od niej albo zgłoszenia budowlanego, albo pozwolenia, a niekiedy pozostawiano wolną rękę i w ogóle sprawą się nie interesowano. Tablice kwalifikowano jako budowle, obiekty małej architektury albo tylko instalacje reklamowe. W jakich sytuacjach wystarczy zgłoszenie, pisaliśmy w tekście [link=http://www.rp.pl/artykul/130353.html]„Tablica reklamowa czasem może być budowlą”[/link].
Podobne problemy zgłaszają nam czytelnicy. Dlatego najlepiej pytać o to w swoim starostwie.
[srodtytul]W pasie drogowym[/srodtytul]
Na zamieszczenie reklamy w pasie drogowym trzeba uzyskać zgodę miejscowego zarządu dróg.[b] O wysokości opłat decydują rady gmin w swoich uchwałach. Podczas ustalania stawek biorą pod uwagę zazwyczaj kategorię drogi oraz to, co i w jakiej części zostanie zajęte (np. chodnik, pobocze, jezdnia, parking), a także co się w pasie drogi ma znaleźć.[/b] W wypadku reklam opłatę liczy się od ich powierzchni, a nie rzutu tablicy na powierzchnię pasa. Jeżeli reklama jest dwustronna, to zarządy dróg naliczają opłaty za obie strony.
Uzyskiwać zezwolenie i płacić ustalone stawki trzeba nie tylko za ustawienie billboardów. Coraz częściej zarówno urzędnicy, jak i samorządowe kolegia odwoławcze uznają, że reklamą stojącą w pasie drogowym są ustawiane na poboczach samochody z lawetami, na których znajdują się reklamy, czy tablice umieszczone na starych autach. Trzeba uważać nawet na reklamy umieszczane na ustawionym w pasie drogowym kiosku. [b]Szczeciński WSA (wyrok z 19 marca 2008 r., II SA/Sz 77/08) [/b]uznał, że powierzchnią reklamy jest całe miejsce, które faktycznie zajmuje informacja wizualna umieszczona na jakiejkolwiek konstrukcji usytuowanej w pasie drogowym, a jednocześnie w polu widzenia użytkowników drogi, także na kiosku. Chodziło o kiosk Ruchu, na którym była informacja o sprzedawanych w sieci towarach.
[srodtytul]Szyld czy reklama[/srodtytul]
Nie ma jednoznacznego przepisu określającego, co jest szyldem, a co reklamą. Jednak czasami urzędy (zarówno starostwa, jak i zarządy dróg) inaczej, na ogół łagodniej, interpretują przepisy dotyczące szyldów, a inaczej reklam, i warto wiedzieć, co się za tym kryje. Jest wprawdzie definicja reklamy w ustawie o drogach publicznych, ale określa ona raczej, czym jest nośnik reklamy, a nie sama reklama. Sprawę tego, co jest szyldem, a co reklamą, rozstrzygał[b] NSA w wyroku z 30 maja 2005 r. (OSK 1096/04)[/b]. Zgodnie z nim decyduje o tym to, czy umieszczone na zewnątrz firmy oznaczenia mają tylko informować o prowadzonej przez podmiot działalności. Jeżeli tak, jest to szyld. Jeżeli zawierają sformułowania mające wpływać na kształtowanie popytu, zwiększanie zbytu, rozszerzanie klienteli, są już reklamą, choćby jednocześnie zawierały dane przedsiębiorcy.
Te przepisy i wyjaśnienia starają się wykorzystywać starostwa, zarządy dróg np. przy usuwaniu reklam z poboczy dróg albo spółdzielnie przy ustalaniu opłat za tablice bądź zwalnianiu z nich.
[ramka][b]GPP>przykład[/b]
Szyld: Wygodne obuwie sp. z o.o.Produkcja obuwia dziecięcego Płock ul. Dworcowa 75
Jest to szyld, ponieważ określenie „wygodne obuwie” jest nazwą firmy
[b]GPP>przykład[/b]
Reklama: Wygodne obuwie Jan Dratewka Produkcja obuwia dziecięcego Ciechanów ul. Sportowa 31
Jest to reklama, ponieważ określenie „wygodne obuwie” ma charakter reklamowy, a firmę przedsiębiorca prowadzi pod własnym nazwiskiem.[/ramka]
[ramka][b]Ogłoszenie na ścianie bez zgody zakazane[/b]
[b]Czy mogę nieodpłatne wywiesić reklamę na ścianie, która należy do mojego lokalu? Mieszkam w spółdzielni mieszkaniowej na parterze i w tym samym miejscu prowadzę działalność gospodarczą.[/b]
[b]Nie.[/b] Przedsiębiorca, nawet jeżeli jest członkiem spółdzielni mieszkaniowej, nie może wywiesić reklamy bez jej zgody. Nie ma przy tym znaczenia, czy robi to na ścianie własnego mieszkania, lokalu użytkowego należącego do spółdzielni, czy na jej gruncie. Zanim wywiesi tablicę lub zamieści napis, powinien zawrzeć ze spółdzielnią umowę. Będzie ona regulować zasady płatności, odpowiedzialność za bezpieczne użytkowanie reklamy oraz odpowiedzialność w razie spowodowania szkody. Nie zawsze jednak opłaty będą konieczne. Niektóre spółdzielnie dopuszczają w swoich regulaminach bezpłatne zamieszczenie reklamy, np. użytkownikom lokali użytkowych.[/ramka]
[ramka][b]Starosty można nie informować[/b]
[b]Nasz bar reklamujemy w okresie świątecznym dmuchaną postacią Mikołaja. Czy taką reklamę musimy zgłosić w starostwie?[/b]
[b]Nie.[/b] Jeśli chodzi o obiekt niezwiązany trwale z gruntem (rodzaj nadmuchiwanego balonu). Takie reklamy nie są regulowane w prawie budowlanym, więc żeby je ustawić, nie trzeba zgłoszenia ani pozwolenia budowlanego. Jeśli jednak Mikołaj miałby stanąć w pasie drogowym, to trzeba uzgodnić to z miejscowym zarządem dróg.[/ramka]