Zadania powierzane pracownikowi muszą być wykonywane pod kierownictwem. To cecha charakterystyczna stosunku pracy. Oznacza to, że podwładny powinien robić to, czego wymaga od niego przełożony. Zasada ta została wprost zawarta w art. 100 kodeksu pracy (k.p.), który określa podstawowe obowiązki pracownicze. Zgodnie z nim pracownik jest obowiązany wykonywać pracę sumiennie i starannie oraz stosować się do poleceń przełożonych, które dotyczą pracy. O ile oczywiście nie są one sprzeczne z przepisami prawa lub umową o pracę.

[srodtytul]Zadania związane z pracą[/srodtytul]

Polecenia, które pracownik ma obowiązek realizować, nie muszą dotyczyć tylko poszczególnych czynności, które należą do jego obowiązków. Mogą też dotyczyć sposobu realizacji jego zadań, np. przestrzegania obowiązującego zatrudnionego czasu pracy czy obowiązku dbania o dobro pracodawcy i ochronę jego mienia. [b]Potwierdził to Sąd Najwyższy w wyroku z 5 listopada 1998 r. (I PKN 417/98)[/b]. Sąd stwierdził, że polecenie wydane zastępcy kierownika apteki, aby udał się do komendy policji w celu rozpoznania należących do pracodawcy przedmiotów pochodzących z kradzieży w tej aptece, jest poleceniem dotyczącym pracy.

Takie polecenia muszą być wykonywane nawet wtedy, gdy pracownik ma własne, odmienne od przełożonego, zdanie na temat ich celowości i słuszności.[b] SN w wyroku z 19 lutego 1988 r. (I PR 6/87) [/b]stwierdził, że pracownik (zgodnie z art. 100 § 1 k.p. ) musi podporządkować się poleceniu kierownictwa firmy, które dotyczy stawienia się do pracy w wolną sobotę. Bez znaczenia jest, czy osoba ta uważa, że przełożeni nie przygotowali na ten dzień zaplecza organizacyjno-technicznego.

Szef nie może jednak wymagać od zatrudnionego wykonywania poleceń, które nie dotyczą powierzonych mu zadań i nie są z nimi związane.

[srodtytul]Zadania nie do wykonania[/srodtytul]

Nie może też domagać się od pracownika realizacji każdej swojej zachcianki. Pracownik nie jest chłopcem na posyłki, aby pracodawca zlecał mu robienie zakupów domowych czy sprzątanie przydomowego ogródka. Pracodawca musi pamiętać o tym, że podwładny jest obowiązany stosować się wyłącznie do tych jego poleceń, które dotyczą pracy. [b]Sąd Najwyższy w wyroku z 16 września 1990 r. (I PRN 38/90)[/b] wskazał, że nie narusza tego obowiązku pracownik, który odmawia zdjęcia krzyża wiszącego w zakładzie służby zdrowia. W innym wyroku SN uznał, że nakazanie pracownikowi, jako członkowi grupy inicjatywnej tworzącego się związku zawodowego, stawienia się u dyrektora, aby wziąć udział w jego spotkaniu z tą grupą, wykracza poza ramy polecenia dotyczącego pracy [b](wyrok SN z 6 września 1990 r., I PRN 38/90)[/b].

[ramka][b]Przykład[/b]

W firmie kurierskiej szef jednego z działów polecił kierowcy, aby pojechał do stacji napraw, żeby serwisować jego prywatny samochód. Kierowca odmówił wykonania tego polecenia, ponieważ w tym czasie miał odebrać przesyłkę z lotniska i zawieźć ją klientowi. Przełożony zagroził mu zwolnieniem z pracy. Pracownik miał jednak prawo odmówić, ponieważ polecenie przełożonego nie dotyczyło pracy. [/ramka]

Specyficzną formą polecenia pracodawcy jest przeniesienie pracownika do pracy innej niż ta, która została określona w umowie o pracę. Może on każdemu pracownikowi w pewnych okolicznościach i po spełnieniu określonych warunków powierzyć na jakiś czas wykonywanie innej pracy.

[srodtytul]Powierzenie innej pracy[/srodtytul]

Aby jednak mógł wydać takie polecenie, muszą być spełnione jednocześnie cztery następujące warunki. Muszą wystąpić uzasadnione potrzeby pracodawcy, okres przeniesienia nie może przekraczać łącznie w roku kalendarzowym trzech miesięcy, pracownik nie może za tę pracę otrzymywać niższego wynagrodzenia, nowa praca musi odpowiadać jego kwalifikacjom.

Pracownik może odmówić wykonania takiego polecenia. Jednak wtedy szef będzie mógł nawet zwolnić go dyscyplinarnie.

To sąd pracy, do którego mogłaby trafić sprawa, będzie decydować o tym, czy przełożony rzeczywiście miał powód, aby przenieść podwładnego do innej pracy. On też ustali, czy odmowa pracownika dotycząca podjęcia tej pracy mogła uzasadniać jego dyscyplinarne zwolnienie z pracy. [b]Tak orzekł Sąd Najwyższy w wyroku z 26 września 1978 r. (I PRN 54/78).[/b]

[ramka][b]Przykład[/b]

Pracodawca powierzył pracownicy zatrudnionej w pracowni rentgenologicznej na stanowisku technika radiologa czynności sprzątania obiektu na okres trzech miesięcy. Kobieta odmówiła wykonania polecenia. Jej zachowanie było słuszne, ponieważ wykonywanie czynności sprzątanie nie wymaga od pracownika żadnych kwalifikacji zawodowych.[/ramka]

[srodtytul]Kary za weto[/srodtytul]

Niewykonanie polecenia przełożonego jest poważnym naruszeniem obowiązków pracowniczych, za które pracodawca może wyciągnąć konsekwencje. Przede wszystkim może ukarać pracownika jedną z kar porządkowych. Za nieprzestrzeganie przez pracownika ustalonej organizacji i porządku w procesie pracy pracodawca może np. zastosować karę upomnienia bądź naganę. Niewykonanie polecenia pracodawcy oraz niewłaściwe zachowanie się w stosunku do przełożonego traktowane jest właśnie jako naruszenie organizacji porządku pracy w firmie. Oczywiście szef nie musi obligatoryjnie nakładać na takiego zatrudnionego kar porządkowych. Jednak decyzja o tym, czy sięgnie on po ten środek dyscyplinujący, zależy tylko od niego.

W skrajnych sytuacjach pracodawca może podjąć decyzję o dyscyplinarnym rozstaniu się z pracownikiem, który odmówił wykonania polecenia przełożonego. Dopuszczalność takiej sankcji w określonych okolicznościach potwierdził [b]Sąd Najwyższy w wyroku z 12 czerwca 1997 r. (I PKN 211/97)[/b]. Sąd uznał, że bezprawna i świadoma odmowa wykonania polecenia zagrażająca istotnym interesom pracodawcy uzasadnia rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika.

[srodtytul]Zagrożenie dla zdrowia[/srodtytul]

Nie tylko nakaz wykonania pracy niezgodnej z zawartą umową może usprawiedliwiać odmowę wykonania polecenia pracodawcy.[b] Pracownik ma prawo odejść od stanowiska pracy, jeśli jej warunki nie odpowiadają przepisom BHP.[/b]

Jeśli warunki pracy nie są higieniczne, i co więcej, stwarzają bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia lub życia pracownika albo gdy wykonywana przez niego praca grozi niebezpieczeństwem innym osobom, zatrudniony ma prawo odmówić wykonania polecenia służbowego i powstrzymać się od wykonywania powierzonych mu zadań. W takiej sytuacji powinien niezwłocznie zawiadomić swojego przełożonego o zaprzestaniu pracy. Jeśli szef nie otrzyma takiej informacji, może uznać, że pracownik nie wykonał swoich obowiązków. Za to można go nawet zwolnić dyscyplinarnie. [b]Tak wskazał też Sąd Najwyższy w wyroku z 9 maja 2000 r. (I PKN 619/99).[/b]

Szef jednak będzie musiał wypłacić podwładnemu za czas powstrzymania się od wykonywania pracy lub oddalenia z miejsca zagrożenia wynagrodzenie, jeśli ten poinformuje go o niebezpieczeństwie.

[srodtytul]Złe samopoczucie[/srodtytul]

Musi też brać pod uwagę stan psychofizyczny pracowników. Szczególnie jeśli od ich samopoczucia zależy efekt wykonanych zadań. Zgodnie z art. 210 § 4 k.p., jeśli stan psychofizyczny pracownika nie zapewnia bezpiecznego wykonywania pracy i stwarza zagrożenie dla innych osób, może on powstrzymać się od pracy.

Zgodnie z art. 225 k.p. pracodawca jest obowiązany zapewnić, aby prace, przy których istnieje możliwość wystąpienia szczególnego zagrożenia dla zdrowia i życia ludzkiego, były wykonywane przez co najmniej dwie osoby w celu zapewnienia asekuracji.

[srodtytul]W razie wypadku[/srodtytul]

Zdarza się jednak, że pracownik nie odmawia wykonania polecenia, które nie ma bezpośredniego związku z czynnościami zawodowymi. Szef musi mieć jednak na uwadze, że zobowiązywanie podwładnego do tego może mieć dla tego drugiego przykre konsekwencje.

Załóżmy, że w czasie pracy w trakcie wykonywania na polecenie szefa zadań niezwiązanych ze służbowymi dojdzie do wypadku, w którym wykonujący je pracownik zostanie poszkodowany. Według przepisów takiego zdarzenia nie można zakwalifikować jako wypadku przy pracy. To oznacza, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych po rozpoznaniu sprawy może odmówić mu wypłaty odszkodowania.

[ramka][b]Przykład[/b]

Pracownik w czasie pracy przewozi materiały budowlane na prywatną posesję przełożonego. To nie należało do jego obowiązków służbowych. W trakcie rozładunku tych materiałów uległ wypadkowi. Nie będzie mu przysługiwać odszkodowanie z tytułu wypadku przy pracy, mimo że do zdarzenia tego doszło w godzinach pracy. Pracownik ten jednak nie wykonywał wówczas obowiązków służbowych.[/ramka]

[srodtytul]Krytyka czasem wskazana[/srodtytul]

W prawie pracy nie ma procedury, której zastosowanie pozwoliłoby na weryfikację zgodności z prawem decyzji wydawanych przez przełożonych. Warto przy tym pamiętać, że [b]bezkrytyczne wykonanie przez pracownika bezprawnych poleceń przełożonych może uzasadniać wypowiedzenie umowy o pracę[/b]. Tak wskazał[b] Sąd Najwyższy w wyroku z 4 kwietnia 2006 r. (I PK 161/05)[/b]. Wydawanie poleceń przez przełożonego nie zwalnia bowiem zatrudnionego od obowiązku starannego i sumiennego wykonywania pracy. Ocena, czy otrzymane polecenie służbowe jest zgodne z prawem, powinna być dokonana w oparciu o doświadczenie i wiedzę, jakiej można się spodziewać od konkretnego podwładnego. W przypadku gdy pracownik ma co do tego wątpliwości, może poprosić szefa o wydanie decyzji dotyczącej wykonania wskazanego zadania na piśmie bądź powtórzenie dyspozycji przy świadkach. Jeżeli mimo to nadal ma wątpliwości co do legalności otrzymanego polecenia, powinien sporządzić pisemną notatkę, w której znajdą się motywy, jakimi się kierował przy podejmowaniu decyzji o odmowie wykonania polecenia. Ostatecznie sprawa może trafić do sądu pracy. To on bowiem zweryfikuje, czy szef rzeczywiście mógł wydać dane polecenie, a podwładny odmówić jego wykonania.

[i]Podstawa prawna:

– art. 100, art. 210 kodeksu pracy z 26 czerwca 1974 r. (tekst jedn. DzU z 1998 r. nr 21, poz. 94 ze zm.)[/i]

[ramka][b]ZAPAMIĘTAJ [/b]

Przełożony nie może kwestionować oświadczenia pracownika o złym stanie psychofizycznym i jego prawa do powstrzymania się od pracy. Może mu jednak wyznaczyć inne czynności, których wykonywanie nie będzie stwarzało zagrożenia dla życia lub zdrowia.[/ramka]

[ramka][b]ZAPAMIĘTAJ [/b]

Odmowa wykonania polecenia musi być dobrze uzasadniona. Jeżeli pracownik nie wskaże rzeczywistej przyczyny może się spodziewać rozwiązania z nim umowy o pracę bez wypowiedzenia na podstawie art. 52 § 1 pkt 1 kodeksu pracy. Może to nastąpić nawet bez potrzeby uprzedniego stosowania wobec niego kar porządkowych. Potwierdził to Sąd Najwyższy w wyroku z 3 kwietnia 1997 r. (I PKN 40/97).[/ramka]

[ramka][b]Dopuszczalne polecenie[/b]

Zgodnie z granicami podporządkowania pracownika polecenia przełożonego:

– muszą dotyczyć pracy,

– nie mogą być sprzeczne z umową o pracę,

– nie mogą naruszać powszechnie obowiązującego porządku prawnego.[/ramka]