Gdy obie strony dążą do zakończenia współpracy i są zgodne co do daty, najdogodniej zrobić to na mocy porozumienia stron. Stosunek pracy rozwiązuje się wówczas w ustalonym dowolnie terminie, nawet „od zaraz”. Nie trzeba czekać na upływ wypowiedzenia. Ale szybszemu rozstaniu sprzyja również jednostronne skrócenie okresu wypowiedzenia przez pracodawcę w niektórych sytuacjach oraz za porozumieniem stron. Pozwalają na to odpowiednio art. 36

1

§ 1 oraz art. 36 § 6 kodeksu pracy.

Pracodawcy wolno skrócić okres trzymiesięcznego wypowiedzenia, ale najwyżej do jednego miesiąca. Dzieje się tak, gdy umowy zawarte na czas nieokreślony muszą być wcześniej rozwiązane, bo pracodawca ogłosił upadłość lub likwidację albo wystąpiły inne przyczyny niedotyczące pracowników.

Pamiętać jednak trzeba o tym, aby oświadczenie o skróceniu wypowiedzenia złożyć pracownikowi łącznie z oświadczeniem o wypowiedzeniu, a nie później. Potwierdził to Sąd Najwyższy w wyroku z 19 grudnia 1990 r. (I PR 391/90). Skrócenie wypowiedzenia to jednostronna czynność pracodawcy, na którą nie musi uzyskiwać zgody pracownika. W zamian za tę redukcję podwładnemu przysługuje odszkodowanie w wysokości wynagrodzenia za pozostałą część okresu wypowiedzenia. Ustala się je według zasad przyjętych do obliczenia ekwiwalentu pieniężnego za niewykorzystany urlop wypoczynkowy. Oznacza to, że trzeba stosować § 2 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia ministra pracy i polityki socjalnej z 29 maja 1996 r. w sprawie sposobu ustalania wynagrodzenia w okresie niewykonywania pracy oraz wynagrodzenia stanowiącego podstawę obliczania odszkodowań, odpraw, dodatków wyrównawczych do wynagrodzenia oraz innych należności przewidzianych w kodeksie pracy (DzU nr 62, poz. 289 ze zm.).

Okres, za który przysługuje odszkodowanie, wlicza się pracownikowi pozostającemu w tym czasie bez pracy do okresu zatrudnienia. Dlatego szef okres ten wpisuje w pkt 4.6 świadectwa pracy (załącznik do rozporządzenia ministra pracy i polityki socjalnej z 15 maja 1996 r. w sprawie szczegółowej treści świadectwa pracy oraz sposobu i trybu jego wydawania i prostowania, DzU nr 60, poz. 282 ze zm.).

Po dokonaniu przez jedną ze stron wypowiedzenia umowy mogą one porozumieć się co do skrócenia obowiązującego je okresu wypowiedzenia. Nie zmieniają przy tym samego trybu rozwiązania umowy o pracę. Oznacza to, że za obopólną zgodą ustalają wcześniejszy termin jej rozwiązania. Przykładowo trzymiesięczne wypowiedzenie redukują do trzech tygodni, kilku dni lub nawet całkowicie. Umowa rozwiązuje się za wypowiedzeniem (tryb bez zmian), w terminie uzgodnionym przez strony, ale skróconym w porozumieniu.

Za skrócone w taki sposób wypowiedzenie pracownikowi nie przysługuje ani wynagrodzenie, ani odszkodowanie. Może je jednak dostać, gdy wynika tak z przepisów wewnątrzzakładowych (np. regulamin wynagradzania lub układ zbiorowy pracy przewiduje w takim wypadku wynagrodzenie dla pracownika) lub z indywidualnych ustaleń stron (np. zawarły ugodę przyznającą podwładnemu wynagrodzenie). Zasadą jest bowiem, że wynagrodzenie przysługuje za pracę wykonaną, natomiast za czas jej niewykonywania zatrudniony zachowuje prawo do wynagrodzenia tylko wtedy, gdy tak stanowią przepisy (art. 80 k.p.).