Świadczenia na rzecz związków zawodowych nie powinny więc być opodatkowane VAT, bo jest to czynność związana z przedsiębiorstwem. Z tego samego powodu wydatki powinny być zaliczone do kosztów. Orzecznictwo sądowe jest jednak niejednolite.
Funkcjonowanie związków zawodowych pracowników jest jedną z konsekwencji prowadzenia działalności gospodarczej przez duże przedsiębiorstwa. Praktycznie w każdej większej firmie związki działają i pracodawcy mają wobec nich określone obowiązki. Wynikają one z ustawy o związkach zawodowych. Zgodnie z art. 33 tej ustawy pracodawca, na określonych warunkach, jest obowiązany udostępnić zakładowej organizacji związkowej pomieszczenia i urządzenia techniczne niezbędne do wykonywania działalności związkowej w zakładzie pracy. W ramach tego obowiązku firmy zwykle nieodpłatnie udostępniają pomieszczenia wraz z wyposażeniem na prowadzenie działalności statutowej związków, zapewniają łączność telefoniczną i faksową, obsługują przekazywanie składek członkowskich z wynagrodzeń pracowników, przekazują materiały biurowe itd. Mimo że obowiązek udostępnienia pomieszczeń i urządzeń technicznych wynika z przepisów, skutki podatkowe tego rodzaju działań nie są precyzyjnie uregulowane.
Czasami czynności nieodpłatne uznaje się za opodatkowane VAT. Tak jest w przypadku nieodpłatnego przekazania przez podatnika towarów na cele inne niż związane z prowadzonym przez niego przedsiębiorstwem, jeżeli przysługiwało mu prawo do obniżenia podatku należnego o naliczony (w całości lub w części). Opodatkowaniu podlega też nieodpłatne świadczenie usług, jeżeli nie są one związane z prowadzeniem przedsiębiorstwa, a podatnikowi przysługiwało prawo do odliczenia.
Ustawa o VAT operuje przesłanką „związku z prowadzeniem przedsiębiorstwa”. Mimo że budzi ona spore kontrowersje, to w przypadku świadczeń na rzecz związków zawodowych, do których obligują przepisy, związek z prowadzeniem przedsiębiorstwa jest niewątpliwy.
Potwierdza to również orzecznictwo. W wyroku z 19 grudnia 2007 r. (I SA/ Łd 906/07) Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi wyraźnie stwierdził, że skoro podatnik przekazuje nieodpłatnie materiały biurowe na rzecz związków zawodowych, w wyniku realizacji między innymi obowiązków określonych w art. 33 ustawy o związkach zawodowych, to dostawa tego rodzaju ma związek z prowadzeniem przedsiębiorstwa. Nie bez znaczenia zdaniem sądu był również fakt, że działanie podatnika wymuszone było obowiązującymi przepisami, które nie dają pracodawcy żadnego wyboru. Nie może się bowiem skutecznie uchylić od realizacji obowiązku udostępnienia zakładowej organizacji związkowej urządzeń technicznych niezbędnych do wykonywania działalności związkowej w zakładzie pracy.
W konsekwencji nieodpłatne czynności i świadczenia wykonywane przez zakład pracy na rzecz związków zawodowych jeżeli są wynikiem obowiązków ustawowych, nie podlegają opodatkowaniu VAT. Tego rodzaju czynności są bowiem ściśle związane z prowadzeniem przedsiębiorstwa. Z uwagi na związek z funkcjonowaniem przedsiębiorstwa i w ten sposób ze sprzedażą opodatkowaną podatnikowi przysługuje prawo do odliczenia VAT naliczonego. Tak też wynika z omawianego wyroku WSA w Łodzi.
Podobną argumentację można zastosować podczas oceny, czy wydatki dotyczące funkcjonowania związków zawodowych (materiały biurowe, urządzenia techniczne, amortyzacja pomieszczeń) mogą być kosztem uzyskania przychodów.
Skoro bowiem przepisy nakazują, aby pracodawca dokonywał pewnych świadczeń (rzeczowych bądź usługowych) na rzecz związków zawodowych, to czynności te służą funkcjonowaniu przedsiębiorstwa i w konsekwencji osiąganiu przychodów.
Nie powinno mieć znaczenia to, że wydatki tego rodzaju same w sobie nie generują żadnych przychodów. Podobnie bowiem nie generują przychodów np. obowiązkowe opłaty środowiskowe czy też odzież ochronna, do której zapewnienia w pewnych okolicznościach pracodawca jest zobowiązany, a przecież nikt rozsądny nie kwestionuje możliwości zaliczenia tego typu wydatków do kosztów podatkowych.
Jednak ten sam Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi w wyroku z 12 grudnia 2007 r. (I SA/Łd 812/07), w dodatku w sprawie tego samego podatnika, zajął odmienne stanowisko. Jego zdaniem wprawdzie ustawa o związkach zawodowych nakłada na pracodawcę obowiązek udostępnienia pomieszczeń, które służyć mają działalności związku zawodowego, ale konsekwencje na gruncie podatkowym takiego nieodpłatnego udostępnienia nieruchomości określa ustawa o CIT. Zasadniczym warunkiem do zaliczenia na gruncie CIT wydatków do kosztów jest wystąpienie związku przyczynowego z przychodami. Udostępnienie pomieszczeń związkom zawodowym według WSA za taki koszt uznane być nie może, skoro nie można wykazać istnienia choćby potencjalnego związku przyczynowo-skutkowego między wydatkiem w postaci przekazania nieruchomości i przychodem z tego tytułu.
Nie sposób się zgodzić z tym orzeczeniem. Rozumowanie, które zastosował WSA w Łodzi, sprowadza się do prostej reguły: skoro dany wydatek nie generuje bezpośrednio przychodu, nie jest kosztem podatkowym. Tymczasem reguła ta już dość dawno została odrzucona przez dominujący nurt orzecznictwa. Nie ma ona bowiem oparcia w brzmieniu ustaw o podatkach dochodowych i jest sprzeczna z elementarną logiką życia gospodarczego. Wydatków pośrednich, które nie wpływają wprost na przychody, ale są konieczne, jest zwykle w firmach o wiele więcej niż tylko te związane z funkcjonowaniem zrzeszeń pracowniczych. Koszty działu księgowości, ochrony, ubezpieczenia majątku czy podatku od nieruchomości to tylko niektóre przykłady. Tego typu wydatki pośrednie, jak wynika wprost z ustawy o CIT, mogą stanowić koszty uzyskania przychodów. Kryterium pośredniego lub bezpośredniego związku z przychodami decyduje o sposobie rozpoznania ich w czasie, a nie o zasadności zaliczenia ich do kosztów podatkowych.
Orzeczenie WSA dotyczące CIT jest nieprawomocne, pozostaje więc mieć nadzieję, że Naczelny Sąd Administracyjny je skoryguje. Niezależnie bowiem od problematycznego rozstrzygnięcia i uzasadnienia okoliczność, w której dwa składy orzekające tego samego sądu, na kanwie tej samej sprawy, dla dwóch różnych, ale powiązanych wzajemnie podatków wydają diametralnie różne orzeczenia, jest niepożądana z systemowego punktu widzenia. O ile przy tym wyrok w sprawie VAT zasługuje na aprobatę, o tyle argumenty przytoczone przez sąd w sprawie CIT sprawiają wrażenie sięgających korzeniami lat 90., kiedy to istotnie w doktrynie toczył się spór dotyczący kosztów pośrednich. Spór ten, jak wynika z przeważającej większości orzeczeń i obecnego brzmienia przepisów, powinien być jednak uznany za dawno rozstrzygnięty.
Autor jest doradcą podatkowym, partnerem w Taxpoint