Firma podlegająca restrukturyzacji zwolniła pracownika za wypowiedzeniem. W trakcie wymówienia przychodził normalnie do pracy, ale spółka została przejęta przez kolejnego pracodawcę. Czy w tej sytuacji nie należy cofnąć wypowiedzenia? Nowy pracodawca nie może przecież zwalniać przejętych osób?

Zgodnie z art. 23

1

kodeksu pracy w razie przejścia zakładu pracy lub jego części na innego pracodawcę ten ostatni staje się z mocy prawa stroną w dotychczasowych stosunkach pracy. Oznacza to, że zostaje on stroną wszelkich czynności prawnych podjętych przez poprzednika. Jeżeli więc stary szef wypowiedział umowę o pracę i wypowiedzenie upływa już po dacie przejęcia zakładu, nowy pracodawca musi uznać taką czynność prawną za wiążącą. Potwierdził to

Sąd Najwyższy w wyroku z 13 maja 1998 r. (I PKN 101/98)

. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, by uzgodnił w porozumieniu ze zwalnianym cofnięcie wypowiedzenia. Wątpliwości wynikają zapewne z art. 23

1

§ 6 kodeksu, w myśl którego przejście zakładu pracy lub jego części nie może stanowić przyczyny uzasadniającej wypowiedzenie przez firmę stosunku pracy. Przepis ten nie dotyczy jednak opisanej sytuacji, ponieważ wypowiedzenie nastąpiło przed przejściem zakładu.

Dodajmy, że zatrudnionemu wolno – inaczej niż pracodawcy, rozstać się z tego powodu z szefem bez wypowiedzenia i za siedmiodniowym uprzedzeniem w ciągu dwóch miesięcy od przejścia zakładu lub jego części na innego pracodawcę. Rozwiązanie stosunku pracy w tym trybie powoduje takie skutki, jakie prawo wiąże z ustaniem zatrudnienia za wypowiedzeniem pracodawcy.

Autor jest legislatorem w Biurze Legislacyjnym Senatu