Kiedy ciężarnej przysługuje zasiłek i urlop macierzyński? Poród przyjętej od listopada do firmy pracownicy przewidziany jest na 4 kwietnia 2008 r. Czy pracownica musi być zatrudniona przynajmniej sześć miesięcy, aby skorzystać z zasiłku i urlopu macierzyńskiego? A co z urlopem wychowawczym? – pyta czytelniczka DOBREJ FIRMY.

Zasadniczo tej pracownicy przysługuje i urlop macierzyński, i zasiłek macierzyński, i urlop wychowawczy. Ale po kolei.

Z racji samego pozostawania w stosunku pracy pracownica czytelniczki ma prawo do urlopu macierzyńskiego. Jego uzyskanie nie wiąże się z żadnymi warunkami, np. długością zatrudnienia (art. 180 k.p.). Od 19 grudnia 2006 r. wydłużone urlopy macierzyńskie wynoszą:

- 18 tygodni przy pierwszym porodzie,

- 20 tygodni przy każdym następnym porodzie,

- 28 tygodni w razie urodzenia bliźniaków, trojaczków itp.

Nie wiemy, które dziecko urodzi pracownica czytelniczki, ale przez cały okres urlopu macierzyńskiego przysługuje jej zasiłek macierzyński (art. 184 k.p.).

Prawo do zasiłków i ich wysokość ustalają oraz wypłacają je płatnicy składek na ubezpieczenie chorobowe, którzy zgłaszają do ubezpieczenia chorobowego powyżej 20 ubezpieczonych (czyli co najmniej 21 ubezpieczonych). Tak stanowi art. 61 ustawy z 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (DzU z 2005 r. nr 31, poz. 267 ze zm.).

Zasiłek macierzyński będzie wypłacał pracodawca, gdy zatrudnia ponad 20 osób, lub ZUS, jeśli firma ma mniej niż 21 pracowników. Wynosi on 100 proc. wynagrodzenia lub przychodu stanowiącego podstawę jego wymiaru. Dla pracownika tą podstawą jest przeciętne miesięczne wynagrodzenie wypłacone za 12 miesięcy kalendarzowych poprzedzających powstanie niezdolności do pracy.

Z kolei urlop wychowawczy przysługuje pracownikowi (zarówno matce, jak i ojcu dziecka) pozostającemu w stosunku pracy co najmniej sześć miesięcy. Jeśli jest to pierwsze zatrudnienie pracownicy czytelniczki, stąd uzasadnione są jej wątpliwości, czy przysługiwać jej będzie taki urlop. Od listopada, kiedy została przyjęta do firmy, do dnia porodu będzie bowiem pracować krócej niż pół roku.

Ale jest pocieszająca wiadomość dla przyszłej matki. Otóż do tego okresu zatrudnienia liczy się także okres, kiedy będzie ona korzystać z urlopu macierzyńskiego. Jeśli nawet pracownica spodziewa się pierwszego dziecka, to 15 – 16 tygodni urlopu macierzyńskiego przypadającego po porodzie (bo co najmniej dwa tygodnie może wziąć przed przewidywaną datą rozwiązania) zagwarantuje jej wymagany okres zatrudnienia, aby uzyskać prawo do urlopu wychowawczego.

Przypominamy, że podczas tego urlopu nie ma jednak prawa do żadnych świadczeń, a wychowanie dziecka może trwać nawet trzy lata, ale nie dłużej niż do ukończenia przez potomka czwartego roku życia. Pracująca matka może więc urlop podzielić na dogodne dla niej części (mieszcząc się w tym limicie wieku dziecka), ale nie więcej niż cztery (art. 186 § 5 k.p.).

Przypominamy czytelniczce, że pracownica w ciąży, w okresie urlopu macierzyńskiego oraz urlopu wychowawczego korzysta ze szczególnej ochrony.

Zgodnie z art. 177 § 1 k.p. pracodawcy nie wolno wypowiedzieć ciężarnej ani rozwiązać z nią umowy o pracę. Podobne przywileje zachowuje ona w okresie urlopu macierzyńskiego. Także od dnia złożenia wniosku o udzielenie urlopu wychowawczego do dnia jego zakończenia szef nie może wypowiedzieć ani rozwiązać umowy o pracę (art. 1861 k.p.).