Pracodawcy protestują przeciwko proponowanym przez resort pracy zmianom w art. 241
18
kodeksu pracy. Nowelizowane przepisy mają zwiększyć liczbę placówek służby zdrowia objętych ponadzakładowym układem zbiorowym zawartym przez właściwego ministra lub organ samorządu terytorialnego. Wskutek tej zmiany, postulowanej przez Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy, poszczególne zakłady opieki zdrowotnej będą musiały stosować układy pracy wynegocjowane przez inne podmioty.
Pracodawcy uważają, że projekt ten, a także obecnie obowiązujące przepisy dotyczące szerszego stosowania układów zbiorowych na podstawie rozporządzenia ministra pracy mogą naruszać konstytucyjną zasadę równości wobec prawa. Narzucanie wybranym pracodawcom postanowień takiego układu stawia ich w dużo gorszej sytuacji w stosunku do pracodawców nieobjętych tym obowiązkiem. Lewiatan uważa, że dodatkowe obciążenia, wynikające ze stosowania ponadzakładowego układu, obniżą konkurencyjność poszczególnych zakładów opieki zdrowotnej. Postanowienia układu są bowiem z zasady korzystniejsze od regulacji kodeksu pracy. Nie uwzględniając różnic w strukturze, organizacji i potencjale poszczególnych ZOZ, można, zdaniem PKPP, spowodować kłopoty w funkcjonowaniu wielu jednostek. O tym, jak zróżnicowana jest sytuacja poszczególnych szpitali czy przychodni, świadczy fakt, że obecnie nie ma żadnego ponadzakładowego układu zawartego dla sektora ochrony zdrowia.
Ponadto pracodawcy objęci układem nie stają się jego stroną i nie mogą go wypowiedzieć. Już sam brak możliwości wypowiedzenia budzi wątpliwości prawne, na które zwracał uwagę Trybunał Konstytucyjny.
PKPP Lewiatan twierdzi, że jeśli strona rządowa podtrzyma proponowane zmiany, to należy wprowadzić zapis, że pracodawca, który ma stosować ponadzakładowy układ zbiorowy – lub wskazana przez niego organizacja pracodawców – musi wyrazić na to zgodę.