– Mojej firmie przyznano dwie dotacje. Z programu ”Innowacyjna gospodarka” i z regionalnego programu województwa śląskiego (obie po 750 tys. zł). W obu przypadkach skompletowałem dokumenty. Choć dla pierwszej dotacji nastąpiło to w grudniu 2009 r., to do dziś nie mogę podpisać umowy – narzeka Adam Bisztyga, prezes BM Recykling z Andrychowa.

Dodaje, że w Śląskim Centrum Przedsiębiorczości poinformowano go, iż umowy czekają, bo ich podpisywanie zablokował śląski Urząd Marszałkowski. Początkowo tłumaczono to koniecznością zmian w umowach. – Obecnie nikt już nie próbuje nic tłumaczyć – mówi Bisztyga. – Procedura podpisywania umów wymaga oceny dokumentacji. Od 1 stycznia 2010 r. realizację płatności przejął BGK, co wpłynęło na terminy ich podpisywania, gdyż musieliśmy dostosować nasze procedury do zmiany prawa – tłumaczy Paweł Pikoń, zastępca dyrektora Śląskiego Centrum Przedsiębiorczości.