W mediach było ostatnio głośno o pracodawcy, który zwolnił z pracy za pomocą Facebooka. Co prawda było to w Anglii, ale warto się zastanowić, jakie miałoby konsekwencje w polskich realiach prawnych. Czy wypowiedzenie złożone za pośrednictwem popularnych portali społecznościowych Goldenline czy Facebook jest skuteczne?
Oświadczenie woli można złożyć w każdej formie (także elektronicznej) i przez każde zachowanie, które w dostateczny sposób ujawnia wolę danej osoby. Tyle wynika z [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=A4AEB2EE25F578F047B79793E68EF214?id=70928]kodeksu cywilnego[/link].
A co mówi [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=F14ECB8D4030EBA1F57A137BD16735D3?id=76037]kodeks pracy[/link]? Rozwiązywania umów o pracę za pośrednictwem Internetu nie reguluje, ale zastrzega, że wypowiedzenie bądź rozwiązanie pracowniczego kontraktu musi mieć formę pisemną (art. 30 § 3 k.p.).
[srodtytul]Nie tylko na piśmie[/srodtytul]
Przy redukcjach wirtualnych jest ona zachowana tylko wtedy, gdy oświadczenie o zakończeniu współpracy jest podpisane. Ale nie chodzi tu o zwykłą parafę. Art. 78 § 2 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=A4AEB2EE25F578F047B79793E68EF214?id=70928]k.c.[/link] wymaga bezpiecznego podpisu elektronicznego. Jego brak powoduje, że zwolnienie z pracy jest skuteczne, ale wadliwe.
– Chodzi o certyfikat potwierdzający (poprzez elektroniczną identyfikację) dane osoby, która taki podpis składa. Niestety, nie wszędzie można go zastosować. W e-mailu tylko wtedy, gdy za jego pośrednictwem wysyłamy w formie załącznika odrębny dokument. Inaczej, gdy wypowiedzenie umowy o pracę miałoby być treścią samej wiadomości. Wtedy zostanie wysłane bez kwalifikowanego podpisu elektronicznego, bo w samym e-mailu nie można go zastosować.
Tak samo jest na Fecebooku, gdzie brakuje odrębnej aplikacji do wysyłania załączników.
- Tę przeszkodę można jednak ominąć przez wysłanie linku kierującego np. na serwer ftp, na którym znajduje się dokument podpisany elektroniczne – tłumaczy Marcin Stelmasiak, specjalista działu handlowego Ramzes sp. z o.o.
Zauważa, że jeszcze bardziej skomplikowaną kwestią jest uzyskanie potwierdzenia odbioru takiego dokumentu przez zwalnianego pracownika i właśnie ta kwestia przesądza o nieprzydatności portali społecznościowych do komunikowania się z załogą.
[srodtytul]Poczekaj na odbiór[/srodtytul]
Rzeczywiście problem odczytania wirtualnych oświadczeń woli skutecznie zniechęca przed taką formą. Może być przecież tak, że zatrudniony nie sprawdza konta na Facebooku na bieżąco. Czy mimo to można uznać, że doszło do zwolnienia z pracy?
– Teoretycznie tak, bo kodeks cywilny przewiduje, że elektroniczne oświadczenie woli uważa się za złożone z chwilą, gdy wprowadzono je do środka komunikacji elektronicznej w taki sposób, że adresat mógł zapoznać się z jego treścią (art. 61 k.c.).
Bezpieczniej jednak założyć, że odbiorca zapoznał się z oświadczeniem wtedy, gdy otrzymaliśmy potwierdzenie odbioru e-maila bądź wiadomości na portalu społecznościowym.
W przeciwnym razie trzeba się liczyć z tym, że pracownik będzie udowadniał, np. ze względów technicznych (awaria serwera) lub w związku z tym, że oświadczenie nie zostało złożone za pośrednictwem jednego z używanych przez niego systemów przekazu informacji, że nie mógł zapoznać się z jego treścią – wyjaśnia Patrycja Zawirska, prawnik w kancelarii Bartłomiej Raczkowski Kancelaria Prawa Pracy.
[srodtytul]Z podwójnym skutkiem[/srodtytul]
Zdarza się i tak, że pracodawcy wysyłają dwa pisma o rozwiązaniu stosunku pracy: jedno tradycyjnie pocztą, a drugie za pośrednictwem Internetu.
[b]W wyroku z 18 stycznia 2007 r. Sąd Najwyższy[/b] przyznał jednak, że sporządzenie na piśmie i wysłanie przez pracodawcę identycznej treści oświadczenia woli o wypowiedzeniu umowy o pracę, które dotarło do pracownika wcześniej w postaci elektronicznej i później przesyłką pocztową, nie narusza wymagania wypowiedzenia na piśmie [b](II PK 178/06)[/b].
[ramka][b]Komentuje Sławomir Paruch, partner kierujący Departamentem Prawa Pracy w kancelarii Sołtysiński, Kawecki & Szlęzak:[/b]
Zgodnie z polskimi przepisami wypowiedzenie umowy o pracę złożone przy użyciu Facebooka byłoby skuteczne. Umowa o pracę rozwiązałaby się z upływem okresu wypowiedzenia. Takie oświadczenie byłoby jednak wadliwe, bo nie spełniałoby wymogów formalnych określonych w kodeksie pracy, tj. wymogu pisemności. Formę pisemną stanowi dokument opatrzony własnoręcznym podpisem.
W stosunkach pracy jest to prawie zawsze dokument papierowy. Choć teoretycznie można sobie wyobrazić oświadczenie woli złożone przez pracodawcę w postaci elektronicznej (po opatrzeniu go bezpiecznym podpisem elektronicznym), to obecnie nie ma jeszcze możliwości opatrzenia wiadomości na Facebooku takim podpisem.[/ramka]