Zwróciliśmy się do ministerstwa z prośbą o wyjaśnienie, jak policzyć wynagrodzenie za część miesiąca osobie zatrudnionej w połowie miesiąca na część etatu, gdy nie we wszystkie dni pracuje. Ile godzin przyjąć w danym dniu, za który taki pracownik nie zachowuje prawa do wynagrodzenia, licząc jego miesięczną pensję.
Przykładowo będzie to zatrudniony na pół etatu, który pracuje tylko w poniedziałki, środy i piątki (w dwa pierwsze dni po osiem godzin, w piątki cztery godziny), a został zatrudniony od połowy miesiąca.
Wyjaśnienie było tym bardziej konieczne, że [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=73966]rozporządzenie z 29 maja 1996 r. w sprawie sposobu ustalania wynagrodzenia w okresie niewykonywania pracy oraz wynagrodzenia stanowiącego podstawę obliczania odszkodowań, odpraw, dodatków wyrównawczych do wynagrodzenia oraz innych należności przewidzianych w kodeksie pracy (DzU nr 62, poz. 289 ze zm.)[/link] nie określa takiego sposobu. Jego § 12 odnosi się tylko do pracownika, który nie przepracował pełnego miesiąca bez wskazania jego wymiaru etatu.
Resort przyznaje, że wymiar czasu pracy nie ma tu znaczenia. Liczą się godziny do przepracowania w miesiącu uwzględniające wysokość etatu, wynikającą z umowy o pracę. Nie wskazuje jednak, jaką ich liczbę przypisać poszczególnym dniom pracy. Skoro nie ma znaczenia harmonogram pracy pracownika, w takim razie możemy je policzyć, dzieląc wymiar z danego miesiąca przez liczbę dni pracy w tym miesiącu.
Zatem w przykładzie powołanym na wstępie jeden dzień pracy zatrudnionego, który przyszedł do firmy w połowie miesiąca – załóżmy, że było to w listopadzie br., który miał 20 dni roboczych, odpowiadał w tym miesiącu czterem godzinom (80 godz. : 20 dni), choć faktycznie pracował tylko w niektóre dni tygodnia.
W efekcie za przepracowaną część listopada, jeśli pracę rozpoczął 16 dnia tego miesiąca (nie przepracował 9 dni x 4 godziny = 36 godz.) i jego miesięczna pensja wynosi 1200 zł, pracodawca powinien mu wypłacić 660 zł (1200 zł : 80 godz. = 15 zł x 36 godz. = 540 zł; 1200 zł – 540 zł = 660 zł).
[ramka] [b]Zobacz [link=http://www.rp.pl/artykul/405985.html]stanowisko Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej z 3 grudnia 2009 r. [/link][/b] [/ramka]