– Ustawodawca ściśle określił rodzaje dokumentów, jakimi należy udokumentować nieściągalność wierzytelności, aby móc ją zaliczyć do kosztów podatkowych. Udokumentowanie nieściągalności w inny sposób nie wywiera skutków prawnych w postaci uznania wierzytelności za koszty – uznał w niedawnej interpretacji dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej.
Sprawa dotyczyła przedsiębiorcy, który chciał wyegzekwować spłatę 20 tys. zł należności od spółki, która nie zapłaciła mu za towar. Komornik w 2015 r. zawiesił postępowanie egzekucyjne, ponieważ spółka nie posiadała zdolności procesowej ani organów zarządzających. W 2016 r. stwierdził umorzenie egzekucji z mocy prawa, wskazując, że w ciągu roku od zawieszenia postępowania wierzyciel (przedsiębiorca) nie dokonał czynności potrzebnej do dalszego prowadzenia postępowania egzekucyjnego. Wnioskodawca nie zdecydował się na złożenie wniosku o ustanowienie kuratora dla spółki. Uzasadniał, że taki wniosek generowałby jedynie dodatkowe koszty postępowania, bez żadnych szans na odzyskanie długu.
Zapytał, czy postanowienie o umorzeniu egzekucji można uznać za postanowienie o nieściągalności, o którym mowa w art. 16 ust. 2 pkt 1 ustawy o CIT, i na tej podstawie odliczyć dług.
Odpowiedź skarbówki była przecząca. Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej uznał, że co do zasady wierzytelności odpisane jako nieściągalne nie stanowią kosztów uzyskania przychodów. Wyjątkiem są długi, których nieściągalność została udokumentowana postanowieniem o nieściągalności, wydanym przez właściwy organ postępowania egzekucyjnego.
– Tylko postanowienie, z którego jednoznacznie wynika brak majątku dłużnika na zaspokojenie choćby części określonej wierzytelności, może zostać uznane za postanowienie o nieściągalności, o którym mowa w art. 16 ust. 2 pkt 1 – czytamy.
numer interpretacji: 0111-KDIB1-2.40 10.91.2017.1.MM