Aktualizacja: 21.04.2017 07:47 Publikacja: 21.04.2017 07:47
Foto: 123RF
Sąd Okręgowy w Kaliszu uwzględnił w całości skargę prezesa Urzędu Zamówień Publicznych na postanowienie Krajowej Izby Odwoławczej odrzucające odwołanie konsorcjum biorącego udział w przetargu. Zarzucało ono zamawiającemu bezzasadne przyjęcie najkorzystniejszej oferty, mimo że powinna być ona odrzucona. Jednym z warunków przetargu był bowiem termin wykonania zamówienia – nie krótszy niż 30 dni i nie dłuższy niż 60.
Tymczasem w zwycięskiej ofercie przewidziano termin 30 miesięcy. Co prawda składająca ją firma wysłała sprostowanie, że chodziło jej o 30 dni, nastąpiło to jednak po upływie terminu na nadsyłanie ofert. Zamawiający uwzględnił je, dokonując zmiany w ofercie, co znacząco wpłynęło na ilość przyznanych jej punktów (różnica wynosiła 10 pkt, przy ogólnym wyniku 95,45 pkt). Uznał bowiem, że była to oczywista pomyłka pisarska. Sąd był jednak innego zdania – że błąd ten znacząco wpływał na treść i ocenę oferty, dlatego nie mógł być sprostowany po jej otwarciu.
Przedsiębiorca prowadzący działalność gospodarczą w domu może zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów prawie po...
Zespół deregulacyjny Rafała Brzoski po pierwszym etapie działania ogłasza sukces: około 60 proc. jego propozycji...
Eksperci nie mają wątpliwości: deregulacja to niezwykle ważny proces, jednak ofensywa legislacyjna, którą rząd p...
Projekt ustawy o certyfikacji wykonawców zamówień publicznych zostanie skorygowany.
Związki zawodowe najwięcej członków pozyskują w pierwszym roku od utworzenia zakładowej organizacji związkowej....
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas