Ministerstwo Finansów widzi ekspansję firm świadczących usługi maklerskie na forex – działającym całą dobę rynku wymiany walut (ang. Foreing Exchange)z niejednokrotnie agresywną reklamą. Trudniej przebijają się informacje o ryzyku i stratach inwestorów indywidualnych. W 2014 r. wyniosły 400 mln zł.
– W reklamach często wyróżniane są potencjalne zarobki, ze zdjęciami luksusowych samochodów – mówi Konrad Drozdowski z Rady Reklamy. – Często brakuje czytelnej informacji o realnym ryzyku, prowizjach i opłatach dodatkowych.
Przyczyną dużych strat są też nieuczciwe praktyki części brokerów.
– Postanowienia niektórych umów mogą istotnie ograniczać prawa klientów, a stawiają brokera w uprzywilejowanej pozycji – wskazuje Marcin Jaworski z Biura Rzecznika Finansowego. – Pozwalają mu np. dowolnie określać kursy walut, bez odniesienia do weryfikowalnych danych, np. tabeli kursowej banku centralnego. Są też umowy pozwalające brokerowi np. na jednostronne anulowanie transakcji bez podania przyczyny.
W Belgii od 18 sierpnia obowiązuje zakaz reklamowania i oferowania inwestorom indywidualnym niektórych operacji walutowych, np. kontraktów o terminie zapadalności krótszym niż godzina. Rzecznik finansowy na profilu na Facebooku stwierdził, że poparłby wprowadzenie podobnego zakazu w Polsce.
Dlaczego? Coraz więcej jest skarg na brokerów. Wnioskodawcami nie są pojedyncze osoby – jeden pełnomocnik złożył skargę w imieniu 63 pokrzywdzonych przez jednego brokera forexowego, z siedzibą poza RP.
– Inwestorzy bezwzględnie powinni być chronieni przed agresywnym marketingiem, przekazem wprowadzającym w błąd lub wykorzystującym brak doświadczenia i wiedzy – mówi Konrad Drozdowski z Rady Reklamy. – Najczęściej jednak reklamy tych usług są publikowane w serwisach internetowych. Dlatego zakaz byłoby trudno egzekwować. Uderzyłby głównie w firmy starające się przestrzegać kodeksów etycznych. Zyskałyby te zarejestrowane na egzotycznych wyspach, bo ich polskie regulacje nie obejmą.
Marcin Jaworski zwraca też uwagę, że firmy forexowe powinny przestrzegać wytycznych dyrektywy w sprawie rynków instrumentów finansowych, np. badać, czy ich oferta jest adekwatna do poziomu wiedzy danej osoby o tych rynkach. Klient musi wypełnić specjalną ankietę. Gdyby wynikało z niej, że jego wiedza o finansach jest za mała, firma nie powinna zawrzeć z nim umowy. Jeżeli klient się uprze, to podpisuje oświadczenie, które może utrudnić dochodzenie roszczeń w przyszłości.
KNF 24 maja 2016 r. wydała „Wytyczne dotyczące świadczenia usług maklerskich na rynku OTC instrumentów pochodnych". Mają wzmocnić ochronę inwestorów indywidualnych, m.in. przez zobowiązania do właściwego promowania i reklamowania usług, informowania o ryzyku i być wdrożone do 30 września 2016 r.