Roman Giedrojć o instruktażowym audycie Państwowej Inspekcji Pracy

Rozmowa | Roman Giedrojć, główny inspektor pracy

Publikacja: 26.04.2016 02:00

Roman Giedrojć

Roman Giedrojć

Foto: materiały prasowe

Rz: W jaki sposób PIP typuje zakłady do pierwszej kontroli, która ma mieć charakter audytu? Czy bardziej dotyczy to pracodawców, którzy dopiero rozpoczęli działalność, czy takich, którzy prowadzą ją już od jakiegoś czasu?

Roman Giedrojć: Pierwsze kontrole przeprowadzamy w mikroprzedsiębiorstwach (od jednego do dziewięciu pracowników), pozostałych małych zakładach (10–49 pracowników) i w zakładach średniej wielkości, zatrudniających nie więcej niż 249 osób. Nie ma przy tym znaczenia, jak długo są one na rynku pracy. Mogą to być zakłady, które dopiero rozpoczęły działalność, ale też mogą funkcjonować od wielu lat. Kryterium przesądzającym o wyborze jest fakt, że nigdy dotąd nie były kontrolowane przez Państwową Inspekcję Pracy. Jest to kontrola audytowa, w formie instruktażu, bezsankcyjna. Inspektor pracy wskaże nieprawidłowości, jeśli wystąpią, przeprowadzi ich analizę pod kątem prawnym i technicznym wraz z zastosowaniem środków prawnych, takich jak wystąpienia, polecenia, nakazy. Cel jest jeden, wspólny – osiągnięcie stanu zgodnego z prawem. Inspektor wyznaczy termin, np. miesięczny, w którym ma to nastąpić. Jeśli przedsiębiorca nie będzie w stanie go dotrzymać z uzasadnionego powodu, może wynegocjować dłuższy, dwu- czy nawet trzymiesięczny okres. Kontrole mają charakter kompleksowy i w uzasadnionych przypadkach będą realizowane w dwuosobowych zespołach inspektorskich. Dotyczy to sytuacji, gdy kontrola wymaga specjalistycznej wiedzy. Wówczas jeden z inspektorów musi mieć odpowiednie wykształcenie kierunkowe lub specjalizację.

PRO.RP.PL tylko za 39 zł!

Twoje wsparcie decyzji biznesowych i pomoc w codziennej pracy.
Interpretacje ważnych zmian prawa, raporty ekonomiczne, analizy rynku, porady i praktyczne wskazówki ekspertów „Rzeczpospolitej”.
Reklama
Prawo w firmie
Deregulacja idzie pełną parą. Co już jest gotowe, co czeka w kolejce
Prawo w firmie
Adam Zakrzewski: Zmiany, na które czekał rynek mieszkaniowy
Prawo w firmie
40 proc. opłat za mieszkanie w kosztach biznesu? Jest to możliwe
Prawo w firmie
Deregulacja po 100 dniach: rząd przyjął większość postulatów zespołu Brzoski
Prawo w firmie
Ofensywa deregulacyjna zdenerwowała biznes. „Trudno to wszystko śledzić”
Reklama
Reklama