Sąd Okręgowy w Krakowie uznał, że sam wpis w ewidencji nie przesądza o tym, że przedsiębiorca prowadzi działalność gospodarczą.

Sprawa dotyczyła mężczyzny, który prowadził działalność gospodarczą w zakresie robót budowlanych polegającą na wznoszeniu budynków mieszkalnych i niemieszkalnych. Zarejestrował ją w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEiDG) w 2008 r., a wykreślił na początku 2017 r. W rejestrze nie ma jednak informacji, że przed tą datą zaprzestał prowadzenia firmy lub zawiesił działalność. Od października 2010 r. nie osiągał żadnych zysków. Wyjątkiem był rok 2012, gdy wykonał jedno zlecenie. Od października 2010 r. nie opłacał też składek na ubezpieczenia społeczne. Jego dług w ZUS wyniósł 100 tys. zł.

W tej sytuacji ZUS uznał, że choć w pewnych okresach (latach) przedsiębiorca nie wykazywał obrotów, nie ma podstawy do uznania, że firmy nie prowadził. Przeciwnie. W ocenie organu rentowego o prowadzeniu działalności mówimy zarówno w okresach faktycznego wykonywania usług, jak i w czasie wyczekiwania na kolejne zlecenia bądź poszukiwania zbytu na usługi. Zdaniem ZUS niewykonywanie działalności z powodów osobistych, rodzinnych czy też ze względu na brak zleceń nie powoduje uchylenia obowiązku ubezpieczenia społecznego.

Przedsiębiorca odwołał się od decyzji ZUS. Sprawa ostatecznie znalazła finał w sądzie, który przyznał mężczyźnie rację.

Jak przypomniano, zgodnie z art. 6 ust. 1 pkt 5 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym podlegają osoby fizyczne, które w naszym kraju prowadzą pozarolniczą działalność. Artykuł 13 pkt 4 określa natomiast moment powstania i zakończenia obowiązku składkowego. Liczy się go od dnia rozpoczęcia wykonywania działalności do momentu jej zaprzestania z wyłączeniem okresu, na który została ona zawieszona.

Krakowski sąd przyznał, że chodzi o faktyczne czynności firmy. Kwestie związane z formalnym zarejestrowaniem, wyrejestrowaniem czy zgłaszaniem przerw mają pewne znaczenie w sferze dowodowej, ale nie przesądzają same w sobie o prowadzeniu biznesu, a w konsekwencji o podleganiu ubezpieczeniom. Dlatego sąd uznał, że wnioskodawca w kwestionowanym okresie nie prowadził działalności w sposób przewidziany w ustawie. Co więcej, stwierdził, że wykonane w tym czasie przez mężczyznę jedno zlecenie miało charakter incydentalny i nie przesądza o zarobkowym charakterze działalności. - Stwierdzenie „prowadzi działalność” zakłada określony ciąg działań, a nie tylko pojedyncze czynności - podkreślono.