Kanwą orzeczenia był pozew o odszkodowanie za nieuzasadnione wypowiedzenie umowy o pracę. W związku z pandemią w firmie wprowadzono pracę rotacyjną. Jeden z pracowników w korespondencji mailowej z przełożonym wskazał, że może pracować tylko zdalnie i nie będzie mógł pojawiać się w siedzibie spółki.
Sytuacja powtarzała się kilkukrotnie. W efekcie pracodawca wypowiedział umowę o pracę. Jako przyczynę wskazał m.in. utratę zaufania. Argumentował, że wpłynęła na to postawa pracownika, polegająca na arbitralnym przyznaniu sobie jednostronnego i swobodnego uprawnienia co do sposobu i miejsca świadczenia pracy.
Sąd Okręgowy w Katowicach (sygn. akt X Pa 141/21) uznał, że działania pracownika były faktycznie nakierowane na wymuszenie innych ustaleń w zakresie organizacji pracy – takich, które on uważał za najkorzystniejsze dla siebie. To zdaniem SO uzasadniało powoływanie się przez pozwanego pracodawcę na utratę zaufania.
A jak orzeczenie ma się do nowych przepisów? Przypomnijmy, iż w tym tygodniu prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację, która wprowadza pracę zdalną na stałe do kodeksu pracy. – Dotychczas uprawnienie pracodawcy w tym zakresie wynikało z lakonicznego przepisu tzw. tarczy antycovidowej. Opierało się ono na jednostronnym poleceniu zatrudniającego, który kierował na pracę poza biurem. Po zmianach głównym źródłem zasad dotyczących pracy zdalnej będzie dokument ustalony wspólnie z pracodawcą i pracownikiem lub organizacjami, które go reprezentują (np. w formie regulaminu). W efekcie zatrudnionym powinno być łatwiej przyjąć obowiązujące zasady, skoro mieli (choćby teoretyczny) wpływ na ich ustalenie – mówi "Rzeczpospolitej" Kajetan Bartosiak, radca prawny, partner w BKB Baran Książek Bigaj.
Wątpliwości ma jednak Marcin Frąckowiak, radca prawny, specjalista z zakresu prawa pracy z kancelarii Sadkowski i Wspólnicy. – Będzie spora grupa pracowników, wobec której pracodawcy będą musieli pisemnie uzasadniać fakt odmowy wyrażenia zgody na pracę zdalną. Zaliczają się do niej m.in. rodzice dzieci do czwartego roku życia. W praktyce więc pracodawcy w niektórych przypadkach będą pod presją pracowników wymuszających objęcie ich pracą zdalną – mówi ekspert.
Katarzyna Wilczyk, starszy prawnik w kancelarii Raczkowski, przyznaje natomiast, żewyrok może mieć znaczenie także po wejściu w życie nowych przepisów.
– Nie można bowiem wykluczyć, że nawet pomimo obowiązywania szczegółowych regulacji odnośnie do pracy zdalnej wyeliminowane zostaną wszelkie nadużycia (np. wymuszanie pracy na odległość, w związku z instrumentalnym wykorzystywaniem instytucji zasiłku opiekuńczego). W zależności od konkretnej sytuacji i skali przewinień wypowiedzenie umowy o pracę w takiej sytuacji będzie możliwe – mówi ekspertka.
Czytaj więcej: