O interpretację wystąpiła spółka zajmująca się handlem samochodami, której jedynym kontrahentem jest firma z Włoch. Przedsiębiorcy kontaktują się przeważnie on-line, dlatego spółka kupiła profesjonalny sprzęt audio.
Sprzęt został zainstalowany w domu prezesa, bowiem spółka nie posiada własnego lokalu (wynajmuje jedynie biuro o powierzchni 7 m2). Przekonywała, że prezesowi łatwiej jest prowadzić rozmowy z domu, tym bardziej że kontrahent kontaktuje się o różnych porach dniach. Jak podkreślono, sprzęt jest zabezpieczony hasłem, do którego dostęp ma jedynie prezes. Miało to gwarantować, że będzie wykorzystywany wyłącznie do celów służbowych.