Rzeczpospolita: Pretekstem do rozmowy jest pytanie czytelnika, który miał wątpliwość, czy jego bank ma prawo podczas rozmowy telefonicznej zadawać pytania weryfikacyjne, dotyczące m.in. daty urodzenia, numeru PESEL oraz dowodu osobistego. Czytelnik uznał te dane za wrażliwe i zastanawiał się, czy takie praktyki są zgodne z prawem.
Edyta Bielak-Jomaa: W pierwszej kolejności warto się odnieść do kwestii danych wrażliwych. Wbrew bowiem opinii czytelnika wymienione informacje do takiej kategorii się nie zaliczają. O ile sam katalog danych osobowych tzw. zwykłych nie jest zamknięty i za takie należy uznać wszystkie informacje, które – bez potrzeby ponoszenia nadmiernych kosztów i w stosunkowo szybkim czasie – pozwalają zidentyfikować osobę, o tyle katalog danych wrażliwych jest ściśle określony w ustawie. Zgodnie z art. 27 ust. 1 ustawy o ochronie danych osobowych za dane wrażliwe uważa się dane ujawniające pochodzenie rasowe lub etniczne, poglądy polityczne, przekonania religijne lub filozoficzne, przynależność wyznaniową, partyjną lub związkową, jak również dane o stanie zdrowia, kodzie genetycznym, nałogach lub życiu seksualnym oraz dane dotyczące skazań, orzeczeń o ukaraniu i mandatów karnych, a także innych orzeczeń wydanych w postępowaniu sądowym lub administracyjnym. Jest to katalog zamknięty, w związku z czym tylko te informacje mogą być uznane za dane szczególnie chronione.